Twój styl przywiązania ma wpływ na to, jak korzystasz z mediów społecznościowych
Twoje zachowania na Facebooku mogą wynikać z twojego stylu przywiązania
- Redakcja VIVA!
Stresujesz się tym, ile polubień dostajesz pod postem? Używasz mediów społecznościowych, by uciec przed trudnymi emocjami? Według teorii przywiązania (zwanej też teorią więzi), jakość naszych wczesnych relacji z rodzicami ma wpływ na to, w jaki sposób tworzymy więzi z drugim człowiekiem, jak rozwijamy się emocjonalnie, czy postrzegamy świat jako miejsce pozytywne i bezpieczne, a samych siebie jako jego wartościową część. Dowiedli tego już wiele lat temu psychologowie John Bowlby i Mary Ainsworth.
Ostatnie lata wzbogaciły tę teorię o nowe aspekty. Pojawiły się pytania, czy style przywiązania mają wpływ na nasze funkcjonowanie również w wirtualnym świecie. Jak pisze magazyn „Psychology Today”, nowe badania wskazują, że tak. Zwłaszcza na to, jak traktujemy media społecznościowe i swoją w nich obecność.
Zobacz również: Mapa emocji w ciele. Gdzie odczuwamy różne emocje?
Trzy główne style przywiązania
Mary Ainsworth, amerykańsko-kanadyjska psycholożka rozwoju człowieka, jedna z głównych twórczyń teorii przywiązania, wyróżniła wśród dzieci trzy style przywiązania.
Bezpieczny styl przywiązania
To styl najczęstszy, oparty na poczuciu bezpieczeństwa. Opiekunowie są stale dostępni, dostrojeni emocjonalnie i empatyczni. Reagują na potrzeby dziecka. Mały człowiek ufa matce, czuje się przy niej pewnie, wie, że jest zawsze dostępna i gotowa otoczyć go opieką. Bezpieczny styl przywiązania buduje stabilne poczucie własnej wartości i przekonanie, że mamy prawo do miłości. W dorosłym życiu osoby te potrafią tworzyć trwałe, zdrowe relacje i kontrolować emocje. Nie boją się bliskości, ale zachowują własną odrębność. Nie obawiają się odrzucenia. Związki z innymi ludźmi kojarzą im się ze szczęściem i zaufaniem. W mediach społecznościowych ludzie o bezpiecznym stylu przywiązania są najmniej narażeni na negatywne emocje. Wirtualny świat to w ich przypadku przedłużenie zdrowych relacji z innymi, opartych na zaufaniu, wzajemnym poszanowaniu i poczuciu bezpieczeństwa.
Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania
Ten styl przywiązania rozwija się u dzieci, które doświadczają chaotycznej i niespójnej opieki. Raz czują się kochane, innym razem odrzucane. Takie dziecko nigdy nie ma pewności, że otrzyma pomoc i pocieszenie w momencie zagrożenia, toteż stale upewnia się, czy rodzic jest blisko. Gdy mama próbuje się oddalić, dziecko gwałtownie protestuje. Po jej powrocie cieszy się, ale okazuje złość. W dorosłym życiu osoby o lękowo-ambiwalentnym stylu przywiązania zamartwiają się, czy na pewno są kochane. Mogą stać się chorobliwie zazdrosne i czuć się niedoceniane przez partnera oraz inne ważne osoby. Na portalach społecznościowych to osoby o lękowo-ambiwalentnym stylu przywiązania mają największą skłonność do porównywania się z innymi, potrzebę lajków i silne pragnienie, by publikowane przez nich treści były komentowane i udostępniane. One także narażone są najbardziej na stres związany z korzystaniem z social mediów. Facebook czy Instagram to dla nich z jednej strony wyzwalacz lęku, z drugiej – narzędzie służące jego łagodzeniu. Tu poszukuje się miłości i akceptacji, a zarazem mocno przeżywa ich niedobory.
Unikający styl przywiązania
Ten styl przywiązania kształtuje się wtedy, gdy dziecko żyje w strachu przed opiekunem, a siebie samego doświadcza jako kogoś bezbronnego i bezsilnego. Takie dzieci czują się karane za próby nawiązania z matką bliskiego kontaktu fizycznego, czują się odrzucone. W efekcie mały człowiek zaprzestaje wyrażania emocji i poszukiwania wsparcia. W dorosłym życiu ludzie o unikającym stylu przywiązania często mają niskie poczucie własnej wartości, boją się odrzucenia, szukają u innych wsparcia i aprobaty. Angażują się w romanse bez zobowiązań. Jako dorośli, osoby o unikającym stylu przywiązania są często nieufne. Unikają intymności. Nie okazują pragnienia bliskości, ciepła lub uczucia. W mediach społecznościowych są najmniej aktywni. Badania sugerują, że używają ich głównie jako sposobu na odwrócenie uwagi od swoich negatywnych myśli, emocji i doznań.
Przeczytaj również: „Emocjonalność nie jest niczym złym”, mówi Natalia de Barbaro, autorka książki „Czuła Przewodniczka”
Autorka: Anna Zaleska