Zdruzgotana Anna Głogowska żegna Witolda Paszta: „Nie byłam dla Ciebie miłą ani cierpliwą partnerką”
Tancerka zdecydowała się na niezwykle szczere wspomnienie
Informacja o śmierci Witolda Paszta była dla większości ogromnym ciosem. Wielu artystów pożegnało lidera VOX, przywołując piękne wspomnienia związane z życiem i twórczością muzyka. Teraz głos postanowiła zabrać Anna Głogowska, która miała zaszczyt uczyć piosenkarza różnych technik tańca w programie „Taniec z gwiazdami”. Mimo że nie wygrali Kryształowej Kuli, to zdobyli coś piękniejszego - przyjaźń. Obecnie tancerka jest pogrążona w żałobie i nie może ukryć przygnębiającego smutku. „Od Ciebie się wszystko zaczęło… Ty byłeś moim pierwszym partnerem”, przyznała Anna Głogowska wspominając ich przygodę w tanecznym show. Jej słowa chwytają za serce.
Anna Głogowska i Witold Paszt jako para w programie „Taniec z gwiazdami”
W 2005 roku Witold Paszt wziął udział w pierwszej historycznej edycji polskiej wersji programu „Taniec z gwiazdami”. Taneczne show było wówczas emitowane w niedzielne wieczory na antenie TVN. To właśnie wtedy miał okazję poznać Annę Głogowską. Tancerka od samego startu programu przygotowywała piosenkarza do występów na żywo przed jurorami i publicznością. Ostatecznie dzięki solidnym treningom i fantastycznym pokazom tanecznym para doszła do ścisłego finału, zajmując wysokie drugie miejsce, ustępując jedynie dziennikarzowi Olivierowi Janiakowi i jego tanecznej partnerce Kamili Kajak. Pomimo że Witold i Anna nie wygrali Kryształowej Kuli, to udało się im pozyskać coś o wiele bardziej cennego - długoletnią przyjaźń.
Niestety właśnie nadszedł jej kres. Wiadomość o nagłej i niespodziewanej śmierci Witolda Paszta była dla Anny Głogowskiej ogromnym ciosem. Za pośrednictwem mediów społecznościowych tancerka uczciła pamięć o zmarłym przyjacielu. W opublikowanym poście wróciła wspomnieniami do czasów pierwszej edycji „Tańca z gwiazdami”. Szczerze przyznała, że ich wspólne treningi nie przebiegały w przyjacielskiej atmosferze a ona sama jako trenerka była wymagająca. A mimo to udało się im dostać do finału i zatańczyć wymarzony freestyle, za co do dziś jest piosenkarzowi niezwykle wdzięczna.
„Ech, Wituś… Nie byłam dla Ciebie miłą ani cierpliwą partnerką… Ale na końcu programu, w finale powiedziałeś; „Moje marzenie się spełniło! Ania bardzo chciała zatańczyć freestyle…” - Ty bardzo dużo zrobiłeś dla mnie…”, rozpoczęła swój wpis na Instagramie Anna Głogowska.
Tancerka przyznaje, że podczas treningów na sali tanecznej dawała piosenkarzowi niezły wycisk, a on w zamian dbał o to, żeby jego instruktorka tańca nigdy nie chodziła głodna. Karmił ją nie tylko jedzeniem, ale przede wszystkim cudownymi historiami o życiu.
„Tak, jak pozwalałeś się „katować” na sali, tak po treningu nie pozwoliłeś, żebym wracała do domu głodna… Karmiłeś „chińczykiem” i pięknymi opowieściami eleganckiego mężczyzny, Wielkiej Gwiazdy Polskiej Estrady, cudownego i troskliwego męża i ojca ukochanych córek”, napisała tancerka.
Czytaj także: Ostatnie chwile Witolda Paszta. Artysta zmagał się z problemami zdrowotnymi
Anna Głogowska żegna Witolda Paszta
To właśnie Witold Paszt był pierwszym tanecznym partnerem Anny Głogowskiej w programie „Taniec z gwiazdami”. W formacie, który dopiero debiutował w naszym kraju i nie do końca było wiadomo, jak to wszystko wygląda, Witold Paszt miał najtrudniej. Jako nowicjusz przecierał szlaki kolejnym gwiazdorom, którzy później występowali u boku słynnej tancerki.
„Od Ciebie się wszystko zaczęło… Ty byłeś moim pierwszym partnerem. Miałeś najtrudniej. Każdego potem traktowałam już inaczej…”, stwierdziła.
Tancerka nawiązała też do zmarłej w 2018 roku żony Witolda, Marty Paszt. Małżonkowie spędzili razem 50 cudownych lat. Była to niezwykła miłość, która trwała aż do jej śmierci. Witold odszedł dokładnie dzień po czwartej rocznicy śmierci małżonki. We wpisie Anna Głogowska oznajmiła, że pokłada ogromne nadzieje na spotkanie z nimi, a następnie poprosi muzyka do tańca.
„DZIĘKUJĘ i proszę, przeproś Martę, ale ja nie odpuszczę, znajdę Was w Niebie