Reklama

Wybitny polski pianista i kompozytor żydowskiego pochodzenia. Za sprawą jego twórczości światło dzienne ujrzało ponad 500 utworów. To on był twórcą kultowego sygnału dźwiękowego Polskiej Kroniki Filmowej, a także pomysłodawcą festiwalu muzycznego w Sopocie. Co więcej, przypisuje mu się odkrycie talentu równie sławnej Violetty Villas. Jego historia poruszyła miliony na całym świecie. Dramatyczne przeżycia artysty z czasów II wojny światowej na duży ekran przeniósł Roman Polański. Film Pianista z 2002 roku nagrodzony został aż trzema Oscarami.

Reklama

Według niektórych, znakomity życiorys Władysława Szpilmana zawiera jednak także mroczny sekret. Wszystko za sprawą piosenkarki, zwanej często polską Edith Piaf. Wiera Gran wysnuła niegdyś poważne oskarżenia wobec kompozytora, które po latach wzburzyły opinię publiczną wraz z premierą jej biografii. Kontrowersyjny spór rozstrzygnięto dopiero w sądzie. Dlaczego próbowano zniesławić legendarnego pianistę?

Dziś 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Władysław Szpilman: wybitny polski pianista i kompozytor

Władysław Szpilman przyszedł na świat 5 grudnia 1911 roku w Sosnowcu. Z muzyką związany był od najmłodszych lat. Miłość do fortepianu zaszczepiła w nim matka, która uczyła swojego syna gry na instrumencie. Można nawet stwierdzić, że kariera kompozytora od zawsze była jego powołaniem. Jego nazwisko w luźnym tłumaczeniu oznacza grajka, muzykanta (z niem. spielen: grać).

Już w wieku 16 lat kunsztu muzycznego uczył się murach Konserwatorium im. Fryderyka Chopina w Warszawie. W 1931 roku uzyskał stypendium berlińskiej Akademii Sztuk. To właśnie tam skomponował swoje pierwsze utwory. Po powrocie do kraju rozpoczął współpracę z Polskim Radiem. Od 1935 roku pracował jako etatowy pianista rozgłośni. Tworzył wówczas swoje pierwsze szlagiery, a także muzykę filmową. Kompozycje te zaczęły przynosić artyście zarówno uznanie, jak i popularność.

Współpracę z Polskim Radiem wznowił od razu po wojnie. Został wówczas zastępcą dyrektora działu muzycznego, a następnie szefem działu muzyki rozrywkowej. Grał koncerty muzyki klasycznej, pisał kompozycje do filmów, a także tworzył popularne piosenki, takie jak Trzej przyjaciele z boiska, Tych lat nie odda nikt, W małym kinie czy też Nas zaczarować musiał deszcz. W 1947 roku artysta skomponował kultowy sygnał dźwiękowy Polskiej Kroniki Filmowej. Do 1961 roku pełnił funkcję prezesa Związku Polskich Autorów i Kompozytorów (ZAKR). Tego samego roku zorganizował pierwszą edycję Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie (dzisiaj Sopot Festival), którego był też pomysłodawcą. Dwa lata później założył Kwintet Warszawski, z którym koncerty grał niemalże na całym świecie.

Wojtek Laski, East News

Władysław Szpilman w trakcie II wojny światowej przeżył prawdziwe piekło

W 1940 roku Władysław Szpilman wraz z całą rodziną osadzony został w getcie warszawskim. Artysta utrzymywał swoich bliskich z gry w kawiarniach i salkach koncertowych. Występował m.in. w Café Sztuka, gdzie poznał Wierę Gran, której akompaniował. "Ludzie żyli w wielkiej ciasnocie. Wszędzie panoszyły się wszy. Codziennie widziałem ludzkie zwłoki. Bardzo popuchnięte. Wykładano je przed domostwa i okrywano gazetami. To były straszne obrazy", wspominał realia życia w getcie w wywiadzie Rzeczpospolitej. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść.

Kompozytor jest jedynym członkiem rodziny, któremu udało się ujść z życie. W 1942 roku Szpilmanowie wysłani zostali do obozu zagłady w Treblince. Władysław Szpilman uniknął wywozu dzięki pomocy żydowskiego policjanta, który rozpoznał go z występów. Następnie kompozytor pracował niewolniczo jako robotnik budowlany. W 1943 roku szczęśliwie udało mu się uciec z getta. Ukrywały oraz utrzymywały go polskie rodziny w Warszawie.

Po tragicznym w skutkach powstaniu warszawskim w 1944 roku artysta pozostał w zgliszczach miasta. Zdany sam na siebie ukrywał się w ruinach jednej z kamienic w dzielnicy kontrolowanej przez Niemców. "Właściwie przestałem jeść, bo nie było nic do jedzenia. Panował mróz. Wodę brałem z zamarzniętych wanien. Kawałki porozbijanego lodu wkładałem w jakiś garnek, następnie ogrzewałem go własnym ciałem, leżąc w łóżku. W ten sposób mogłem gasić pragnienie. Człowiek starał się być silnym i przeżyć to wszystko. Ale przychodziły chwile załamania, kiedy chciałem się otruć. Miałem przy sobie 30 pastylek. Ktoś jednak chciał, bym żył. I przeżyłem całą okupację", powiedział Władysław Szpilman w 2000 roku Rzeczpospolitej.

Na kurczowo trzymającego się życia artystę natknął się kapitan Wehrmachtu Wilm Hosenfeld. Wbrew oczekiwaniom, postanowił mu jednak pomóc. "Hosenfeld mógł mnie zastrzelić. Mógł wyjąć rewolwer i wystrzelić jedną jedyną kulę. Ale jednak tego nie zrobił. Mało tego, on mi bardzo pomógł. Nadzwyczajny człowiek", przyznał Władysław Szpilman. Hosenfelda, który zmarł w 1952 r. w radzieckiej niewoli, prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski w 2007 roku. Dwa lata później, za sprawą Andrzeja Szpilmana, syna kompozytora, jerozolimski Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Jad Waszem przyznał mu miano Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

W 2002 roku dramatyczną historię polskiego kompozytor poznał cały świat. Film Pianista w reżyserii Romana Polańskiego nagrodzony został aż trzema Oscarami, w tym za najlepszy film. W rolę Władysława Szpilmana wcielił się Adrien Brody, którego aktorski popis zapewnił mu właśnie tę prestiżową nagrodę. Trzecia statuetka Akademii Filmowej trafiła do Ronalda Harwooda za scenariusz, oparty na książce autorstwa Władysława Szpilmana.

Stanisław Dąbrowiecki, CAF, PAP
dpa-Film Tobis/DPA/PAP

Władysław Szpilman oskarżony o współpracę z Gestapo

Podczas niemieckiej okupacji Władysław Szpilman poznał Wierę Gran. Piosenkarka żydowskiego pochodzenia, określana często mianem polskiej Edith Piaf, występowała z pianistą w kawiarniach getta warszawskiego. Wizerunek jej został jednak w późniejszych latach nadszarpnięty. Wielokrotnie oskarżana o współpracę z Gestapo, sama o to samo pomówiła Władysława Szpilmana. Jej słowa przytoczone zostały w książce Oskarżona: Wiera Gran autorstwa Agaty Tuszyńskiej. Biografia artystki ujrzała światło dzienne w 2010 roku. "Wszystko to są kłamstwa wyssane z palca", podkreślał wówczas syn kompozytora Andrzej Szpilman. Sprawa rozstrzygnięta została w sądzie. Rodzina Władysława Szpilmana wygrała proces przeciwko autorce, jak i wydawnictwu, które zobowiązane były usunąć sporne fragmenty z kolejnych wydań książki.

Wiera Gran w ostatnich latach swojego życia nie była w dobrej kondycji, co nie stanowiło z resztą tajemnicy. Była przekonana, że cały świat spiskuje przeciwko niej. Pomimo że w procesach sądowych została uniewinniona, nigdy nie zdołała całkowicie oczyścić się z podejrzeń o współpracę z Gestapo. Łatka zdrajczyni ciążyła nad nią przez całe życie. Być może jedną z osób, które nigdy nie uwierzyły w niewinność artystki, był Władysław Szpilman, który miał odmówić jej po wojnie dalszej współpracy w Polskim Radiu. Nie ma na to jednak dowodów.

CZYTAJ TEŻ: Fryderyk Chopin, czyli najwybitniejszy polski kompozytor, którego życiorys skrywa mroczne tajemnice...

Piosenkarka publicznie oskarżyła polskiego kompozytora o kolaborację z Niemcami tylko raz. "Był naprzeciwko, tuż przede mną, widziałam wyraźnie. Szpilman w czapce policjanta. Wywlekał kobiety za włosy. Chronił dłonie. Nigdy o tym nie mówiłam, nie chciałam mu szkodzić. Teraz chcę, żeby wiedział, że ja wiem", zacytowała słowa artystki z 1996 roku Agata Tuszyńska w swoim dziele. Zarzut pod adresem Władysława Szpilmana skandal wywołał dopiero, kiedy książka Oskarżona: Wiera Gran została wydana. Była ona jednak jedynym źródłem informacji o rzekomej współpracy kompozytora z Gestapo. Podczas późniejszego dochodzenia ustalono, że w żadnych innych dokumentach, archiwach czy też wspomnieniach nie znaleziono o tym nawet najmniejszej wzmianki.

Reklama

Tym samym pamięć po wybitnym polskim kompozytorze pozostała bez skazy. Władysław Szpilman zmarł 6 lipca 2000 roku. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim, a także Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski artysta pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Siedem lat później w Paryżu odeszła Wiera Gran. Odznaczona była Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Reklama
Reklama
Reklama