Reklama

Kilka miesięcy temu Filip Chajzer włączył się w akcję promowania badań profilaktycznych jąder. I choć tysiące mężczyzn skorzystało z rad prezentera, w tym samym czasie bardzo trudno było przekonać do wizyty u lekarza jego ojca. W końcu jednak Zygmunt Chajzer udał się na badania. Medycy wykryli niespodziewanie niebezpieczną zmianę nowotworową nerki, która w listopadzie 2020 roku została wycięta. O zabiegu w najnowszym wywiadzie opowiedział syn dziennikarza.

Reklama

Filip Chajzer o operacji wycięcia guza nerki u ojca

W rozmowie z Michałem Misiorkiem Filip Chajzer wrócił wspomnieniami do końcówki zeszłego roku. Wtedy to też, po wielu namowach, tata dziennikarza TVN udał się na profilaktyczne oględziny do szpitala. „Mówił, że dobrze się czuje i nie będzie chodził na żadne badania. No więc zacząłem mu wyjaśniać, jak bardzo to jest ważne. Jeden raz, drugi, trzeci, aż w końcu dał się namówić. I okazało się, że znaleźli mu coś w tak wczesnym stadium, że ta historia od samego początku miała swój happy end. Zlecono mu badania i skierowano go na operację, która, ze względu na pandemię, trochę przesunęła się w czasie”, opowiadał w Plejadzie gospodarz Dzień Dobry TVN.

Dziś pewne już jest, że Filip Chajzer uratował życie i zdrowie taty. Wykryte w nerkach zmiany okazały się rakiem. „I to jest cud! Ojciec nie miał żadnych objawów, nie skarżył się na żadne dolegliwości, a tu proszę. Ten nowotwór, gdy zostanie wcześnie wykryty, jest w stu procentach wyleczalny. A gdy już daje o sobie znać i zaczynamy się gorzej czuć, jest już niestety za późno", wyznał w tym samym wywiadzie Filip Chajzer.

PIOTR FOTEK/REPORTER

Jak po operacji czuje się Zygmunt Chajzer?

Znany dziennikarz - jeszcze pod koniec roku - dwa tygodnie po zabiegu opowiedział dziennikarzom, jak się czuje. „Miałem usunięte szwy, wszystko goi się dobrze. Odstawiłem już leki przeciwbólowe, nasenne i tak dalej. Funkcjonuję w miarę normalnie. To była duża operacja i duże cięcie. To jeszcze trochę pobolewa, ale poruszam się normalnie, funkcjonuję normalnie. Operacja poszła dobrze, wszystko w porządku, także wszystko jest na dobrej drodze”, przyznał w Dzień Dobry TVN.

ZOBACZ TEŻ: Marzena Rogalska zastąpi w Dzień Dobry TVN Filipa Chajzera? Jest komentarz prezentera!

Kolejne tygodnie przynosiły tylko jeszcze większą poprawę. „Wszystko fajnie się goi. Nie mam żadnych dolegliwości, czuję się świetnie”, opowiadał Zygmunt Chajzer Faktowi 3 miesiące po operacji. „Guz został wychwycony w "dobrym momencie" kiedy nie był jeszcze poważnym zagrożeniem. Kolejne badanie mam po 6 miesiącach od zabiegu, czyli w maju”, przyznał.

Reklama

Życzymy wszystkiego, co najlepsze.

Reklama
Reklama
Reklama