Internauci grożą jej śmiercią i namawiają do samobójstwa. Wnuczka Millera odpowiada!
Padły mocne słowa
Od kiedy na profilu wnuczki Leszka Millera, Moniki Miller, pojawiła się informacja o śmierci jej ojca Leszka Millera Juniora, pod postami dziewczyny przybywa komentarzy. Niestety nie wszyscy są w stanie uszanować powagę sytuacji i na jej profilu wyrażają swoje żale i pretensje. Monika Miller w końcu nie wytrzymała i zareagowała na nieodpowiedni komentarz.
Córka Leszka Millera Juniora odpowiada na hejt
W poniedziałek 27 sierpnia 2018 roku Monika Miller zamieściła na swoim profilu na Instagramie smutną wiadomość. Wnuczka Leszka Millera poinformowała o śmierci swojego ojca, Leszka Millera Juniora. Przypomnijmy, że syn Leszka Millera zmarł pod koniec sierpnia, miał 48 lat. W dniu kiedy umarł, to właśnie jego córka poinformowała świat o jego śmieci: „Przepraszam was wszystkich… Nie jestem wstanie teraz prowadzić swojego instagrama. Obiecuję że wrócę kiedy sobie z tym wszystkim poradzę… You can finally rest in peace now Dad…”, napisała.
Niemal od razu posypały się komentarze z wyrazami współczucia dla całej rodziny, za co Monika podziękowała w kolejnym poście: „Chciałabym bardzo podziękować tym wszystkim osobom, które pisały do mnie aby przekazać swoje wyrazy współczucia. Dziękuje za całe wasze wsparcie i otuchę. Przeczytałam każdy komentarz i każdą wiadomość jaką dostałam i bardzo ciężko mi w tym momencie na nie wszystkie odpisać Aczkolwiek chciałabym wam powiedzieć, że każda taka wiadomość się dla mnie liczy i ma znaczenie. Dziękuję”.
Niestety, nie wszyscy są w stanie uszanować czyjeś cierpienie i tragedię. Pod postem zaroiło się od hejtu i niewybrednych komentarzy na temat śmierci Leszka Millera Juniora. Mimo reakcji komentujących na chamskie słowa, to te nadal się pojawiały. W końcu na jeden z komentarzy postanowiła zareagować sama Monika Miller. „Ty masz coś z głową?”, pyta wprost wzburzona, odpowiadając na komentarz internauty: „Precz z komuną”.
Chwilę później w bardziej stanowczych słowach odniosła się do komentarzy: „Co do osób, które wysyłają mi pogróżki, nawoływania do samobójstwa i śmieją się z tego co spotkało Mnie i Moją rodzinę… Spokojnie, karma wraca i selekcja naturalna się wami zajmie. Wasze słowa nie definiują drugiej osoby, lecz tylko pokazują kim sami jesteście”, pisze wprost.
W tej chwili większość hejtu zniknęła i przeważają w sieci te, w których internauci przesyłają Monice Miller słowa wsparcia.. Negatywne komentarze wciąż się jednak pojawiają. Przesyłamy rodzinie zmarłego wyrazy współczucia.