Eurowizja Junior: Polska przegrała przez międzynarodowe jury? Widzowie: „Nie zachowali się fair”

Za nami emocjonujący konkurs Eurowizji Junior, w którym pierwsze miejsce po zsumowaniu głosów widzów i jury zdobyła Malena z Armenii. Jej piosenka Qami Qami tak jak i polski utwór Somebody od tygodni były typowane do zwycięstwa. Czy Sara James zajęła jednak drugie miejsce tylko przez niesprawiedliwe oceny jury? Tak sądzi część internautów. Dużo emocji budzi też zachowanie mamy reprezentantki Armenii…

Jak głosowało jury podczas Eurowizji Junior 2021? Niskie nowy dla Polski

Jak podaje oficjalna strona konkursu Armenia otrzymała w ostatecznym rozrachunku 224 punkty. Polska zaś o 6 mniej – 218. To noty uzyskane po zsumowaniu głosów widzów i jury. I to właśnie głosowanie ekspertów wywołało chwilę po zakończeniu Eurowizji burzę w sieci.

Zauważono bowiem, że Polska i Armenia typowane od dawna do zwycięstwa, oceniły się zupełnie inaczej. Polscy jurorzy – w składzie Ala Tracz, Carla Fernandes, Gromee, Miłosz Świetlik Skierski oraz Krystian Ochman – nagrodzili Malenę i jej utwór Qami Qami najwyższą notą – 12 punktami, podczas gdy ormiańskie jury przyznało Sarze James tylko... 1 punkt. Czy to dlatego, że była największą konkurencją dla ich reprezentantki? A może polska piosenka naprawdę aż się nie spodobała? Internauci mają swoje teorie na ten temat…

Na Instagramie czytamy też, że to właśnie ta niecodzienna wymiana punktów zadecydowała o zwycięstwie Qami Qami. „Ormiańskie jury nie zachowało się fair. Wiedzieli, że im zagrażamy, więc nie głosowali na Polskę”, „To Polska pozbawiła własną reprezentantkę zwycięstwa. Cóż za jastrząb intelektu wymyślił, że przyznanie 12 punktów największej rywalce to dobry pomysł?”, „Polska przyznając Armenii 12 punktów postąpiła obiektywnie, Armenia gdyby dała Polsce więcej to sama by przegrała”– to tylko niektóre z komentarzy, które znaleźliśmy w sieci. Wiele osób z zagranicy doceniło w komentarzach naszych jurorów, którzy brali pod uwagę tylko muzykę, a nie politykę czy zakłady bukmacherskie.

Warto też dodać, że zaskakująco niskie noty jurorskie przyznali utworowi Somebody też inni faworyci bukmacherów i fanów Eurowizji: Francja – 2 pkt i Rosja – jeden punkt.

Jednocześnie Sara James była jedynym tegorocznym reprezentantem, który otrzymał jakiekolwiek punkty od ekspertów muzycznych z wszystkich państw.

Eurowizja Junior 2021: kontrowersyjny wpis mamy reprezentantki Armenii

Jeszcze bardziej dociekliwi internauci dotarli do internetowego wpisu Anny Manucharyan. Aktorka, a prywatnie mama zwyciężczyni Eurowizji Junior 2021, zachęcała - co oczywiste - do głosowania na swoją córkę. Znając jednak zasady konkursu, jak i jego największych faworytów, opublikowała na swoim Instastories słowa, które wzbudziły mieszane uczucia. „Dziś zaczyna się pierwsza część głosowania. Oto kilka wskazówek, jak oddać więcej głosów z Twojego urządzenia. [...] Wybierz Armenię jako pierwszą a następnie wskaż dwa inne państwa. Najlepiej nie głosuj na Polskę, Francję i Rosję jako głównych faworytów”, czytaliśmy kilka dni temu koncie @manucharian_.

Według zasad Eurowizji Junior jedna osoba musi oddać głosy na 3 piosenki. Tym samym można wesprzeć własny kraj, ale i tak trzeba wybrać jeszcze dwa inne. Specjalne omijanie w tym momencie utworów typowanych do zwycięstwa, zmniejsza ich szanse na pierwsze miejsce.

Dziecięca edycja Eurowizji co roku budzi wielkie emocje i prowokuje do wielu internetowych dyskusji o słuszności przyjętych zasad głosowania. Wszystkim uczestnikom gratulujemy świetnych występów. Mamy nadzieję, że ich zdaniem wygrała radość z tej niezwykłej przygody i muzyka!

Zobacz też: Eurowizja Junior 2021: Polska i Armenia z największą szansą na wygraną! Kim jest rywalka Sary James?

Czytaj także: Eurowizja 2021: Internauci zachwyceni chórzystą Rafała Brzozowskiego: „Uratował ten występ”