Gdy umierała, wnuczki nie było przy niej. Dagmara Kaźmierska do dzisiaj tęskni za ukochaną babcią
Przed śmiercią Pani Ela prosiła Boga o jedno...
Dagmara Kaźmierska największą popularność i sympatię telewidzów zyskała dzięki udziałowi w programie Królowe życia. To właśnie tam ulubienica publiczności pokazała kulisy swojego zacisza domowego. Niczego nie ukrywała i zawsze była szczera. Co więcej, jej relacje z bliskimi poruszyły widzów. Szczególnie ta z babcią Elą.
Dagmara Kaźmierska — relacja z babcią Elą
Uczestniczka słynnego programu nie ukrywa, że babcia była jej najcenniejszym skarbem, przyjaciółką i lekiem na całe zło. Regularnie się odwiedzały i wspierały się w każdej sytuacji, zaś w chwilach euforii zawsze były przy sobie. W produkcji TTV Dagmara Kaźmierska i jej ukochana babcia przeżywały te najwspanialsze, jak i trudniejsze chwile. Gdy się spotykały, nie brakowało uśmiechów i żartów.
Gdy królowa życia niedawno została spytana o to, jak wyglądała ich relacja, dopowiedziała: „To było coś niesamowitego. Ona była moją babcią, królową, mentorem, ostoją, przyjaciółką i szefową, bo moje biznesy też trzymała", wyjaśniała. „Moja babcia zawsze mówiła: dziecko bądź zawsze sobą. Nigdy nie udawaj kogoś, kim nigdy nie będziesz", kontynuowała.
„Babcia Ela była wspaniałym człowiekiem, niesamowitą, dzielną kobietą i kochaną babcią dla mnie. Wspierała mnie w najtrudniejszych momentach i zawsze była moją życiową inspiracją i ostoją. Babcia Ela kochała „Taniec z Gwiazdami”. Kiedyś, gdy oglądałyśmy wspólnie program w telewizji, śmiałam się „Babciu, zobaczysz, jeszcze zatańczymy tam razem". Wtedy wydawało mi się to zupełnie niemożliwe. A teraz, kiedy może mogłabym coś zrobić, babci już nie ma. Taki numer mi wycięła. Zabrała ze sobą kawałek mnie", pisała.
CZYTAJ TEŻ: Marina Łuczenko-Szczęsna jest w ciąży. Wojciech Szczęsny i artystka drugi raz zostaną rodzicami
Dagmara Kaźmierska wciąż tęskni za babcią
Niestety pod koniec 2019 roku Pani Ela odeszła. Od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Co więcej, w tamtym czasie Dagmara Kaźmierska przebywała w Berlinie, gdyż kręciła program — Orzeł czy reszka. O śmierci ukochanej babci dowiedziała się podczas kolacji w jednym z ekskluzywnych hoteli i niemal od razu zaczęła płakać. Niedługo potem nagranie odcinka sławnego programu zostało przerwane. „Moja Babcia Ela. Była, jest i zawsze będzie KRÓLOWĄ BABCIĄ. Kochałaś kwiaty i zawsze je masz pod swoim portretem. Cięte czy storczyki, ale zawsze są. I tak nas zostawiłaś... #mojababcia, #miłość, #tęsknota", napisała dwa lata później z okazji Dnia Babci", pisała w jednym z postów.
W kolejnych odcinakach produkcji Dagmara odwiedziła mieszkanie ukochanej babci. „Widzisz bido, tak cię zabrało", mówiła, patrząc na jej fotografię. „To była piękna kobieta", dodała. „Pamiętam, jak była szczęśliwa na urodzinach. Jezus, taka moja babcia, taka królowa. Takiej jak moja babcia, to już nie ma. Miała klasę, ale potrafiła też okrzyczeć. Ciężko mi opisać, jaka była. W niej było tak wiele różnych cech. Taka moja kochana babcia Ela", zaznaczała. „Wszystko jest, jak było, jedyne co się zmieniło to to, że już nie siedzi w fotelu, tylko jest tam jej duży portret", mówiła wyraźnie wzruszona.
„Nie ma pięknej Elżbiety i Teresy. Każdy z nas za kimś płacze Kochani. Miejmy Ich w sercach, pamięci … Kochajmy się. Nie kłóćmy, bo niewiadomo kiedy … I nikt Ich Nam nie zwróci. Budzisz się ze mną Babciu codziennie i zasypiasz też ze mną. Widzisz z góry jak bardzo Ciebie brak … Całuję mocno Kochani", pisała z okazji Święta Zmarłych.
Twórcy Królowych życia nagrali również dzień, którym Dagmara odwiedziła grób Pani Eli. „Wszystko przemija synu. Trzeba szanować każdy dzień, bo nagle się okazuje, że nie ma bliskiej osoby i już nic nie możemy powiedzieć", zwierzała się synowi. „Ona by za ciebie wszystkich poświęciła, tak bardzo Cię kochała", mówiła ze łzami w oczach. „Jezus, babciu moja kochana. Nie ma Cię, nie ma do kogo pójść. Proszę patrz na Conanka z góry, żeby się porządnie prowadził, żeby porządnie żył", zwróciła się do babci na sam koniec. „Moja babcia była dumna. Ona nigdy o nic nie prosiła, ale ją już bardzo bolało. Raz tylko powiedziała: Boże ja Cię o nic nigdy nie błagałam, Ty wiesz, ale daj mi już umrzeć", podsumowała.
W niedawnym wywiadzie Dagmara Kaźmierska stwierdził, że babcia byłaby bardzo dumna z Conana, który obecnie studiuje medycynę. „Na pewno byłaby dumna, gdyby mogła to zobaczyć, że dostał się. No ale ona patrzy, ona mu pomaga. Żadna materialna rzecz nie sprawiła mi tyle radości jak to, że się dostał. Tylko żeby dalej poszło dobrze, tylko tego mogę sobie życzyć", wyznała.
Co więcej, pierwszy taniec w programie Taniec z Gwiazdami zadedykowała właśnie jej. „W programie jestem jakby w hołdzie dla mojej babci. Ja wiem, że ona mnie do tego programu wysłała i ten walc będzie dla Ciebie. Ja, żebym miała już po tym walcu nie wstać na nogi i żebyśmy mieli po tym walcu odpaść Hakiel, ja go tak zatańczę, dla Ciebie szefowo", mówiła wyraźnie wzruszona.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lekarze nie dawali jej szans na zostanie mamą. Aldona Orman nigdy nie przestała marzyć o macierzyństwie