Ujawniła związek, gorzko tego pożałowała. Marianna Schreiber usunęła zdjęcie z Przemysławem Czarneckim
Mówi wprost o życiowym błędzie
Od kilku tygodni w sieci huczy o relacji aspirującej polityczki Marianny Schreiber oraz Przemysława Czarneckiego. Niestety, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Jak ujawniła żona polityka PiS, zdecydowała się usunąć wspólne zdjęcie z ukochanym. Powód może zaskakiwać...
Marianna Schreiber po rozstaniu znalazła miłość. To syn znanego polityka
Ma 41 lat, jest politykiem i synem... innego znanego polityka. Od końca listopada o Przemysławie Czarneckim jest bardzo głośno: wszystko za sprawą celebrytki Marianny Schreiber, z którą – według różnych źródeł – jest w związku. Choć początkowo nie chcieli niczego komentować, z czasem zmienili zdanie. Media obiegły m.in. ich wymowne zdjęcia ze wspólnych zakupów. Po tym fakcie zakochani nie szczędzili sobie publicznie płomiennych wyznań i składali poważne deklaracje. W sieci pojawiły się również ich wspólne nagrania oraz zdjęcia. Jak się jednak okazuje, 32-latka gorzko tego pożałowała.
Dlaczego? Ujawniła to w najnowszej rozmowie z Natalią Wolniewicz dla serwisu Plejada. Przyznała, że ze swojego profilu na Instagramie usunęła zdjęcie, na którym czule obejmuje ją Przemysław Czarnecki. W dosadny sposób zdradziła, z jakiej przyczyny.
Czytaj także: Opowiedziała o rozstaniu, zalała się łzami. Marianna Schreiber przeszła przez najgorsze
Marianna Schreiber skasowała zdjęcie z Przemysławem Czarneckim. Gorzko żałuje jednej decyzji
Powód jest prozaiczny: Marianna Schreiber uważa, że związek z ukochanym ujawniła zbyt szybko i sytuacja z tym związana jest dla niej gorzką lekcją.
„Są błędy, które popełniam i ten do takich zaliczam. Tutaj w tej kwestii, to nie powinno po prostu wypłynąć. Nawet nie wypłynąć, po prostu nie powinno mieć miejsca i tyle. (...) W tej kwestii w ogóle pewnych rzeczy żałuję. Najważniejszymi osobami w moim życiu jest moja córka i moja mama — tego się trzymam i ta sytuacja jest dla mnie nauczką”, podkreśliła w rozmowie z serwisem Plejada.
Dodała, że rodzina jest dla niej obecnie największą wartością..
„Najważniejsze decyzje, jakie podejmuję w swoim życiu, to są decyzje dotyczące mojego dziecka, a najbardziej w życiu boję się samotności”, zadeklarowała. Jak się okazuje, celebrytka bardzo ostrożnie podchodzi do relacji z politykiem. Do tego stopnia, że... z rezerwą używa słowa „związek”. „Też ciężko mówić o związku, bo jakby mam ślub kościelny... Nie zamierzam unieważniać tego ślubu kościelnego, bo brałam go z miłości, więc jakby też nie mogę sobie pozwolić na żadne à la związki”, ucięła.
Czy oznacza to koniec tej relacji czy może od tej pory Marianna Schreiber wszystkie jej szczegóły zachowa dla siebie? Czas pokaże...
Czytaj także:Marianna Schreiber ujawniła kulisy rozstania z mężem. Jednej rzeczy nie mógł znieść