Reklama

W wieku 85 lat odszedł operator, reżyser i scenarzysta filmowy, Feridun Erol. Polski świat filmowy żegna artystę, który zasłynął jako jeden z twórców kultowego filmu "Rejs".

Reklama

Kim był Feridun Erol?

Urodził się 29 grudnia 1935 r. we Włodawie w rodzinie Mehmeta Nuri Fazli Oglu, Turka, który od 1934 roku mieszkał w Polsce i Cecylii Szyszkowskiej. Ojciec Feriduna był piekarzem i cukiernikiem, cała rodzina zamieszkała w Łodzi. Tam też Feridun poszedł na studia. W 1965 roku został absolwentem na Wydziale Operatorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera, a dwa lata później ukończył Wydział Reżyserii tej samej uczelni.

Szybko poznano się na jego talencie. W 1967 roku otrzymał nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Studenckich w Amsterdamie za dokument "Welcome Kirk", który przedstawiał pobyt Kirka Douglasa w łódzkiej filmówce.

Feridun Erol szedł za ciosem, a jego twórczość obejmuje dziś kilkadziesiąt produkcji filmowych i telewizyjnych. Jest autorem m.in. "Ballady o ścinaniu drzewa", "Zawodowców", "Złe dobrego początki...". Wyreżyserował także dwa komediowe seriale telewizyjne emitowane w TVP, które mogą kojarzyć także młodsi widzowie - "Sąsiedzi" i "Lokatorzy" oraz kultowy program "Idź na całość".

Zobacz też: Leszek Teleszyński zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ona wówczas była mężatką

Kadr z filmu "Rejs", od lewej: Feridun Erol, Ryszard Pietruski, 1970 r.

Archiwum filmu / Forum

Feridun Erol w "Rejsie"

Widzowie mogą pamiętać twarz reżysera z kultowej produkcji "Rejs". Feridun Erol nie tylko pełnił wówczas funkcję asystenta reżysera Marka Piwowskiego, ale wcielił się także w rolę marynarza na statku. Można go zobaczyć w scenach u boku Ryszarda Pietruskiego (kapitana) m.in. jako bohatera zabawnej scenki z szybą, na której roztrzaskuje się owoc rzucony przez Sidorowskiego (w tej roli Jan Himilsbach).

O śmierci uznanego twórcy filmowego powiadomił Film Polski, a także obsada seriali "Lokatorzy" i "Sąsiedzi" w mediach społecznościowych. Feridun Erol zmarł 1 lutego.

"Lubiliśmy jego poczucie humoru, temperament i pomysły. Zawsze powtarzał, że reżyser nie może aktorom przeszkadzać i dlatego pozwalał nam na nieograniczoną kreację w tworzeniu naszych ról i najdziksze swawole na planie. Popularność obu seriali była niezaprzeczalnie jego zasługą. Feri, dziękujemy Ci za wszystko", czytamy we wpisie Olgi Borys.

Rodzinie i bliskim reżysera składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

Czytaj również: Beata Kozidrak i Andrzej Pietras znów razem? Byli małżonkowie ruszają w trasę!

Reklama
Reklama
Reklama