Reklama

Nikt nie dawał jej szans! Sama przeciwko potężnemu partnerowi i wpływowej sekcie… Ale Katie Holmes nie dość że zdołała uwolnić się z toksycznego małżeństwa z Tomem Cruise’em, to jeszcze uratowała córkę przed indoktrynacją scjentologów! Znalazła miłość, a jej determinacja w walce o Suri sprawiła, że były mąż zastanawia się, czy nie odrzucić wiary, by odzyskać kontakt z dzieckiem.

Reklama

W imię córki

Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Przynajmniej oficjalne. Co prawda kilka portali, powołując się na źródła zbliżone do Toma Cruise’a, już podały tę spektakularną wiadomość: „Aktor wystąpił z kościoła scjentologów. Chce znowu spotykać się z Suri!”, ale żadna ze stron nie potwierdziła tych rewelacji. Wiadomo tylko, że po prawie pięciu latach braku kontaktu z córką – ich ostatnie wspólne zdjęcia pochodzą z 2013 roku – Cruise coraz częściej myśli o zmianie swojego stylu życia.

„Katie nie zabrania mu i nigdy nie zabraniała spotkań z Suri. Był tylko jeden warunek ustalony podczas wielogodzinnych spotkań z prawnikami. Tom w żaden sposób nie może zachęcać córki do swojej wiary. A scjentolodzy wszystkich, którzy opuszczają sektę lub są jej przeciwni, określają mianem osób nieprzyjaznych, represyjnych i zabraniają jakiegokolwiek kontaktu z nimi.

To sprawiało, że był rozdarty, chciał spędzać czas z Suri, ale na każdym kroku czuł, że jest »wrogiem«, bo tak traktowali ją jego najbliżsi z kościoła”, tłumaczyła Maureen Orth, autorka obszernego reportażu o tajemnicach Cruise’a w Vanity Fair. A co na to sama Holmes? Czy cieszy się z tego symbolicznego zwycięstwa?

Klauzula milczenia, która znalazła się w papierach rozwodowych, sprawia, że Katie nie wypowiada się publicznie na temat związku z byłym mężem i tajemnic scjentologów. Ale te ostatnie rewelacje dotyczące Cruise’a zbiegły się też z ważnym momentem w jej życiu. Aktorka, która od 2013 roku spotyka się z Jamiem Foxxem, dopiero teraz, na jednej z imprez organizowanych przed rozdaniem nagród Grammy, oficjalnie wystąpiła jako jego partnerka!

Rekonwalescencja duszy

Ze swojej relacji nie robią tajemnicy. Ale też nie afiszują się z czułościami. Paparazzim tylko kilka razy udało się sfotografować ich razem. Nigdy jednak zdjęcia nie sugerowały, że Katie i Jamiego może łączyć coś więcej niż przyjaźń.

„Dobrze się czują w swoim towarzystwie, ale nie chcą niczego przyspieszać. Oboje mają za sobą nieudane związki, więc teraz są podwójnie ostrożni. Foxx, gdyby mógł, najchętniej zupełnie odciąłby się od mediów. To dlatego czas spędzają głównie w swoich posiadłościach”, opisywał People. Jak na razie ten system sprawdza się idealnie.

Szczególnie że przez sześć lat małżeństwa z Cruise’em Katie praktycznie nie miała prawa do decydowania o własnym życiu. Dlatego tak docenia tę wolność, którą daje jej Jamie. Nie musi się przeprowadzać do jego domu, spędzać świąt z jego rodziną, a nawet zastanawiać się, na jakich imprezach powinna się pokazywać z partnerem, by zaspokoić ciekawość mediów. Holmes zaprzyjaźniła się też z córkami Foxxa, 23-letnią Corinne i Anelise, która ma niecałe 10 lat.

„Wyszło to naturalnie. Dziewczyny bardzo chciały poznać Katie i szybko złapały z nią dobrą relację”, donosił dalej magazyn „People”. Okazuje się, że zżyła się z nimi bardziej niż ze swoimi byłymi pasierbami – Isabellą i Connorem, dziećmi Toma Cruise’a. Z nimi straciła kontakt, kiedy opuściła sektę. Tę sielankę burzy tylko fakt, że Foxx nie ma najlepszej relacji z Suri.

Holmes nie chciała, żeby córka czuła się zmuszona do zaakceptowania innego mężczyzny po tym, jak rozstała się z jej ojcem. Dlatego nie namawia jej na wspólne spotkania, czeka, aż dziewczynka sama zaakceptuje wybór mamy.

Miłość w sekcie

O praktykach scjentologów wiadomo coraz więcej. Wszystko dzięki osobom, które uwolniły się spod wpływu sekty, czy dziennikarzom. Ale wciąż trudno uwierzyć, że za szczelnie zamkniętymi drzwiami posiadłości wyznawców „kosmicznej” religii naprawdę mogą dziać się takie rzeczy.

Z reportażu opublikowanego w Vanity Fair wynika, że na kolejne partnerki dla Toma Cruise’a były przeprowadzane… castingi! Wybierali je najważniejsi członkowie kościoła. „Wcześniej miejsce Katie zajmowała prześliczna Irakijka Nazanin Boniadi. Jednak mimo początkowej fascynacji, Cruise po kilku jej „przewinieniach” stracił zainteresowanie dziewczyną. „Wkurzył się, kiedy raz po raz prosiła przywódcę sekty o powtórzenie tego, co mówił.

Po sześciu latach związku z Cruise’em powiedziała w końcu „dość!”

David Miscavige słynie z tego, że bardzo szybko mówi, a ona wciąż szkoliła swój angielski”, pisała dziennikarka Maureen Orth. To był jeden z dyskwalifikujących ją błędów, które popełniła. Kolejny zdarzył się, gdy po wypadku na skuterze śnieżnym poprosiła o pomoc medyczną. Scjentolodzy nie uznają środków przeciwbólowych, więc poraniona dziewczyna musiała na własnych nogach dojść do rezydencji i tam przemyśleć swoje zachowanie.

Holmes też musiała przejść szereg testów. W jej przypadku argumentem „za” było to, że w młodości kochała się w Tomie. Miała nawet jego plakat nad łóżkiem. Ostrożni przedstawiciele sekty przewidywali jednak, że budowanie tej relacji potrwa miesiącami.

Ale już miesiąc po pierwszej randce Cruise wystąpił w programie Oprah Winfrey i publicznie wyznał Katie miłość. Podobno była już wtedy w ciąży! Wtedy też zaczęły się negocjacje, które później pomogły Holmes tak szybko uwolnić się spod władzy sekty.

Holmes vs scjentolodzy

Po jej stronie stał tylko ojciec, prawnik z dużym doświadczeniem w sprawach rodzinnych. To on, przewidując, że córka może mieć kłopoty z przedstawicielami sekty w przyszłości, walczył o gwarancje dla niej. I finansowe, i takie, które zabezpieczały jej podstawowe prawa do wolności wyznania i stanowienia o sobie. Opłaciło się!

Po sześciu latach związku z Cruise’em Katie powiedziała w końcu „dość!”. W międzyczasie rodzice prawie stracili z nią kontakt. „Do tego momentu zniosła bardzo dużo. Przede wszystkim poświęciła swoją świetnie zapowiadającą się karierę filmową. Cruise kręcił film za filmem, a ona siedziała zamknięta z członkami sekty. Całkowicie odcięła się od swoich bliskich.

Musiała też patrzeć, jak jej dorastająca córka jest coraz bardziej izolowana od rówieśników i indoktrynowana”, opisywały zaniepokojone media. Podobno w czasie porodu nie miała prawa wypowiedzieć słowa, nie mogła też krzyknąć z bólu. Na jednym z bankietów poskarżyła się dziennikarce, że prawie nie opuszcza domu. Gasła w oczach.

Ale czarę goryczy przelała dopiero wiadomość, że do ich domu na stałe mają wprowadzić się kolejni opiekunowie z kościoła. Po to, by zadbać o właściwe wychowanie Suri i o to, by Holmes sprawnie pokonywała kolejne stopnie wtajemniczenia w sekrety wiary. Może dlatego mąż nie potraktował poważnie jej wyprowadzki i groźby rozwodu.

Wiedział, że w ostateczności armia prawników sekty szybko załatwi sprawę. Katie była jednak nieugięta. Razem z ojcem powoływali się na kolejne zapisy intercyzy. A kiedy Cruise zażądał, by Suri była wychowywana w jego wierze, powołała biegłych, którzy jednoznacznie stwierdzili, że nie ma do tego prawa, skoro to matka będzie sprawowała pełną opiekę nad córką. O tym zwycięstwie w 2012 roku doniosły wszystkie media!

Nowe życie!

Na początku nie było jej łatwo. Po wyjściu z „azylu” nagle musiała sobie radzić sama. Ze wszystkim. Nie brakowało jej tylko pieniędzy. Złośliwi twierdzili, że rozwód z Cruise’em był najlepszym interesem jej życia. W sumie mogła na nim zarobić nawet i 10 milionów dolarów. Ale nawet z taką fortuną trudno jej było się pozbierać.

Rok po słynnym rozwodzie, kiedy już trochę uporządkowała swoje sprawy, dziennikarze zaczęli łączyć ją z Jamiem Foxxem. Wszystko przez pewien bankiet w Hamptons, enklawie bogaczy niedaleko Nowego Jorku, do którego Katie przeprowadziła się z córką po rozstaniu z Cruise’em. „Przetańczyli razem cały wieczór”, tak New York Post pisał o tym spotkaniu.

Pewnie nie byłoby w tym nic wyjątkowego, ale Jamie był wcześniej przyjacielem Toma. W sieci wciąż można znaleźć ich wspólne zdjęcia – na przykład jak we trójkę oglądają mecz bejsbola.

„To, że Foxx kontynuował przyjaźń z Holmes, może świadczyć, że stanął po jej stronie”, spekulowały brukowce. I rzeczywiście musiało być coś na rzeczy. Jeszcze przed wzmianką o ich rzekomym romansie Cruise próbował utrzymywać kontakt z córką.

Co prawda tylko telefonicznie, zrzucał to jednak na karb nawału zajęć. Po opublikowaniu tych rewelacji całkowicie odciął się od rodziny! Z jednej strony było to Katie na rękę. Po raz pierwszy od lat poczuła, że sama decyduje o swoim życiu. Z drugiej, martwiła się o Suri, która, mimo traumy związanej z wychowaniem zgodnym z kanonami scjentologicznej wiary, tęskniła za ojcem.

Ta sytuacja trwała pięć długich lat. Aż do tego roku. Zwiastunem zmian było publiczne wyjście Holmes i Foxxa na bankiet. Niektórzy dziennikarze pisali, że zdecydowali się na to dlatego, że minęła pięcioletnia karencja na „randkowanie”, którą Katie miała zawartą w umowie rozwodowej. Podobno za spełnienie tego warunku zainkasowała kolejnych kilka milionów dolarów.

Reklama

Prawdziwa bomba wybuchła jednak niecałe dwa tygodnie później. Bo gdyby Cruise, numer dwa w kościele scjentologów, rzeczywiście zdecydował się opuścić sektę, by odzyskać córkę, znaczyłoby to, że Katie, której nikt wcześniej nie doceniał, dokonała prawie niemożliwego. Sprawiła, że na oczy przejrzał jeden z najwierniejszych wyznawców sekty! I zrobiła to dla dobra córki, a nie własnej satysfakcji!

Reklama
Reklama
Reklama