Popularność przyniosła jej rola w 07 zgłoś się. Jak dziś wygląda życie Ewy Florczak?
Aktorstwo było jej pisane, chociaż nigdy o tym nie marzyła
Chciała zostać lekarzem. Choć nie marzyła o karierze aktorki, zdobyła wielką popularność rolą sierżant Ewy Olszańskiej w serialu 07 zgłoś się. Jej kreacja u boku Bronisława Cieślaka podbiła serca fanów. Kobieta jednak w jednym z najnowszych wywiadów zwierzyła się, że kojarzona jest tylko z tą rolą. „Ludzie nie pamiętają innych seriali z moim udziałem", mówiła. Jak potoczyły się jej losy? Co stanęło Ewie Florczak na drodze do zostania lekarzem? Sprawdź, jak dziś wygląda jej życie.
Ewa Florczak: nie marzyła o byciu aktorką
Można powiedzieć, że aktorstwo było jej pisane, chociaż nigdy o tym nie marzyła. Ewa Florczak od dziecka kochała muzykę, występowała na scenie, brała udział w konkursach. Aktorka śpiewała w zespole bigbitowym, a także prowadziła imprezy młodzieżowe. Miłość do muzyki zawdzięcza rodzicom. „Miałam lekcje fortepianu od piątego lub szóstego roku życia, więc z muzyką byłam związana od dzieciństwa. Nasz dom był muzykalny, moi rodzice nie byli muzykami, ale mieli duży szacunek do naszej kultury i tradycji”, mówiła kobieta w rozmowie z Plejadą.
Ewa Florczak z sentymentem wspomina czasy swojego dzieciństwa. Oprócz solidnego wykształcenia, rodzicom zawdzięcza poczucie własnej wartości. Dali jej ogromną miłość, wsparcie, a to wpłynęło na całe jej życie. Podobne zasady i przekonania wpoiła potem swoim dzieciom.
Po ukończonym liceum młoda dziewczyna chciała udać się na medycynę, ale jak wyznała, przestraszyła się zajęć w prosektorium. Następnie zdawała na filologię polską na Uniwersytecie Śląskim. Jednak po pierwszym semestrze rzuciła studia. „Niestety, w bibliotece, zamiast skupiać się na lekturze, zwykle rozmawiałam, wygłupiałam się. I dostałam zakaz wstępu do czytelni. A skoro zostałam odcięta od źródeł wiedzy, rzuciłam studia”, opowiadała Ewa Florczak w wywiadzie dla Życie na Gorąco Retro.
Ewa Florczak w 1980 roku. Aktorka zagrała w sztuce Teatru Telewizji pt. Drakula
Kadr z „07 zgłoś się” w reżyserii Krzysztofa Szmagiera, n/z Bronisław Cieślak, Ewa Florczak
Nie miała żadnego konkretnego planu. Postanowiła, że będzie teraz szukać życiowej drogi. I tak Ewa Florczak kontynuowała swoją pracę w Domu Kultury. Tam została wypatrzona przez reżyserkę, która złożyła jej propozycję udziału w estradowym zespole Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. „Powiedziała, że będę miała garderobianę i ona mnie będzie ubierać na scenę. W tym momencie uświadomiłam sobie, że chcę występować zawodowo”, mówiła aktorka w rozmowie z Plejadą.
Ewa Florczak spełniła marzenie – tańczyła, śpiewała. Potrafiła wykonać utwór w każdej tonacji czym zadziwiała artystów. Jak trafiła do PWST w Warszawie? To było dzieło przypadku… Studia zasugerowała aktorce jej koleżanka z zespołu, która miała wyczuwać w kobiecie poważną konkurencję.
„Koleżanki w zespole zauważyły, że ona chce się mnie pozbyć, ale w taki fajny sposób. (śmiech)”, wyznała po latach Ewa Florczak. Aktorka jest za to wdzięczna Elżbiecie Ziółkowskiej. W dodatku dzięki mężowi artystki, który przygotowywał ją do egzaminów, udało jej się dostać do szkoły za pierwszym podejściem. Tam poznała Joannę Szczepkowską, Gabrielę Kownacką, Emiliana Kamińskiego czy Krystynę Jandę. Jeszcze na studiach gwiazda zaczęła występować w Teatrze na Targówku.
Rola sierżant Ewy Olszańskiej przyniosła jej wielką rozpoznawalność
Do produkcji „07 zgłoś się” trafiła zaraz po skończeniu szkoły teatralnej. To rolą sierżant Ewy Olszańskiej zdobyła ogromną popularność. Angaż był dla niej wielkim wyróżnieniem. Za dobór postaci odpowiadał reżyser, Krzysztof Szmagier. Gdy aktorce zaproponowano udział w serialu, nie wahała się ani chwili.
„Scenariusz pierwszych odcinków oparto na popularnej serii kryminałów "Ewa wzywa 07", a impuls do ich tworzenia dała sama Milicja Obywatelska. Po jednej z narad na wysokim szczeblu uznano, że społeczeństwo ma do milicjantów negatywny stosunek, co więcej - nie docenia ich pracy. Wkrótce literaci dostali propozycję nie do odrzucenia - mieli pisać historię o bohaterach z MO”, opowiadała Ewa Florczak w rozmowie z Życie na Gorąco Retro.
Sprawdź też: Kochała się w Marku Grechucie, romansowała z Janem Englertem — burzliwe życie Doroty Pomykały
Aktorka wspominała w jednym z wywiadów ciepłą atmosferę, która panowała na planie produkcji. Wszyscy byli dla niej serdeczni i okazywali wiele wsparcia, zrozumienia. Tam nauczyła się pracy przed kamerą. „Wiedziałam, jak stanąć, spojrzeć i jaki gest wykonać. W szkole teatralnej nikt mi tego nie mówił”, relacjonowała.
Ewa Florczak podkreślała jak ważne były osoby, które tworzą serial. Tam też poznała Bronisława Cieślaka, z którym połączyła ją przyjaźń. Niektórzy nawet sugerowali, że aktorów łączy coś więcej. „Byłam chyba jedyną kobietą na planie, która nie podkochiwała się w Bronku. Jak to się mówi, to nie była moja grupa krwi i do tej pory nie jest. On był moim bardzo fajnym kumplem. Zwierzaliśmy się sobie, mówiliśmy różne rzeczy, bo cały czas byliśmy zdani na siebie. Byliśmy bardzo zakolegowani i tak jest do dziś”, wspominała aktorka w jednym z wywiadów dla Na Żywo.
Ewa Florczak na planie serialu 07, zgłoś się, 1981 rok
Po roli w „07 zgłoś się” ludzie rozpoznawali ją na ulicach, prosili nawet o pomoc w rozwiązaniu niektórych spraw, a fani po spektaklach wręczali jej kwiaty i prezenty. Jak wspomina, część z osób przychodziła do teatru jedynie po to, by zobaczyć Ewę Olszańską. „Widzowie często identyfikują aktora z rolą, jaką gra, a szczególnie w tamtych czasach, bo to były lata 70. - 80., kiedy nie było takiej ilości filmów i bohaterów”, zdradziła w rozmowie z Plejadą.
Szepty, które słyszała ze sceny i szum bardzo ją dekoncentrował. W tamtym czasie Ewa Florczak nie czuła się gwiazdą. „Ja wtedy równocześnie grałam w serialu, w teatrze i w kabarecie "Kawiarni Nowy Świat" (...), gdzie Maria Czubaszek pisała teksty i było dokładnie to samo. Kiedy wchodziłam na scenę to od razu słychać było w tłumie: "To ta z 07”, zwierzała się gwiazda w rozmowie z Plejądą.
Udział w serialu faktycznie przyniósł aktorce popularność, pieniądze i praktykę zawodu. Jednak jak potem przyznała Ewa Florczak, zbyt wiele osób widziało jej serialową sierżant, co było dla niej przekleństwem: „Z drugiej strony podzieliłam los wielu kolegów, którym zablokował inne możliwości”. Rola na długo ją zaszufladkowała i trudno było się od tego uwolnić. Z pomocą przyszedł Tadeusz Konwicki, który obsadził ją w swoim nowym filmie.
„Wielu reżyserów nie angażowało mnie do filmów, argumentując: "Jesteś świetna, ale się kojarzysz". (...) Dopiero Tadeusz Konwicki odważył się mnie zaangażować do "Doliny Issy". Zagrałam tym filmie litewską wieśniaczkę Antoninę”, podkreślała w rozmowie z Życie na Gorąco Retro.
Ewa Florczak w 2013 roku na spotkaniu z aktorami serialu 07 zgłoś się
Ewa Florczak: małżenstwo ze Sławomirem Orzechowskim
Ewa Florczak współpracowała z Teatrem na Woli, Teatrem Komedia i Teatrem na Targówku. Prowadziła także zajęcia wokalne w szkole teatralnej w Warszawie. „To było wspaniałe doświadczenie. Wykonałam tam kawał trudnej i wymagającej roboty. Tak naprawdę uczyłam moich kolegów, których wcześniej widywałam na uczelni”, mówiła w rozmowie z Plejadą.
Tam poznała swojego przyszłego męża. Sławomir Orzechowski był jednym ze studentów Akademii. „Nasz związek wykluwał się długo. To nie była dla mnie komfortowa sytuacja, w końcu Sławek był moim uczniem. Ale serce nie sługa”, tłumaczyła w jednym z wywiadów. Wspólnie doczekali się dwójki pociech – Agnieszki i Tomka.
Sławomir Orzechowski na zajęciach w PWST Warszawa 01.1981 r.
„Kiedy na świecie pojawiła się córka, a potem syn, pomyślałam: teraz mogę umierać, bo mam kontynuację. Z takim podejściem do życia łatwiej rozwiązywać problemy i funkcjonować w świecie”, mówiła w rozmowie z Życiem na Gorąco Retro. Na ślubnym kobiercu stanęli po dziesięciu latach. W jednym z wywiadów aktorka zwierzała się, że przypominają włoską rodzinę. „Wszyscy czworo wrzeszczymy równocześnie”, komentowała Ewa Florczak.
Ewa Florczak i Sławomir Orzechowski
Aktorka poświęcała się pracy, była w ciągłej podróży. Chociaż próbowała godzić życie prywatne i zawodowe, nie zawsze jej się to udawało. Poranki spędzała w teatrze i dopiero popołudniami bywała w domu. Na szczęście wraz z mężem mogła liczyć na pomoc rodziny w opiece nad maluchami.
„Urlop macierzyński praktycznie u mnie nie istniał, bo tak szybko wróciłam do pracy. Tak więc rano mąż zawoził mnie do Komedii wraz z Tomkiem i wózkiem, Agnieszka szła już do przedszkola, ja szłam na scenę, mąż jechał do Dramatycznego”, wspominała gwiazda w rozmowie z Plejadą.
Po latach Ewa Florczak i Sławomir Orzechowski rozstali się. Okazało się, że ich związek nie przetrwał próby czasu. Para otrzymała rozwód w 2000 roku. „Rozstanie dało mi nie tylko wolność, ale także spokój. Powinnam zdecydować się na to już wcześniej”, cytowało wypowiedź aktorki Na Żywo. Byli małżonkowie zaczęli układać swoje życie na nowo.
Sławomir Orzechowski 2000 r.
Co dziś robi Ewa Florczak?
Para jest niesamowicie dumna ze swoich dzieci. Agnieszka i Tomasz nie związali się z aktorstwem, ale znaleźli swoją własną drogę, w której się spełniają. „Tomasz jest operatorem filmowym, więc trochę blisko, a Agnieszka jest tłumaczem. Dzieci miały swobodną możliwość doboru swoich zainteresowań, nie były do niczego zmuszane, miały wolność”, zdradziła Ewa Florczak w rozmowie z Plejadą.
Jak dziś wygląda życie aktorki? Nadal pojawia się na ekranie. Gwiazda ma na swoim koncie udział w takich produkcjach, jak: „Klan”, „Skazany na bluesa”, „Zmiennicy”, „Prawo Agaty”, „Listy do M.”, „Na dobre i na złe”. Teraz fani mogą ją podziwiać w serialu „Barwy Szczęścia”. Aktorka jest także wsparciem dla innych twórców. Wraz z Małgorzatą Różniatowską stworzyły Biuro Informacji i Promocji przy Związku Artystów Scen Polskich. Aktorka namawia reżyserów, by szukali nowych twarzy w teatrach spoza Warszawy i inwestowali w ich potencjał.
Zobacz też: Aktorem został przez przypadek. Jak wyglądało życie Zygmunta Kęstowicza?
„Przez sześć lat wykonałyśmy kawał dobrej roboty dla integracji środowiska. Stwierdziłyśmy, że musimy wiedzieć, jacy aktorzy są w naszym związku, i żeby to wiedzieć, stworzyłyśmy Album Aktorów Polskich. […] W ciągu trzech lat zrobiłyśmy zdjęcia 4,5 tys. aktorów. To właśnie z naszego albumu korzystano do obsadzenia wszystkich filmów i seriali produkowanych w Polsce, m.in. do "Pana Tadeusza" Andrzeja Wajdy czy filmu "Chopin. Pragnienie miłości" państwa Antczaków”, wyznała aktorka w rozmowie z Plejadą.pl.Oprócz tego, aktorka organizowała z koleżanką Mistrzostwa Polski Gwiazd w jeździectwie, Pływackie Mistrzostwa Polski czy Żeglarskie Mistrzostwa Polski w Mikołajkach.
Ewa Florczak to kobieta, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Pani Ewie życzymy wszystkiego dobrego!
Źródło: Plejada.pl, Pomponik.pl, Na Żywo, Teleshow Wp.pl, Życie na Gorąco Retro, Interia Film, Rewia, Fakt.pl
Ewa Florczak w 2019 roku: