Oto siedem krajów, które najlepiej walczą z koronawirusem. Jest coś, co je łączy!
W większości z nich liczba zgonów nie przekracza 10!
Epidemia koronawirusa w niezwykle szybkim tempie rozprzestrzeniła się na wszystkie kontynenty opanowując aż 210 państw. Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze 12 stycznia epidemia ograniczała się jedynie do terytorium Chin. W przeciągu ponad trzech miesięcy choroba sparaliżowała życie na całym świecie, a spośród ponad dwóch milionów zakażonych, blisko 8 tysięcy to Polacy. Magazyn Forbes zwraca jednak uwagę, że jest kilka krajów, w których jest stosunkowo niewielka liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa. Co je łączy? Ich liderami są kobiety! Jak tego dokonały? Sprawdzamy.
Te kraje najlepiej walczą z koronawirusem
Choć wydawałoby się to niemożliwe, istnieją jednak kraje, do których chińska zaraza jeszcze nie dotarła i wszystko wskazuje na to, że nigdy tam się nie pojawi. Przypadków koronawirusa nadal nie stwierdzono m. in. w Sudanie Południowym, Malawi, Botswanie czy opanowanym wojną Jemenie. Powód? Niewydolna służba zdrowia, która po prostu na niewystarczającą skalę bada obywateli. Inna sytuacja dotyczy Korei Północnej oraz Turkmenistanu, gdzie COVID-19 jest... zakazany, władze zaprzeczają bowiem istnieniu choroby na ich terenie. Jest jednak kilka krajów, w których liczba zgonów jest stosunkowo niewielka, a jest kilka, w których nie przekracza nawet 10. Jak wymienia magazyn Forbes w tych krajach to kobiety podejmują różne działania, aby pokazać światu jak rządzić krajem w sytuacjach kryzysowych. Oto liderki, które dają w idealny przykład na to, jak sprawować władzę. Czego możemy się od nich nauczyć?
Koronawirus w Niemczech - powaga sytuacji
Angela Merkel poinformowała, że na początku marca każda osoba w Niemczech zarażona koronawirusem, zarażała średnio trzy inne osoby. Jak wyjaśniał przedstawiciel Instytutu Roberta Kocha, aby powstrzymać pandemię koronawirusa, wartość ta musi zostać zmniejszona do 1. Jak donoszą niemieckie media, ten współczynnik reprodukcji koronawirusa w Niemczech wynosi obecnie 0,7. Wygląda więc na to, że każda zarażona osoba zaraża teraz mniej niż jedną inną osobę, a Niemcy „falę” zachorowań mają już za sobą.
Angela Merkel już na samym początku poważnie podeszła do zagrożenia, mówiąc wprost, że jej kraj zamierza szybko reagować, bo koronawirus może zarazić nawet 70% populacji. „To poważna sprawa, więc traktujmy ją poważnie”, powiedziała. Nic dziwnego, że liczba ofiar w wyniku pandemii koronawirusa jest w tym kraju są znacznie niższa niż u europejskich sąsiadów.
Koronawirus w Tajwanie - empatia i praca dla dobra ogółu
Magazyn Forbes podkreśla szybką reakcję prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen. Do 16 kwietnia zanotowano tam 395 przypadków koronawirusa i 6 zgonów. Już w styczniu, gdy pojawiły się pierwsze oznaki choroby wprowadziła różne środki, by zablokować szansę rozprzestrzeniania się koronawirusa. Co więcej otwarcie powiedziała, że obowiązkiem jej kraju jest nie tylko radzenie sobie z pandemią koronawirusa w ich państwie, ale pomaganie innym: „W ciągu ostatnich kilku miesięcy możemy obserwować niezliczone akty bohaterstwa i poświęcenia ze strony pracowników ochrony zdrowia na całym świecie. Naszym obowiązkiem, jako obywateli świata, jest dać im nasze pełne wsparcie”, powiedziała dodając, że żaden kraj nie jest w stanie samodzielnie zwalczyć pandemii. Dlatego też obecnie z Tajwanu wysyłane jest 10 milionow maseczek ochronnych do Stanów Zjednoczonych i Europy, a CNN wprost nazywa działania prezydent Tajwanu „najlepszymi na świecie w obliczu pandemii”.
Koronawirus w Nowej Zelandii - wszyscy razem dla wspólnego dobra
Premier Jacinda Arden rządzi Nową Zelandią od 2017 roku, a mieszkańcy tego państwa nie mogą się jej nachwalić. „Ona pokazuje, że jest z ludźmi, którzy ją wybrali”, piszą internauci, chwaląc jej przywództwo. Premier Jacinda Ardern ogłosiła, że obniża swoje wynagrodzenie o 20 procent na pół roku. To jej forma solidarności z tymi, którzy w wyniku pandemii koronawirusa utracili pracę. W ślad za nią poszedł cały rząd Nowej Zelandii, a także lider opozycji. Jej działania podczas sytuacji kryzysowej to przede wszystkim szybkie narzucenie izolacji - zabroniono wjazdu cudzoziemcom, a mieszkańcom Nowej Zelandii zabroniono przemieszczać się. W połowie kwietnia odnotowano tam tylko cztery zgony. Choć wiele krajów powoli zaczyna mówić o zniesieniu ograniczeń, premier Nowej Zelandii dodaje je, zmuszając między innymi wszystkich powracających Nowozelandczyków do czternastodniowej kwarantanny.
W ciekawy sposób zareagowała także Islandia, która przoduje jeśli chodzi o wykonywanie testów na koronawirusa, a wszystkie testy wykonywane są dla wszystkich bezpłatnie. Sama premier Katrín Jakobsdóttir była na kwarantannie po tym, gdy w szkole jej syna potwierdzono przypadek koronawirusa. Jej wynik okazał się negatywny. Magazyn Forbes zauważa, że Islandia przeprowadziła pięciokrotnie więcej badań niż Korea Południowa. Ustanowiono tam również dokładny system śledzenia rozwoju wirusa, co umożliwiło nie zamykanie szkół.
Koronawirus w Finlandii: social media źródłem wiedzy
Sanna Marin w grudniu 2019 roku została premierem Finlandii i tym samym została najmłodszą premier na świecie. Polityczka miała już okazję pokazać swój talent. Marin współtworzyła sukces partii. To przede wszystkim dzięki jej zaangażowaniu zwyciężyła w wyborach parlamentarnych. „Nigdy nie myślałam o moim wieku i płci, myślę o powodach, dla których zainteresowałam się polityką i tych sprawach, dla których zdobyliśmy zaufanie elektoratu”, mówiła w rozmowie z dziennikarzami. „Pochodzę z tęczowej rodziny, a to, oczywiście, wpływa na fakt, że równość płci, i ogólnie kwestie równouprawnienia oraz prawa człowieka są dla mnie ważne ”, mówiła. Dlatego za swój cel obrała sobie działanie na rzecz jednoczenia społeczeństwa. Dopiero od siedmiu lat działa politycznie, ale w tym czasie zyskała sympatię i zaufanie społeczeństwa. To potwierdzają lokalne media. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Jest profesjonalna i z łatwością odnajduje się na politycznej arenie. Nic dziwngo, że jej kraj stał się liderem w pokonaniu koronawirusa za pomocą... mediów społecznościowych (do połowy kwietnia liczba ofiar koronawirusa w Finlandii to 49 osób). Sanna Marin zaprasza osoby w każdym wieku do rozpowszechnienia opartych na faktach informacji na temat zarządzania pandemią kornawirusa.
Koronawirus w Norwegii: otwartość i prosty przekaz
Z kolei premier Norwegii, Erna Solberg, wpadła na nowatorski pomysł wykorzystania telewizji do bezpośredniej rozmowy z dziećmi w swoim kraju. Podobno zainspirowała ją do tego duńska premier, która zorganizowała trzyminutową konferencję prasową kilka dni wcześniej. Erna Solberg odpowiedziała więc na pytania dzieci z całego kraju, poświęcając czas na wyjaśnienie tego, jak działa koronawirus i dlaczego powinniśmy podejmować określone działania, by walczyć z pandemią. To się nazywa pomysłowość, prawda? Tygodnik Forbes powołuje się także na badania, które sugerują że style przywódcze kobiet mogą być dużo bardziej korzystne w sytuacjach kryzysowych, a zamiast tego zbyt wiele organizacji pracuje nad tym, by kobiety zachowywały się bardziej jak mężczyźni, jeśli chcą z sukcesem przewodzić krajom.