Królowa Elżbieta II na spotkanie z Donaldem Trumpem założyła tiarę... chroniącą przed złem?
Ma ona szczególne znaczenie...
Spotkanie Donalda Trumpa z Elżbietą II już za nami. Prezydent USA spędził w Wielkiej Brytanii trzy dni, podczas których wziął udział w prywatnej audiencji u królowej, spotkał się na tradycyjnej popołudniowej herbatce w towarzystwie księcia Karola i księżnej Camilli i uczestniczył w uroczystym bankiecie. Jego żona, Melania Trump zachwyciła swoją stylizacją i nikt nie ma wątpliwości, że świetni odnalazła się na królewskim dworze. Wyglądała zjawiskowo, ale uwagę od niej odciągnęła sama królowa, a głównie jej tiara!
Tiara królowej Elżbiety II
Spotkanie Donalda Trumpa z Elżbietą II dobiegło końca. Choć wszystko poszło zgodnie z planem, to nie obyło się bez wpadek. Prezydent USA przysnął na przemówieniu królowej, próbował ją objąć i zapomniał o prezencie, jaki wręczył jej w ubiegłym roku. W Pałacu Buckingham pojawiła się domniemana kochanka Williama, a Harry wyglądał na znudzonego. Jakby tego było mało, o bankiecie u królowej mówi się także z innego powodu. Chodzi o tiarę Elżbiety II, którą ta założyła na spotkanie z małżeństwem Trumpów. Ma ona szczególne znaczenie.
Królowa miała na sobie tiarę wykonaną z rubinów i diamentów, która została wykonana na jej zamówienie przez House of Garrand w 1973 roku. Warto zaznaczyć, że rubiny były prezentem ślubnym dla królowej od ludu Myanmar (dawniej znanego jako Birma). Rubiny są niezwykle rzadkie, bardzo cenne i... zostały zakaane w USA na początku prezydentury George'a W. Busha. Była to część sankcji wobec Myanmaru za reżim wojskowy. W 2016 roku prezydent Barack Obama zniósł jednak zarówno sankcje, jak i zakaz używania rubinów.
Tiara królowej Elżbiety II ma nie tylko niezwykłą historię, ale i specjalne właściwości. Jak podają niektóre źródła, 96 rubinów, znajdujących się na tiarze ma znaczenie symboliczne. W birmańskiej kulturze mówi się, że kamienie te chronią przed złem i chorobami. Złośliwi twierdzą, że królowa celowo wybrała tę tiarę na spotkanie z prezydentem, który słynie z kontrowersyjnych decyzji oraz wypowiedzi.
Warto zaznaczyć, że królowa już wcześniej wkładała tę tiarę na oficjalne okazje. Mieliśmy okazję podziwiać ją w niej na przykład podczas państwowej kolacji w 2009 roku z Pratibhą Patil, ówczesnym prezydentem Indii.