Reklama

Alicja Bachleda-Curuś bez wątpienia jest kobietą ambitną. Najpierw udało się jej podbić polski rynek filmowy, by następnie spełnić swój amerykański sen o karierze w Hollywood. Jednak dla niej to wciąż za mało. Okazuje się, że aktorka ma aktualnie nową pasję i to jej zamierza poświęcić się bez reszty. Co z aktorstwem? Wielkie zmiany dotyczą także jej życia prywatnego, gdyż od niedawna na palcu Alicji błyszczy pierścionek zaręczynowy, ponadto gwiazda rozważa ponowne macierzyństwo. „Jestem w bardzo dobrym miejscu. Przede wszystkim znalazłam spokój wewnętrzny i szczęście, którego zawsze sobie życzyłam", przyznaje aktorka w portalu JastrząbPost. Zobacz, jak bardzo zmieni się wkrótce życie Alicji Bachledy-Curuś. W dniu urodzin ulubienicy widzów przypomnijmy, jak wygląda jej życie!

Reklama

Alicja Bachleda-Curuś ze związku z Colinem Farrellem ma syna Henry’ego Tadeusza

Alicja Bachleda-Curuś zapadła widzom w pamięć jako niezwykle urodziwa i utalentowana aktorka. W pamięci widzów została zapamiętana jako Zosia z filmu „Pan Tadeusz” nakręconego na podstawie poematu epickiego Adama Mickiewicza. Później można było ją zobaczyć jeszcze w serialu „Na dobre i na złe”, gdzie zagrała ukochaną Tomka Burskiego (w tej roli Bartosz Obuchowicz). Jednak kariera w Polsce to było za mało dla młodej, ambitnej dziewczyny. Jej marzyła się kariera iście hollywoodzka. Dlatego pewnego razu spakowała walizki i przeprowadziła się do USA.

Zagranicą zaczęła intensywnie szukać pracy dla siebie, uczestnicząc w różnych castingach, gdzie o role walczyła z amerykańskimi gwiazdami. W końcu udało się jej zdobyć rolę w filmie „Ondine”. Na planie produkcji poznała gwiazdora Hollywood, Colina Farrella. W filmie Alicja i Colin grali kochanków, uczucie między bohaterami przeniosło się także poza plan. W efekcie między polską aktorką a amerykańskim gwiazdorem wybuchł romans. Owocem tej miłości był syn Henry Tadeusz. Na początku rodzice planowali wspólną przyszłość, jednak uczucie w pewnym momencie się skończyło i para zdecydowała się rozstać. Mimo zakończenia relacji byli kochankowie utrzymują ze sobą poprawne stosunki a opiekę nad synem sprawują naprzemiennie.

Czytaj także: Marcin Gortat szczerze o relacji z Alicją Bachledą-Curuś. Czy byli partnerzy mają ze sobą kontakt?

Marlena Bielińska/MOVE

Marlena Bielinska

Alicja Bachleda-Curuś, VIVA!

Wielkie zmiany w życiu Alicji Bachledy-Curuś

Od kilkunastu lat Alicja Bachleda-Curuś wspólnie ze swoim synem Henrym Tadeuszem mieszka w Los Angeles. Jednak nie daje zapomnieć o sobie polskim fanom. Obecnie można obejrzeć aktorkę w najnowszym filmie pt. „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”.

Okazuje się, że aktorstwo to nie jedyna pasja pięknej Polki. Otóż Alicja w wolnych chwilach z niebywałą przyjemnością oddaje się malarstwu. Malowanie obrazów sprawia jej ogromną radość. Jej marzeniem jest otworzyć własną galerię sztuki w Los Angeles. Aktorce zdarza się już inwestować w różne dzieła.

Jak informuje Rewia, aktorka chciałby stworzyć własną artystyczną przestrzeń, w której mogłaby organizować wystawy i aukcje malarstwa. Jej marzenie ma wielką szansę się ziścić, ponieważ aktorka poczyniła ku temu odpowiednie kroki m.in w ubiegłym roku ukończyła historię sztuki na amerykańskiej uczelni. Co ciekawe, dalszą naukę zamierza kontynuować w Polsce.

A co z synem Henrym? Okazuje się, że chłopak jest na tyle samodzielny i odpowiedzialny, że aktorka może w końcu postawić na siebie i swój samorozwój. Jednocześnie stara się zarazić chłopca swoją pasją do malarstwa. Ostatnio wybrali się razem do muzeum do Nowego Jorku. Na zdjęciach, które gwiazda zamieściła w internecie, widać jak Henry z zainteresowaniem wpatruje się w obrazy. „Nowy Jork jest baaardzo magiczny o tej porze roku. @sixthemusical było idealne! Radosny, wzruszający, krzepiący i inteligentny. Central Park, muzea, sztuka, jedzenie…”, napisała aktorka na Instagramie.

Wielkie zmiany u Alicji nie dotyczą tylko jej życia zawodowego, ale i również prywatnego. Polka od dwóch lat jest w szczęśliwym związku z pewnym Amerykaninem. Póki co jego tożsamość pozostaje tajemnicą. Wiadomo, że para jest zaręczona, gdyż przed pandemią na palcu aktorki pojawił się pierścionek zaręczynowy. „Jestem w bardzo dobrym miejscu. Przede wszystkim znalazłam spokój wewnętrzny i szczęście, którego zawsze sobie życzyłam. Myślę, że do tego trzeba dojrzeć. Natomiast, nie mówię za dużo o życiu prywatnym, więc tak to zostawimy. Ale gratulacje przyjmę”, tłumaczyła portalowi JastrząbPost w 2020 roku.

Gwiazda rozważa też ponowne macierzyństwo. „Teraz... być może chciałabym mieć właśnie córeczkę […] To zależy od sytuacji i czy jest komu dać to dziecko. A teraz jest taki moment, że jest fajnie, że jest ta przestrzeń”, wyznała aktorka w rozmowie z Marcinem Cejrowskim dla serwisu Plejada.

Wielce prawdopodobne, że już wkrótce Alicja Bachleda-Curuś stanie na ślubnym kobiercu i ponownie zostanie mamą. Z okazji urodzin życzymy jej wszystkiego najlepszego.

Czytaj także: Alicja Bachleda-Curuś chce wyjść za mąż? Zaskakujące doniesienia przekazała znajoma aktorki

Dennis Leupold

Alicja Bachleda-Curuś, VIVA!

instagram_@alicjabc

Henry Tadeusz Farrell

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama