Tatiana Okupnik trafiła do szpitala! Opublikowała wideo: „Mówię trochę bez ładu i składu”
Wszystko wydarzyło się nagle. Gwiazda wyjaśniła, co się stało
Kilka dni temu Tatiana Okupnik udzieliła w Dzień Dobry TVN wywiadu, w którym wyjawiła, że cierpi na zespół EDS. To grupa chorób spowodowanych nieprawidłową budową podstawowych składników tkanki łącznej i zaburzeniami metabolicznymi w jej obrębie. Dla gwiazdy oznaczało to między innymi bolesne i trudne do wykrycia pękanie kości. Okazuje się jednak, że ani z kośćmi, ani z szalejącym COVID-19 wokalistka nie miała problemu wczoraj – gdy trafiła do szpitala.
Tatiana Okupnik o migrenach
Przez dokuczliwą migrenę Tatiana Okupnik stała się wczoraj pacjentką jednej z łódzkich klinik. Artystka podziękowała w poście na Instagramie lekarzom i wyjaśniła, co się stało. „Owacje po cichu - jedna ręka pisze, druga trzyma komórkę;) Za opiekę, empatię i chęć niesienia pomocy dziękuję! Nie tylko pacjentom covidowym ale tez tym, którzy w tym gorącym czasie trafiają do szpitali ze swoimi niecovidowymi dolegliwościami. Po raz kolejny w łódzkim Koperniku udzielono mi pomocy przerywając atak migreny, z którym nie byłam w stanie sobie poradzić w domu, lekami, którymi dysponowałam. […] DZIĘKUJĘ!!”, napisała szczęśliwa ulubienica publiczności.
Gdy gwiazda nagrywała wideo była pod wpływem silnych leków. „Na filmiku mówię trochę bez ładu i składu ale jak to w przypadku silnego ataku migreny podano mi dużo środków, żeby ją powstrzymać. To co widać to dermografizm, rodzaj pokrzywki”, powiedziała Tatiana Okupnik prezentując wysypkę na skórze „U mnie związaną z MCAS czyli aktywacją komórek tucznych (nie mają nic wspólnego z tuczeniem się;). To komórki, które mamy wszyscy”, starała się wyjaśnić fanom piosenkarka.
By lepiej zobrazować, co zadziało się w jej organizmie, posłużyła się przykładem. „Wytłumaczę na przykładzie jakby nasze ciało było osiedlem. A komórki tuczne policjantami pilnującymi porządku. A wyżej wymienione urazy, patogeny, alergeny zagrożeniem dla spokoju na osiedlu w postaci złodziejaszków. To na tym naszym osiedlu w MCAS(syndromie aktywacji komórek tucznych) do jednego złodziejaszka wysyłanych jest za dużo posiłków. Policjanci działają chaotycznie, nieadekwatnie do skali zagrożenia, często wyrządzając więcej szkody. Dermografizm może być jednym z objawów MCAS”, czytamy na Instagramie artystki.
Najważniejsze, że wokalistka czuje się już lepiej. Mamy nadzieję, że w nadchodzący weekend odpocznie tyle, ile potrzebuje. Wysyłamy życzenia świetnego samopoczucia!