Reklama

Niektórzy władcy, choć nie umieli zarządzać własnym wojskiej, ziemiami i społeczeństwem, to swoją pozycję wykorzystywali do... spełniania marzeń. Właśnie w taki sposób zapisał się w historii Ludwik II Wittelsbach. Na tronie zasiadł w wieku 18 lat, po śmierci ojca. Niewielu podejrzewało go o realizację tak śmiałych planów architektonicznych...

Reklama

Ludwik Szalony – oto jego zamki jak z bajki: Neuschwanstein

„Stresowały go obowiązki, szczególnie oczekiwania względem spłodzenia dziedzica (ostatecznie zmarł bezpotomnie). Nie lubił tłumów, unikał spotkań, był introwertyczny i ekscentryczny. Za to pałał wielką namiętnością do sztuk pięknych, legend i architektury”, pisali o Ludwiku Szalonym według portalu twojahistoria.pl Natalia Szcześniak i Radosław Gajda.

Wszystko, co zostało powiedziane dokładnie opisuje to, co zostawił po sobie Ludwik II Wittelsbach. Na jego prośbę wzniesiono kilka budowli, których oglądając plany, można przecierać oczy ze zdziwienia.

Na pierwszy ogień weźmy pod lupę zamek, który miał przypominać królowi, że jest władcą jak z bajki. Na jego lokalizację wybrał ruiny zamku Vorderhochenschwangau. Mimo, że miały one kilkaset lat Ludwik Szalony rozkazał je wyburzyć, bo to właśnie w tamtym miejscu chciał zamienić XIX-wieczną bawarię w baśniową krainę z zamczyskiem, którego wygląd miał być inspirowany jego ulubionymi operami.

I tak dziedziniec powstał na wzór scenografii do opery Lohengrin Wagnera, a np. inne zakamarki budynku nawiązywały do opery Tannhäuser.

Zamek Neuschwanstein ostatecznie posiadał wiele wież i wieżyczek oraz malowniczo zdobione okna. Dążono do wrażenia, że w którymś z nich za chwilę ktoś zaśpiewa którąś ze słynnych operowych arii.

Czytaj też: Stanisław Leszczyński był najdłużej żyjącym polskim królem. Zmarł w męczarniach

Andrzej Zbraniecki/East News

Ludwik Szalony – jego zamki jak z bajki: Wersal 2.0 oraz Pałac Linderhof

To jednak nie koniec…Inna słynna budowla powstała na wyspie Herrenchiemsee. Ludwik Szalony uznał, że i on zasługuje na Wersal. A nawet coś lepszego! Dlatego zrealizował projekt-marzenie o zamku przypominającym słynną rezydencję, choć z małymi poprawkami. I tak najpiękniejsza sala zamku, czyli tak zwana Galeria Zwierciadlana – była dłuższa o aż 25 metrów, niż zakładał oryginał. Tak samo jak przy Wersalu miały prezentować się ogrody, w których Ludwik Szalony chciał odpoczywać. Ostatecznie całego projektu nigdy nie ukończono.

Carl Simon/United Archives/Universal Images Group via Getty Image

Więcej szczęścia miał pałac Linderhof, który do końca wzniesiono zgodnie z życzeniami króla. Największym było chyba stworzenie podziemnej podświetlanej groty z jeziorem, po którym władca mógłby pływać łódką. Miało go to relaksować i przenosić myślami do świata znanego mu z opery Pierścień Nibelunga Wagnera.

ZOBACZ TAKŻE: Szaleństwo i tajemnicza śmierć homoseksualnego władcy Bawarii… Co tak naprawdę stało się z Ludwikiem II?

Reklama

Ostatecznie króla uznano za niepoczytalnego, a jego skarbiec świecił pustkami. Strach pomyśleć, jakie jeszcze projekty pojawiłyby się na jego ziemiach, gdyby nie koniec gotówki, jego choroba i w końcu śmierć

East News
AKG IMAGES/BE&W
Frank Bienewald/LightRocket via Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama