Przerażająca diagnoza sprawiła, że odważyła się na rozstanie. Beata Kawka nie miała łatwego życia
"Płakałam dwa tygodnie z żalu"
Nawet znane osoby, borykają się w życiu z wieloma trudnościami. Beata Kawka była szczęśliwą żoną i matką, a jednak los chciał, że jej małżeństwo nie przetrwało. Kiedy myślała, że rozwód to już trudne doświadczenie, jej świat załamał się ponownie. Od lekarzy usłyszała przerażającą diagnozę. Nowotwór. Nie wiedziała, co zrobić...
ZOBACZ TEŻ: Leczył złamane serce, kiedy jeden konkurs odmienił jego życie. Zygmunt Chajzer odnalazł wtedy miłość
Beata Kawka: najtrudniejszy moment w życiu
Miała ponad 30 lat, kiedy po raz pierwszy usłyszała diagnozę. Rak jajnika. Największe wsparcie w tym czasie okazała jej Joanna Brodzik, przyjaciółka i koleżanka z pracy. Dużo rozmawiały o chorobie, tłumaczyły sobie nawzajem, dlatego akurat teraz i to w takiej formie.
"Czasem myślę, że nowotwór był wynikiem braku harmonii w życiu. Dużo pracowałam - w studiu dźwiękowym, serialu, produkowałam film. Człowiek, gdy ma 30 lat, nie myśli o tym, że trzeba szanować siebie, by trochę zdrowia zostawić na starość. Szybko odpowiedziałam sobie, że to nie kara, tylko grzech zaniechania"- opowiadała w "Na żywo".
Historia zatoczyła krąg
Kiedy wydawało się, że choroba jest już za nią, osiem lat później wyczuła w piersi guz. Bała się, jednak czekała aż 5 miesięcy, zanim przebadał ją lekarz.
"Klasyczne wyparcie. Źle potraktowano mnie w Centrum Onkologii i ten fakt uznałam za dobrą wymówkę, by się nie leczyć i udać przed sobą samą, że guza nie ma. Potem spotkałam pacjentkę, która poleciła mi oddział onkologiczny w szpitalu przy Szaserów. Tam uratowano mi życie. Pierś mam lekko zdeformowaną, ale to nie ma znaczenia" - mówiła.
CZYTAJ TEŻ: Jej uroda była zawsze podziwiana. Po latach Anna Dymna mierzy się z bolesną krytyką
Pokonała chorobę, a przyjaciółka z tej okazji wyprawiła dla niej przyjęcie. Przez cały okres walki była aktywnie zawodowo. Był to dla niej swego rodzaju lek, który pozwalał jej nie myśleć wciąż o nowotworze.
Rak popchnął ją do rozstania
Okazuje się, że choroba była momentem przełomowym w życiu miłosnym Beaty Kawki. Wraz z mężem przeżyła wspólnie 18 lat, wychowując ukochaną córkę. A jednak nigdy nie byli szczęśliwi. Łączyło ich głównie dziecko, często się rozstawali i schodzili. W pewnym momencie, Beata Kawka zrozumiała, że to najwyższy czas na tę decyzję.
"Na decyzję o rozstaniu bardzo wpłynęła moja choroba nowotworowa. Zdałam sobie sprawę, że być może po operacji obudzę się bez piersi, a może w ogóle jutra nie będzie. Wypalał się nam ten związek przez lata. Odrywanie plastra po kawałku bardziej boli niż raz, a porządnie" - wyznała.
Teraz żyje swoim życiem i wie, że można walczyć o szczęście, mimo przeciwności.