Reklama

Za kilka godzin odbędzie się zaprzysiężenie Joe Bidena. Uroczystości będą wyglądały zupełnie inaczej, niż zazwyczaj. Waszyngton przygotowuje się do inauguracji, trwają ostatnie ustalenia. Na ulicach porządku pilnują żołnierze, pojawiły się opancerzone pojazdy, postawiono specjalne zapory… Zabraknie tłumów przed Kapitolem. Wszystko przez wprowadzenie specjalnych obostrzeń, nie tylko ze względu na pandemię koronawirusa, ale i zamieszki, które miały miejsce 6 stycznia.

Reklama

Przygotowania do zaprzysiężenia Joe Bidena

Prezydent Joe Biden wygłosi przysięgę około godziny 18.00 polskiego czasu. Zostanie ona przyjęta przez prezes Sądu Najwyższego. Potem polityk wygłosi przemówienie, którego tematem będzie Zjednoczona Ameryka. Po zaprzysiężeniu Joe Bidena odbędzie się wojskowa parada i zostanie złożony wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza na cmentarzu w Arlington. Prezydent wraz z małżonką, Jill Biden udadzą się potem do Białego Domu. Około północy prezydent podpisze pierwsze dokumenty.

Wiadomo już, że na uroczystości nie pojawi się ustępujący prezydent, Donald Trump. Lista zaproszonych gości na inaugurację jest niewielka. Pojawią się z pewnością członkowie Kongresu i byli prezydenci. Każda z osób przejdzie specjalną procedurę przed wejściem do Kapitolu. Odwołano także część wydarzeń towarzyszących zaprzysiężeniu, a niektóre odbędą się online. Przed Kapitolem zabraknie tłumów, które zazwyczaj witały nowego prezydenta. Za to na błoniach pojawiło się około 200 tys. flag.

,,Ta inauguracja wyznacza nowy rozdział dla narodu amerykańskiego - jedno z uzdrowień, i zjednoczenia Ameryki. Nadszedł czas, aby przejść na kolejną stronę o tej erze podziału. Działania inauguracyjne będą odzwierciedlać nasze wspólne wartości i będą przypominać, że jesteśmy silniejsi razem, niż osobno, tak jak przypomina nam nasze motto "e pluribus unum" - z wielu, jedno", mówił dyrektor generalny komitetu inauguracyjnego, Tony Allen.

Waszyngton od kilku dni przygotowuje się do inauguracji. Na ulicach widać żołnierzy Gwardii Narodowej. 26 tysięcy mundurowych dba o bezpieczeństwo. Z kolei przed Kapitolem zostały postawione zapory.

Reklama

Źródło: TVN24, Onet Wiadomości

Reklama
Reklama
Reklama