Wyznanie Maffashion poruszyło sieć: „Nie otrzymuję alimentów na synka"
Sebastian Fabijański też zabrał głos w sprawie
Za mniej niż miesiąc syn Julii Kuczyńskiej i Sebastiana Fabijańskiego będzie obchodził trzecie urodziny. Jego rodzice nie są razem już od ponad roku, ale każde z nich twierdzi, że pomimo tego, wciąż daje Bastkowi wszystko, co najlepsze. W sieci szeroko komentowane były ostatnie wypowiedzi blogerki i aktora o alimentach.
Maffashion o alimentach: „Nie dostaję”.
Niedawno na Instagramie mamy 3-letniego Bastiana pojawiły się słowa, którymi Julia Kuczyńska już od dłuższego czasu chciała się podzielić. „Słuchajcie. Chyba mam dość pewnych wywodów, sugestii, komentarzy oraz pytań. Mianowicie... Nieustannie czytam coś na temat alimentów, które pewnie (ja?) dostaję. Chciałabym zaznaczyć, że alimenty to nie jest coś, co ustala kobieta, a coś, o czym decyduje i co ustala sąd. [...] Alimenty nie są kwestią naciągania, a obowiązkiem związanym z byciem rodzicem i konkretną sytuacją”, wyjaśniła i przeszła do swojego przypadku.
ZOBACZ TAKŻE: Byli małżeństwem 34 lata, dziś jest po ślubie z inną. Historia Krzysztofa Skiby i jego pierwszej żony. „Coś się wypaliło”…
„Nie. Nie otrzymuję i nie otrzymywałam alimentów na swojego synka. Nie ma też żadnej opieki naprzemiennej, o której czytam. Zresztą od kiedy Bastek się urodził, ta opieka nie była nawet zbliżona do pół na pół", podsumowała.
Po tych słowach głos zabrał też tata Bastka.
Sebastian Fabijański o opiece nad synem
Kilka chwil potem były partner Maffashion zabrał głos. „Tak, to prawda, że nie płacę alimentów, bo nasze ustalenia dotyczące opieki nad Bastkiem tego nie zawierają. Jeśliby zawierały, to gwarantuję, że nigdy nie uchylałbym się od obowiązku ich płacenia”, opowiedział serwisowi Pudelek.
Dodał też kilka myśli na temat spędzania czasu z synem. „W kwestii opieki naprzemiennej — na ten moment jej nie ma, bo (znowu) nie zawierają tego nasze ustalenia. Mogę jedynie zaznaczyć, że weekendowym tatą bym się nie nazwał. Reszta niech pozostanie między mną a Julią”, zaznaczył. „Mój syn zawsze miał, ma i będzie miał wszystko, czego potrzebuje. A nawet więcej”, dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Katarzyna Grochola i Stanisław Bartosik są już 5 lat po ślubie. Z tej okazji opublikowali zabawne nagranie