Jedna z pięciu (według innych źródeł sześciu) żon emira Dubaju Muhammada Ibn Raszida uciekła do Europy i domaga się rozwodu. Emir, który jest premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, potwierdził ucieczkę żony i przeklął ją. Księżniczka Haya prawdopodobnie otrzymała azyl w Niemczech i wiele wskazuje na to, że nie uda się sprowadzić do Dubaju. To kolejna ucieczka członka rodziny władcy, jednak pierwsza zakończona sukcesem.

Reklama

Żona Emira Dubaju uciekła do Europy

Haya bint al-Husajn to jedna z co najmniej pięciu żon szejka. 45-letnia księżniczka pochodzi z jordańskiej rodziny królewskiej. Jest córką nieżyjącego króla Husajna ibn Talala oraz przyrodnią siostrą obecnego króla Abdullaha II. Obecnego emira Dubaju poślubiła w 2004 roku i jest matką dwójki z 24 jego dzieci. 11-letnią Jalilę i 7-letniego Zayeda wywiozła razem ze sobą do Europy. Zabrała też ze sobą ponad 39 milionów dolarów. Jej mąż jest jednym z najbogatszych władców świata. Jego majątek jest szacowany na 16 miliardów dolarów.

Szejk sam potwierdził ucieczkę żony, publikując na Instagramie wiersz. „Nie ma dla ciebie miejsca przy mnie. Idź do tego, z kim jesteś zajęta! Niech to będzie dla ciebie dobre. Nie obchodzi mnie, czy jesteś żywa czy martwa”, napisał według tłumaczenia portalu The Daily Beast.

Szczegóły ucieczki nie są znane, a wszelkie informacje jej dotyczące są niepotwierdzone. Haya bint al-Husajn od maja nie była widziana publicznie. Zawiesiła też swoją aktywną dotąd działalność w mediach społecznościowych. O domniemanej ucieczce poinformowała organizacja Detained in Dubai. Prawdopodobnie księżniczce pomógł Niemiecki dyplomata. Na miejscu żona szejka poprosiła o azyl polityczny, a także wniosła o rozwód. Niektóre źródła podają, że następnie udała się do Wielkiej Brytanii, lecz mogło się to wiązać dla niej ze zbyt dużym ryzykiem, ponieważ jej mąż jest tam szanowanym właścicielem słynnej stadniny koni. Władze Dubaju zgłosiły się o wydanie żony i dzieci szejka, jednak odmówiono im. „Nie ma nadziei na to, że Haya wróci do kraju, dlatego chodzą słuchy, że szejk zgodzi się na rozwód cywilny i nie będzie próbował sprowadzić jej do Dubaju”, podał The Daily Beast. Eksperci są zdania, że sytuacja pogorszy stosunki dyplomatyczne z Niemcami, a także Jordanią.

Księżniczka Haya nie jest pierwszą osobą, która próbowała wyrwać się spod władzy emira-tyrana. Wcześniej na ten desperacki krok zdecydowały się dwie jego córki. W 2000 roku 19-letnia Szamsa uciekła w Wielkiej Brytanii. Po kilku tygodniach została porwana i przewieziona do Dubaju. Trafiła do więzienia na osiem lat. Rok temu 33-letnia Latifa opublikowała w internecie przerażające nagranie, w którym opowiada o swoim przerażającym życiu. Latifa dwukrotnie próbowała uciec z domu, lecz za każdym razem odnajdywały ją tajne służby i sprowadzały do domu. Po ostatnim porwaniu słuch o księżniczce zaginął.

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama