Reklama

Wojciech Bojanowski kilka dni temu zamieścił w mediach społecznościowych szczery wpis. Dziennikarz TVN24 ujawnił, że ponad rok temu rozstał się z żoną i mamą swojego syna. "Dużo mi zajęło, by zrozumieć, że mogę być dobrym tatą dla Janka, jednocześnie nie będąc w związku z jego mamą" — napisał na Instagramie.

Reklama

Wojciech Bojanowski rozstał się z żoną. Dziennikarz zamieścił emocjonalny wpis

Kilka dni temu na Instagramie dziennikarza TVN pojawiły się zdjęcia z synkiem. Najważniejsze jest jednak osobiste wyznanie, którym Wojciech Bojanowski podzielił się z obserwującymi. Okazuje się, że 1,5 roku temu rozstał się z żoną. Otwarcie przyznaje się do rozbicia rodziny.

"Bardzo kocham mojego synka, a bycie ojcem to najważniejsza rola, jaką przyszło mi pełnić w życiu. Bez wątpienia, od urodzenia Janka, bardziej czuję się tatą, niż dziennikarzem" — rozpoczyna swój wpis.

"Półtora roku temu, po ośmiu latach związku, rozstaliśmy się z jego mamą Martą. To był dla nas niezwykle bolesny okres. Robiliśmy wszystko, by w tym czasie, najlepiej jak potrafiliśmy, ochronić naszego synka przed negatywnym konsekwencjami tej decyzji. Z dzisiejszej perspektywy wydaje mi się, że to się udało i mocno wierzę w to, że nadal będzie się udawać".

Byli małżonkowie utrzymują dobre relacje. Pracownik TVN bardzo ciepło wypowiada się o mamie swojego syna. "Mama Janka zawsze będzie ważną osobą w moim życiu. Czuje do niej wielki szacunek i ogromną wdzięczność" — podkreśla.

Wojciech Bojanowski podzielił się swoim doświadczeniem, aby dodać otuchy innym, znajdującym się w podobnej sytuacji: "Postanowiłem podzielić się z Wami swoją historią, bo wiem, jak wiele osób przechodzi przez trudne rozstania. Strach przed tym, by nie skrzywdzić dziecka i zbudować dobre relacje z byłą partnerką, w zupełnie nowej rzeczywistości, staje się wówczas wszechogarniający. Przez półtora roku bardzo trudno było mi się pogodzić z tym, że moje dziecko będzie się wychowywało w rozbitej rodzinie i to rozbitej z mojej winy".

Wojciech Bojanowski, Warszawa, 12.01.2022

MATEUSZ GROCHOCKI/Dzien Dobry TVN/East News

Wojciech Bojanowski stał się samodzielnym rodzicem

Dziennikarz musiał całkowicie zmienić swoje myślenie o rodzinie. Musiał przepracować w sobie niegasnące poczucie winy — teraz jednak ma odwagę, aby mówić o swoich emocjach otwarcie. Wierzy, że jest dobrym, samodzielnym ojcem dla swojego dziecka. W gorszych chwilach mógł liczyć na wsparcie bliskich, w tym byłej żony, z którą współdzieli opiekę nad chłopcem.

"Dużo mi zajęło, by zrozumieć, że mogę być dobrym tatą dla Janka, jednocześnie nie będąc w związku z jego mamą. Wydaje mi się, że wielu podobnych do mnie rodziców, może żyć w poczuciu winy, że rozstając się, zrobili swojemu dziecku "krzywdę"… Dzisiaj staram się wierzyć, że można być dobrym samodzielnym rodzicem. Janka wychowujemy z Martą wspólnie, więc nigdy nie nazwę się "samotnym ojcem". Mam też wokół siebie wielu cudownych Przyjaciół i innych życzliwych ludzi, przez co nie czuję się ani trochę samotny" — podkreśla.

Na sam koniec zaapelował do internautów oraz poprosił, aby trzymali za niego kciuki.

Reklama

"Piszę, żeby powiedzieć Wam, że warto walczyć o siebie i że niekoniecznie musi to oznaczać utratę lub pogorszenie relacji z synkiem. Można się cieszyć z bycia rodzicem i budować z dzieckiem silną więź. Bardzo mi zależy, by być jak najlepszym tatą. Trzymajcie kciuki za mnie w tej, najważniejszej w moim życiu misji. Ja będę myślał o Was, jeśli właśnie dziś jest Wam cholernie trudno, albo bijecie się z myślami. Najlepszy rodzic to prawdopodobnie taki, który sam z sobą jest jakoś sensownie poukładany, czego sobie i Wam z głębi serca życzę" — podsumowuje dziennikarz.

Reklama
Reklama
Reklama