Reklama

W podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego Wojciech Bojanowski odniósł się do swojego artykułu z 2005 roku „Byłem uczniem Ojca Dyrektora”. Dziennikarz opowiedział, jak wyglądały studia na uczelni założonej przez redemptorystę z Torunia, o tym, co go zaskoczyło oraz, jak wspomina tamten czas. „Radio Maryja super wspominam”, wyznaje mężczyzna.

Reklama

Wojciech Bojanowski studiował na uczelni ojca Rydzyka

W 2005 roku na łamach Gazety Wyborczej ukazał się artykuł Wojciecha Bojanowskiego „Byłem uczniem Ojca Dyrektora”. W tekście opisał swoje studia w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, którą prowadzi ojciec Tadeusz Rydzyk. Reporter rozpoczął tam naukę na trzecim roku swoich właściwych studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, w tramach projektu dziennikarskiego. Zachęcił go do tego dziennikarz Mariusz Szczygieł. Ostatnio Wojciech Bojanowski był gościem podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego „WojewódzkiKędzierski”.

W trakcie rozmowy wrócił do czasów uczelnianych i opowiedział, jak je wspomina oraz zdradził parę zaskakujących informacji, jak np. ta o noszeniu kapci. „Radio Maryja super wspominam. Nie wiem, czy wiecie, ale po Radiu Maryja chodzi się w papciach, trochę jak w muzeum. Ściąga się buty i zakłada się papcie”, wyznał Wojciech Bojanowski. Dziennikarz opowiedział także, jakie wrażenie zrobił na nim ojciec Tadeusz Rydzyk. „Z takich rzeczy, z których będę do końca życia dumny, to kiedyś robiłem Tadeuszowi Rydzykowi popcorn. To było tak, że robiliśmy ten popcorn właściwie dla siebie, a ojciec Tadeusz się zjawił, jak to zwykle, wieczorową porą, posuwistym krokiem. Zapytał: „Ej, chłopcy, czy czegoś wam nie potrzeba?” (…) Byłem pod jego bardzo dużym wrażeniem i jego umiejętności zjednywania sobie ludzi. Jest bardzo ciepłym człowiekiem", mówił w podcaście „WojewódzkiKędzierski”.

Czytaj też: Wojciech Bojanowski o wojnie w Ukrainie: „Byłem pewien, że my z tego Kijowa się nie wydostaniemy"

Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News

Wojciech Bojanowski, na planie Dzień Dobry TVN, Warszawa, 16.11.2017

Wojciech Bojanowski o studiach u ojca Tadeusza Rydzyka

Reporter TVN24 zdradził też szczegóły dotyczące nauki na uczelni ojca Tadeusza Rydzyka. Sam był zaskoczony niektórymi z wykładanych tam przedmiotów. „Byłem w szoku. Tam były przedmioty, które miałem też na swoich studiach. Na przedmiotach, które były, wydawać by się mogło, dojść neutralne, typu socjologia, historia, okazywało się, że wszystkiemu winna jest żydokomuna”, wyjaśnił Wojciech Bojanowski w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego i dodał: „Jedyny egzamin, jaki zdałem, to był egzamin wstępny, na którym odmawiałem „Anioł pański” (...) Wyszło to niechcący, bo o godz. 12 miałem ten egzamin. Pytania były raczej o aborcję, eutanazję...".

Jednak to, co może najbardziej zaskakiwać to wyznanie Wojciecha Bojanowskiego, że na uczelni ojca Tadeusza Rydzyka poznał wielu ciekawych ludzi i przeżył niezapomniane imprezy. Na wspomniane przez Kubę Wojewódzkiego narkotyki, alkohol i seks dziennikarz potwierdził, że wszystko to było w zasięgu studentów szkoły wyższej prowadzonej przez ojca dyrektora. „Było tak, że były dwa osobne skrzydła – dziewczyny były w jednym, a chłopcy w drugim. Ale dla mnie takim obyczajowym odkryciem było to, że pierwszej nocy na łóżku obok mnie kolega z poznaną koleżanką przytulali się mocno do siebie. Byłem zaskoczony tym delikatnie, ale też z takim otwartym sercem podchodziłem do tego wszystkiego”, zdradził Wojciech Bojanowski.

Zobacz także: Marian Zembala znaleziony martwy w basenie. Jego przyjaciel rzuca nowe światło na sprawę

MATEUSZ GROCHOCKI/Dzien Dobry TVN/East News

Wojciech Bojanowski, na planie Dzień Dobry TVN, Warszawa, 12.01.2022

Jakub Kaminski/East News
Reklama

Ojciec Tadeusz Rydzyk, pogrzeb kard. Zenona Grocholewskiego, 25.07.2020, Poznań

Reklama
Reklama
Reklama