Reklama

Kolejny odcinek Ameryki Express już za nami! Tym razem wyścig o immuninet mógł zakończyć się bardzo tragicznie. Jak się okazało autobus, którym mieli podróżować uczestnicy spadł w przepaść! Zginęli ludzie. Uczestnicy chcieli odejść z programu.

Reklama

Tomasz Karolak i Lara Gessler w Ameryce Express

Tomasz Karolak, Jakub Urbański, Lara Gessler i Piotr Sałata na miejsce spotkania z Agnieszką Woźniak-Starak chcieli dotrzeć autobusem. Zebrali na niego pieniądze, jednak transport nie przyjechał do par. Zrezygnowani uczestnicy wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli szukać samochodu prywatnego. Choć rzadko udaje się znaleźć kierowcę podróżującego do Yungai, obie pary miały szczęście.

Droga do prowadzącej była bardzo kręta i niebezpieczna. „Nawet zdrowaśki nie zdążymy odmówić”, powiedział Tomasz Karolak patrząc w przepaść. Pary wiedząc, że będą ostatni zdecydowali się wkroczyć na metę razem. Na miejscu prowadząca powiedziała im, że autokar, którym mieli jechać spadł z wysokości 4700 metrów!

„To ten etap w ogóle nie powinien był się odbyć”, stwierdził Karolak. „Powinniśmy dostać sms-a. W tej sytuacji ja i Kuba zrezygnujemy dobrowolnie z tego programu, już to ustaliliśmy. Lara i Piotr niech zostaną. My to mamy już obgadane. Autobus nie przyjechał, zginęli ludzie. Tę informację otrzymaliśmy dopiero wieczorem”, zakończył.

Agnieszka Woźniak-Starak chcąc uspokoić uczestników powiedziała, że to się nigdy nie zdarzyło. „Mamy taką propozycję: zrobimy dogrywkę w odcinku immunitetowym”, mówiła dalej o grze.

Reklama

„To była dramatyczna sytuacja. Życie po prostu organizatorów przerosło”, podsumował Tomasz Karolak.

Mateusz Jagielski/East News
Mateusz Jagielski/East News
Reklama
Reklama
Reklama