Reklama

Bez Hanki byłbym bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, stworzyła mi nieprawdopodobny komfort pracy, dała poczucie bezpieczeństwa, mamy do siebie bezgraniczne zaufanie”, mówił Bogusław Wołoszański w jednej z rozmów. Hanna jest z wykształcenia historykiem sztuki, przez wiele lat pracowała w telewizji. On jest jednym z najbardziej znanych dziennikarzy zajmujących się historią, autorem około tysiąca programów i filmów o tematyce historycznej.

Reklama

Najbardziej cenione i lubiane „Sensacje XX wieku” uznane zostały za najlepszy program w historii Polskiej Telewizji. Wołoszański zmienił programy historyczne - nie tylko „gadał” o przeszłości, ale odwiedzał znane miejsca, robił inscenizacje, w jego programach występowali znani aktorzy, m.in. Borys Szyc czy Paweł Małaszyński.

Z żoną Hanną widywali się w telewizji, ale jemu nie przyszło do głowy, by ją zaczepić. Poznali się na prywatnej imprezie i od tamtej pory są razem na dobre i na złe. Jak potoczyła się znajomość Bogusława i Hanny Wołoszańskich, jaki jest ich przepis na długotrwały związek?

fot. Prończyk/AKPA

Bogusław i Hanna Wołoszańscy – historia miłości, pierwsze wspólne przeżycia

Bogusław Wołoszański urodził się 20 marca 1950 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Jego ojciec był nauczycielem. Młody Bogusław marzył, żeby być marynarzem, wyrwać się z szarej rzeczywistości, przeżyć przygody, zobaczyć świat. Zawsze dobrze się uczył, maturę zdał w wieku 17 lat, na prawo na Uniwersytet Warszawski dostał się za pierwszym podejściem. Potem poszedł na podyplomowe studia dziennikarskie. Pracę w telewizji rozpoczął w 1971 roku. Był pasjonatem swojej pracy, nagrywał programy, pisał książki, prowadził audycję w radio. Nie rozumiał, kiedy ludzie współczuli mu, że tak dużo pracuje, bo kochał to, co robił.

Z Hanią mijali się na telewizyjnych korytarzach, kojarzył ją, ale do głowy mu nie przyszło, żeby ją zaczepić. Poznali się na urodzinach jego siostry. Zapamiętał datę: 15 czerwca 1976 roku. Pierwszy raz zobaczył wtedy Hanię w nieformalnej sytuacji, z rozpuszczonymi włosami. Zrobiła na nim wrażenie.

Zobacz też: „Nie ma męża, nie ma mnie”, mówiła o ukochanym Kazimierzu Mazurze Katarzyna Gärtner

Zaczęli się spotykać, Hania była od niego starsza o 4 lata, ale takie różnice w dorosłości zacierają się. Zakochani wzięli ślub w końcu lat 70., zamieszkali najpierw u niego na znanym kiedyś warszawskim osiedlu „Za Żelazną Bramą”. A potem przenieśli się do większego mieszkania, które dostała żona na nowo wybudowanym Ursynowie.

Jak mówił Bogusław Wołoszański w rozmowie z „Galą”, wiele rzeczy razem robili po raz pierwszy. I nie chodzi o jakieś intymne sprawy, ale o… radość z pierwszego wspólnego samochodu - fiacika 126 p, zwanego Maluchem. Dawne czasy… Dzisiaj Bogusław Wołoszański jeździ m.in. Porsche Cayen. O wspólną radość z pierwszego wyjazdu za granicę, wspólne zjazdy na nartach w Piwnicznej.

Zybert Tomasz/BEW

Bogusław i Hanna Wołoszańscy: jak wygląda ich związek?

Zawsze są razem, gdy czasem żona wyjeżdżała z koleżankami, jemu wszystko sypało się z rąk. Zawsze pilnowali rodzinnych rytuałów, a do nich należały wspólne kolacje w piątki i śniadania w sobotę. To był czas na spokojne rodzinne rozmowy, bycie ze sobą. Żona trzyma w ręku domowy budżet. Zawsze zarządzała pieniędzmi, on nawet nie wiedział, ile kosztują miesięczne opłaty za prąd czy telefon. Hanna robi to też od czasu, gdy wspólnie z mężem założyli wydawnictwo „Wołoszański”. Nie tylko zajmuje się sprawami organizacyjnymi i finansowymi, ale jest także surowym pierwszym recenzentem prac męża. Ona też dbała o organizację domowego życia. Mieli poczucie, że wszystko robią dla dobra rodziny, zależało im bardzo na wykształceniu dzieci, dbali, by uczyły się języków obcych.

Zobacz też: Tak mąż wspomina Irenę Szewińską: „To była piękna miłość”. Jak wyglądała ich 60-letnia historia?

Państwo Wołoszańscy doczekali się dwojga dzieci. Syn Michał ma kancelarię prawną, córka Hanna zajmuje się sztuką. Wyszła za Charla Bailly - syna wielkiego francuskiego marszanda Charlesa Bailly, właściciela galerii położonej w Paryżu, naprzeciwko Luwru. Z mężem prowadziła „Bailly Galery” w Genewie, wśród prac aukcyjnych znajdowały się dzieła Rodina, Picassa, Caldera. W 2019 roku otworzyli także galerię w Paryżu.

Państwo Wołoszańscy mają dwójkę wnuków: Leo i Saskię. Przed laty wybudowali w Konstancinie pod Warszawą dom, w rozmowie z „Galą” Hanna Wołoszańska śmiała się, że mąż – pasjonat historii - chciał sprowadzić do ogrodu czołg i armatę z czasów wojny. Dom miał być wielopokoleniowy. Ale rodzice zmarli, dzieci się usamodzielniły. Bogusław i Hanna Wołoszańscy mieszkają tam sami, kultywując rodzinne tradycje.

fot. Prończyk/AKPA

Przechodzili przez wszystko razem, także przez złe, trudne chwile

Nie wszystko w ich życiu układało się wspaniale. Bogusław Wołoszański został oskarżony o to, że w latach PRL był TW o pseudonimie Ben i Rewo. Sprawa stała się głośna w latach dwutysięcznych i była zaskoczeniem dla wielu wielbicieli dziennikarza i na pewno trudnym przeżyciem dla całej rodziny. Ale zawsze wspólnie starali się przechodzić przez wszystko, o wszystkim rozmawiać.

Reklama

W 2005 roku Bogusław Wołoszański po ponad 20 latach pracy odszedł z TVP, choć był tam jeszcze emitowany serial napisany na podstawie jego książki „Tajemnice twierdzy szyfrów”. Współpracował z Polsatplay.pl, gdzie można było zobaczyć jego „Tajną historię XX wieku”. Ale przede wszystkim rozwijał wraz z żoną własne wydawnictwo. Dzisiaj oboje są po 70. Sprawni, szczęśliwi z dzieci i wnuków, żyją na własnych zasadach...

Reklama
Reklama
Reklama