Zachwyciła widzów i została nową Miss Polonią. Kilka godzin później ujawniła rodzinny sekret
Za Mają Klajdą pierwszy taki telewizyjny wywiad
Ma dwadzieścia lat, pochodzi z województwa lubelskiego i została wczoraj ogłoszona Miss Polonią 2024. Maja Klajda już kilka godzin później była gościnią programu Pytania na śniadanie. Wśród wielu rzeczy, które opowiedziała, była jedna, która szczególnie zainteresowała internautów.
Kim są rodzice Miss Polonii? Maja Klajda o tacie
W rozmowie z Robertem El Gendym i Klaudią Carlos Maja Klajda wyjawiła, że jednym z jej zainteresowań jest sport, a konkretniej dyscyplina, z którą był związany jej tata. Co ciekawe, występował on na murawie, w lidze dla profesjonalistów! „Sama nie umiem grać, ale jestem fanką piłki nożnej, dlatego że mój tata kiedyś grał zawodowo. Mam piłkarską krew w żyłach”, powiedziała, ujawniając rodzinną tajemnicę.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje mama Moniki Richardson. Dziennikarka przekazała druzgocące wieści
Sama na siebie ma inny plan i zaraz po finale Miss World postara się go zrealizować. „Chciałabym zdać dobrze studia i zostać psychologiem. Swoją karierę chciałabym opierać na psychologii. Całe liceum myślałam, że pójdę na medycynę i będę lekarzem medycyny estetycznej. Zmieniłam deklarację maturalną w ostatnim możliwym momencie. Sama przygotowałam się do matury z rozszerzonego polskiego, rozszerzonego angielskiego i z biologią. Poczułam to w sercu, że chce być psychologiem”, powiedziała w TVP2.
Maja Klajda o kulisach Miss Polonii
Finał konkursu piękności to konieczność zapamiętania wielu układów, precyzja ich wykonania, dbanie o grację i o czas. Prowadzący śniadaniówki zapytali nową Miss, czy stresowała się tym, jak mało czasu miała na przebiórki. „Chyba jestem już do tego troszeczkę przyzwyczajona, bo tańczę taniec ludowy i tam zawsze za sceną te przebiórki w kostiumach, które ważą 15 kg, to też działo się w takiej prędkości. Tańczyłam 11 lat w Zespole Pieśni i Tańca Lublin, bo stamtąd pochodzę. Jak przyjechałam do Warszawy, to próbowałam swoich sił w Warszawiance — teraz mam małą przerwę”, odpowiedziała i dodała, że jeśli coś ją stresowało to myśl o rundzie, w której trzeba było odpowiedzieć na pytanie. Ale i to poszło jej śpiewająco.
Czytaj także: Syn Pawła Małaszyńskiego ma już 20 lat. Kroczy własną ścieżką, jest szczęśliwie zakochany
„Stresowałam się wcześniej, ale w dzień gali ogarnął mnie spokój. Czułam się bardzo szczęśliwa i bardzo wdzięczna za to, że jestem tam, gdzie jestem”, podsumowała w TVP Maja Klajda.
Gratulujemy raz jeszcze!