Zenek Martyniuk, jamnik
Fot. Jan Bogacz/TVP/East News
O TYM SIĘ MÓWI

Zenek Martyniuk skomentował zachowanie syna. Zdecydowanie odciął się od awantury w Zakopanem

„Ja się nie nazywam Daniel, ja się nazywam Zenon Martyniuk”

Maria Elas 4 stycznia 2024 21:00
Zenek Martyniuk, jamnik
Fot. Jan Bogacz/TVP/East News

Gwiazda discopolo Zenek Martyniuk pojawił się na sylwestrowym koncercie w Zakopanem. Na imprezę zabrał ze sobą swojego syna, Daniela. Niestety syn muzyka zdecydował się zepsuć mu czas świętowania i zaczął awanturować się pod hotelem, a jego zachowanie wymagało aż dwukrotnej interwencji tamtejszej policji. Teraz jego ojciec zdecydował się zabrać głos. Wyraźnie odciął się od swojego syna. 

Syn Zenka Martyniuka, Daniel Martyniuk, awanturował się pod hotelem w Zakopanem

Nie od dziś wiadomo, że syn Zenka Martyniuka, Daniel Martyniuk, do potulnych nie należy. Media kilkukrotnie donosiły o jego wybrykach. Ostatnio zrobiło się o nim głośno ze względu na jego ślub z ukochaną Faustyną Jamiołkowską-Martyniuk. Wtedy syn muzyka wydawał się rozpoczynać nową drogę życia w nowej wersji samego siebie. Niestety sielanka nie trwała zbyt długo.

Tuż sam początek 2024 r. był dla niego i dla jego bliskich nie lada wyzwaniem. Podczas obchodów Nowego Roku Daniel Martyniuk miał kłócić się ze swoją żoną, a później awanturował się także z obsługą hotelu oraz innymi gośćmi. Jego agresywne zachowanie sprawiło, że musiała interweniować policja, i to dwukrotnie. W końcu funkcjonariusze zdecydowali się wyprowadzić nietrzeźwego awanturnika w kajdankach. 

Zobacz także: Nie chciał z nią pracować, dręczyła go w szkole. Dopiero na planie serialu Maciej Musiał i Olga Kalicka się zaprzyjaźnili

Zenek Martyniuk skomentował zachowanie syna. Zdecydowanie odciął się od sytuacji

Już z pierwszymi doniesieniami o wydarzeniu, głos zabrała żona Daniela Martyniuka, Faustyna. Sprostowała, że między nią a jej mężem wcale nie doszło do kłótni.  „Wpisanie w stek kłamstw, wyzwisk kierowanych do mnie, awantury małżeńskiej przed hotelem pomiędzy mną a Danielem w Zakopanem napawa obrzydliwością. Jest to kłamstwo” można było przeczytać na jej profilu na Instagramie. Nie zdecydowała się jednak wyjaśnić, co tak naprawdę miało miejsce w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. 

Po kilku dniach głos w sprawie zdecydował się zabrać sam „król disco-polo”: „Ja się nie nazywam Daniel, ja się nazywam Zenon Martyniuk, a on odpowiada za siebie. Ja tego nie chciałbym komentować” powiedział dziennikarzom Jastrząb Post. Więcej komentarzy nie zechciał dodać. 

Jednocześnie, syn muzyka właśnie rozpoczyna swoją muzyczną karierę. Jego menadżer, Marcin Kiljan, zapytany o to, czy w tych okolicznościach to pewno właściwy czas na stawianie pierwszych kroków w świecie muzyki, zdecydował się odpowiedzieć: „Tak. Planowałem to trochę później, ale Daniel już siedzi, czeka i żyje myślą, że będzie śpiewał”. Dodał jednak, że jest świadomy ryzyka. „Wchodzenie z nim współpracę jest ryzykowne, ale ja lubię wyzwania. Może naprawdę wiele wnieść do branży muzycznej, o ile będzie grzeczny”.   

Czytaj również: Ojca zna głównie z opowieści, miał 5 lat, gdy odszedł. Syn Grzegorza Ciechowskiego z czułością mówi o swoim tacie

Daniel Martyniuk, Pytanie na Śniadanie, 29.10.2018
Fot. FORUM

Daniel Martyniuk, Pytanie na Śniadanie, 29.10.2018

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…