Nie zawsze były blisko, ich relacja była trudna. Dziś Aleksandra i Magdalena Popławskie są wdzięczne za bycie siostrami
"Mamy sztamę, której nie miałyśmy przez lata"
Są piękne, zdolne i sławne. Siostry, Aleksandra i Magdalena Popławskie, choć różnią się kolorem włosów, z wyglądu są do siebie bardzo podobne. Wiele jednak osób nie wie, że łączą je więzy krwi. Siostry od lat budują swoją aktorską karierę, a każdą z nich możemy oglądać w innych, niezwykle ciekawych produkcjach filmowych czy serialowych. Jakie są prywatnie? Co je łączy, a co różni? Czy mogą na siebie liczyć?
Kim jest Magdalena Popławska?
Magdalena Popławska jest młodszą siostrą Aleksandry. Między kobietami są cztery lata różnicy. Mogła więc przez pewien czas być jedynaczką.
"Spędziłyśmy razem 15 lat! Jeden mały pokój, łóżko obok łóżka i dwie dorastające dziewczyny. Nie było łatwo, co?" - mówiła Magdalena w wywiadzie dla VIVY!.
Magdalena Popławska również jest aktorką. Siostry rozwijały swoje kariery równorzędnie. Żadna z nich nie przecierała sobie szlaków. Były wytrwałe, konsekwentne i dążyły do celu. Poradziły sobie znakomicie. Magdalena na co dzień jest w związku z Piotrem Fiedlerem, z którym wychowuje córkę, Zofię. W tym roku siostry udzieliły pierwszego wspólnego wywiadu dla magazynu VIVA!, opowiadając o swoim dzieciństwie oraz łączącej je relacji.
Aleksandra Popławska i Magdalena Popławska: relacja sióstr
Takie same, a jednak zupełnie inne. Dzielą je cztery lata różnicy i kolor włosów. Brunetka i blondynka. Ogień i woda. Jakie są ich siostrzane relacje?
"Człowiek przeżywa okres dojrzewania, buntu i ma młodszą siostrę, która pałęta mu się pod nogami, kradnie ciuchy, a potem rzuca je byle gdzie. Doprowadzała mnie tym do szału, bo wtedy byłam pedantką. Potem tak mnie zdominowała, że się poddałam i sama zaczęłam robić bałagan (śmiech)" wspominała Aleksandra Popławska.
Siostry przyznały, że w dzieciństwie walczyły przede wszystkim o ubrania. Młodsza chciała podkradać je starszej, co niekoniecznie jej się podobało. Magdalena podziwiała starszą Aleksandrę za jej upór i determinację, to jak grała na pianinie. Sama podkreśla, że nie miała w sobie nigdy tyle samozaparcia co siostra.
"Urodziłaś się zupełnie niepotrzebnie – tak myślałam w wieku czterech lat. Miałam harmonijne życie, własny pokój i rodziców wyłącznie dla siebie, a tu rodzi się jakiś dzieciak, który wszystko zmienia. Na dodatek szybko okazałaś się przemądrzała, uparta i niepokorna. Moje przeciwieństwo. Ja byłam dzieckiem, które potrafiło siedzieć w jednym miejscu parę godzin. Chociaż kiedyś mama odkryła, że gdy tak grzecznie siedziałam, zlizywałam siarkę z główek zapałek. Czyli po cichu robiłam rzeczy niestosowne i zakazane, ale generalnie – „grzeczne dziecko”." - mówiła w wywiadzie Aleksandra.
Relacja między siostrami rodziła się bardzo długo. Okres buntu nastolatek nie sprzyjał jej budowaniu. Jak same mówią, kochały się, ale nie potrafiły tego powiedzieć.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brat Tomasza Komendy zdradził, jaka była jego ostatnia wola. Znana jest data i miejsce pogrzebu
Siostrzana relacja po latach
Wspólną więź odnalazły po latach. Teraz są sobie najbliższe. Rozmawiają ze sobą o radościach i smutkach, codzienności i ważnych sprawach. Są dla siebie zawsze, kiedy tego potrzebują.
"Pierwszy raz w życiu zaczęłyśmy rozmawiać o tym, co było głęboko ukryte. Ola myślała, że to ja jestem „ta lepsza”, a ja, że „tą lepszą” jest Ola. Przez lata trzymałyśmy dystans, przekonane, że ta druga nie zmaga się z takimi problemami jak ja" - wspomina Magdalena.
Zrozumiały, że siostrzana więź nie jest przekleństwem, a darem. Postanowiły dojrzale przekształcić ją w coś wyjątkowego.
"Ostatecznie gdzieś te problemy okazały się podobne. Zawsze mogłyśmy na siebie liczyć w kryzysowych sytuacjach, ale postanowiłyśmy, że chcemy się wspierać też na co dzień. To jest proces, raz nam wychodzi lepiej, raz gorzej. [...]" - dodała Aleksandra.
Teraz są siebie pewne, jak nigdy dotąd. Do takiej relacji powinno się dążyć w każdym rodzeństwie. Coś wspaniałego!