Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki na bajecznych wakacjach. Teraz pokazali prawdziwy cel podróży
Te zdjęcia robią piorunujące wrażenie...
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki już nie ukrywają swojego uczucia. Jakiś czas temu potwierdzili krążące od miesięcy plotki, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń. Para właśnie wybrała się na krótki wypoczynek w polskie góry, a teraz spędzają wspólnie czas na Zanzibarze. Dopiero dziś ujawnili jednak prawdziwy cel swojej podróży.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki na Zanzibarze
Zarówno Julia Wieniawa, jak i Nikodem Rozbicki chętnie dzielą się z fanami zdjęciami z wakacji. Para wypoczywa na afrykańskiej wyspie, a ich obserwatorzy mogą podglądać, jak wygląda rajski wypoczynek aktorów. Wspólnie odbyli rejs łódką, karmili ogromne żółwie, a nawet odwiedzili dom, w którym podobno urodził się Freddie Mercury. Nie zabrakło także wspólnego Jam Session z lokalnymi mieszkańcami - Julia Wieniawa miała okazję zatańczyć z mieszkańcami, a Nikodem Rozbicki zagrać na perkusji.
Nie ma wątpliwości, że para świetnie spędza razem czas. Dopiero teraz Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki zdecydowali się pokazać główny cel swojej podróży. „A tak wygląda prawdziwy Zanzibar. Niewyidealizowany przez hotele i resorty”, zaczyna swój wpis Julia Wieniawa na Instagramie.
„Te uśmiechnięte dzieciaki dorastają w skrajnym ubóstwie. Im brakuje podstawowych rzeczy do życia, nad którymi my nawet się nie zastanawiamy. Dlatego jadąc tu na wakacje warto przeznaczyć część walizki na prezenty w postaci ubranek, butów czy nawet zwykłych kredek i zeszytów. Ich ucieszy wszystko. Serio. Dawno nie widziałam ludzi przepełnionych taką wdzięcznością i miłością”, kontynuuje, zachęcając obserwatorów do oddawania pieniędzy na szczytny cel.
Wspólna znajoma pary organizuje zbiórkę pieniędzy na wybudowanie szkoły z internatem w Kenii. Aktorka zdradziła, że sama pakując się wzięła parę prezentów dla dzieciaków: Jadąc na Zanzibar naprawdę warto przeznaczyć część bagażu na prezenty dla tych dzieciaków. One uciesza się ze wszystkiego. Przepełnione są wdzięcznością i miłością. Takie spotkania otwierają serce i oczy”, pisze Julia Wieniawa. „Lokalny gracz odstał moje ukochane spodenki Juve z dzieciństwa”, zdradził Nikodem Rozbicki. Z całego serca popieramy takie inicjatywy!