Reklama

W marcu żona Andrzeja Sołtysika poinformowała, że zmaga się z COVID-19. Patrycja Sołtysik wraz z synkiem przebywa na domowej kwarantannie. Niestety wciąż nie udało jej się pokonać choroby. Ukochana Andrzeja Sołtysika w rozmowie z fanami opisała objawy zakażenia. „Codziennie robię sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe, inhalacje, kontroluję saturację i mam tabletki na kaszel”, wyznała. Jak się czuje?

Reklama

Patrycja Sołtysik o zakażeniu koronawirusem

Patrycja Sołtysik na co dzień dzieli się z obserwatorami fragmentami ze swojego życia. Nie chciała ukrywać, że mierzy się z chorobą. Żona Andrzeja Sołtysika od połowy marca zmaga się z koronawirusem. Mimo wprowadzonych środków ostrożności nie udało jej się uniknąć zakażenia. W szczerym poście wyznała, że nie przechodzi choroby łagodnie. Patrycja Sołtysik od tamtej pory przebywa razem z synkiem, Stasiem na izolacji w domu. Z kolei prowadzący Dzień Dobry TVN pozostał w Warszawie. Ze względu na objawy choroby rodzina spędziła święta wielkanocne na odległość, pozostając w kontakcie telefonicznym.

„W tym roku spędzamy Wielkanoc fizycznie we dwoje, ale dzięki telefonom i FaceTime wszystkie bliskie nam osoby będą z nami. Takie czasy... Pozostaje tylko wierzyć, że za rok będzie już lepiej”, napisała Patrycja Sołtysik.

Zobacz też: Andrzej Sołtysik mógł stracić syna. O dramatycznych chwilach opowiedziała jego żona

W najnowszej rozmowie z fanami, żona dziennikarza zdradziła, że chociaż od zakażenia minęło kilka tygodni, nadal zmaga się z koronawiusem i uciążliwymi dolegliwościami. 31-latka nie odzyskała węchu i smaku. „Nadal niestety jestem chora... Dziś mija trzeci tydzień od pozytywnego wyniku testu. A pierwsze objawy zaczęły się u mnie 14 marca... Nie poradziłam sobie jeszcze z zapaleniem płuc i kaszlem... Więc jeszcze kilka dni w izolacji przed nami", wyznała na InstaStories odpowiadając na pytania obserwatorów.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Patrycja Sołtysik od trzech tygodni walczy z COVID-19. Jak się czuje?

Dopiero od kilku dni ukochana Andrzeja Sołtysika czuje znaczna poprawę. „Nadal nie mam węchu i smaku. Kaszlę i odczuwam „przytłaczające zmęczenie". Jednak od dwóch dni w tych ostatnich objawach pojawiła się znaczna poprawa co mnie bardzo cieszy”, wyznała. Patrycja Sołtysik pozostaje pod opieką lekarza i stosuje się do wszystkich zaleceń. Dodatkowo przeprowadza inhalacje, sprawdza saturację i wykonuje samodzielnie zastrzyki przeciwzakrzepowe.

Sprawdź też: „Mamy wojnę. Wojnę wirusa ze społeczeństwem", mówi nam Profesor Krzysztof Simon

W rozmowie z fanami wyjaśniła, że w trosce o bezpieczeństwo swoich bliskich, nie będzie mogła od razu się z nimi spotkać po ustąpieniu objawów. Przez mokry kaszel i zapalenie płuc wciąż może zarażać inne osoby, dlatego jej izolacja została przedłużona.

„Gdy skończy się ten uporczywy kaszel, muszę odczekać trzy dni, aby spotkać się z najbliższymi i mieć możliwość wpuścić ich do nas do domu (wirus w pomieszczeniach/na przedmiotach utrzymuje się do 72h). Codziennie robię sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe, inhalacje, kontroluję saturację i mam tabletki na kaszel”, dodała Patrycja Sołtysik.

Życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił!

Reklama

Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama