Reklama

Przemek Kossakowski i Martyna Wojciechowska tworzyli zgraną parę od trzech lat. Para rzadko udzielała wspólnych wywiadów, niechętnie wypowiadała się także na temat łączącej ich relacji. Co jakiś czas robili jednak wyjątek i w swoich social mediach dzielili się wspólnymi fotografiami pełnymi czułości. Niestety po trzech latach związku i trzech miesiącach ślubu para rozstała się. Malownicze miejsce w pięknej, cichej i spokojnej okolicy Podlasia stało się azylem Przemka Kossakowskiego. Zobaczcie, jak wygląda jego kraniec świata.

Reklama

Chatka Przemka Kossakowskiego na Podlasiu

„Wiele razy wydawało mi się, że znalazłem swoje miejsce na sto procent, ale okazywało się inaczej. Nie chcę więc stwierdzać czegoś tak jednoznacznie. Ale na Podlasiu czuję się najlepiej w Polsce. Spędziłem tu ostatni rok, od września do czerwca. To tu przyjeżdżałem w przerwach miedzy nagrywaniem odcinków, nabierałem sił, wyciszałem się i łapałem oddech od zgiełku miasta. To było niezwykle ważne w duchowym wymiarze. Mogłem się zamknąć w chacie i być sam ze sobą”, powiedział w styczniu 2019 roku w rozmowie z Olgą Goździewską dla Gazety Współczesnej. Przemysław Kossakowski nie ukrywał, że dom na Podlasiu jest dla niego azylem.

Zobacz: Mama Przemysława Kossakowskiego nie wiedziała o rozpadzie małżeństwa z Martyną Wojciechowską?

Szybko okazało się, że tym samym stał się dla Martyny Wojciechowskiej. Gdy w sierpniu 2018 roku wyjechała z Polski, by kręcić nowe odcinki Kobiety na krańcu świata, Przemysław Kossakowski zajmował się jej córką Marysią. Spędzali czas nie tylko w Warszawie, lecz także w domu, który podróżnik wynajmował w okolicach góry Grabarki na Podlasiu. Już wtedy pisano, że gdy dziennikarka wraz z córką zjawiła się na miejscu, były zachwycone starym domostwem i ogromnym ogrodem.

Już wtedy pisano, że dom wymaga generalnego remontu, więc Martyna i Przemek wolą inwestować w coś, co jest ich własności niż w wynajmowany budynek. „Stara chałupa i budynki gospodarcze nie są w dobrym stanie. Trzeba trochę zainwestować i oni chcą to zrobić, ale nie planują unowocześniać tego miejsca, tylko zachować jego wyjątkowy charakter”, przekonywał wówczas znajomy pary w rozmowie z tygodnikiem Życie na gorąco.

Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski zdecydowali się, by to właśnie tam spędzać swój wolny czas - z dala od zgiełku stolicy w malowniczej i niezwykle spokojnej okolicy. Niestety gdy para rozstała się, dom na Podlasiu stał się dla Przemysława Kossakowskiego jego prywatnym azylem. Podróżnik często pokazuje zdjęcia ze swojej chatki.

Reklama

Tak wygląda jego miejsce na ziemi!

Reklama
Reklama
Reklama