Ta rozmowa braci zmieniła wszystko. Tak William skomentował związek Harry'ego z Meghan
Padło kilka naprawdę przykrych słów...
Przez całe życie mogli na siebie polegać. Zawsze razem, u swego boku. Książę William i książę Harry latami tworzyli zgrany duet. Od dnia narodzin żyją w świetle reflektorów, a media rozpisują się o każdej, choćby najmniejszej zmianie w ich życiu. Nic dziwnego, że gdy ich relacja uległa zmianie, prasa jeszcze bardziej skupiła się na tym, co ich łączy, ale przede wszystkim na tym, co ich dzieli. Nie ma wątpliwości, że na stosunki między braćmi największy wpływ miało pojawienie się Meghan w życiu Harry'ego, ale czy to właśnie ona jest odpowiedzialna za gorsze stosunki między braćmi? Tak wyglądała pierwsza rozmowa Harry’ego z Williamem o Meghan.
Pierwsza rozmowa Harry’ego z Williamem o Meghan
Trudna, jak się wydaje, relacja najpopularniejszych braci Wielkiej Brytanii to jeden z tych tematów, który nie znika ze światowych mediów. Nic dziwnego, ponieważ wydaje się, że książę Harry i książę William nie potrafią się porozumieć już od dłuższego czasu. Najnowsza książka o Meghan i Harry'm, Chcemy być wolni autorstwa Carolyn Durand i Omida Scobie ujawnia ciekawe kulisy ich relacji, a także zaskakującą przyczynę jednej z pierwszych sprzeczek. Nie da się nie zauważyć, że zmiany w relacji między braćmi nastąpiły, gdy Harry poznał Meghan. „Szczęśliwy i zadowolony Harry to rzadkość, więc patrzenie, jak właściwie skacze z radości, było przyjemnością. Jednak równocześnie William zawsze czuł, że musi opiekować się bratem, nie jako przyszły monarcha, ale starszy brat. Przez całe dorosłe życie towarzyszyło mu poczucie, że powinien mieć Harry’ego na oku i pilnować, by był na dobrej drodze i nie pakował się w kłopoty” wyznało źródło będące w stałym kontakcie z braćmi.
Podobno William miał okazję już wcześniej spotkać Meghan kilka razy, ale nie znał jej na tyle dobrze, by mieć pewność, że amerykańska aktorka ma wobec Harry’ego dobre zamiary. W końcu latami obracali się wokół niego ludzie, którzy często wykorzystywali jego popularność i rozpoznawalność. „Oboje wykształcili w sobie radar potrafiący namierzać taki typ człowieka, ale jako że William nie wiedział zbyt wiele o Meghan, chciał dopilnować, by Harry’ego nie zaślepiło pożądanie”, piszą autorzy książki Chcemy być wolni.
Dla Windsorów pojawienie się Meghan w życiu Harry’ego i jego postawa, sugerująca, że związek z nią jest czymś więcej niż przelotnym romansem, nie było łatwe do zaakceptowania. Według autorów publikacji, w szczególnie trudnej sytuacji postawiony był książę William, który od uzyskania pełnoletności godzi dwie role - z jednej strony jest bratem, a z drugiej dziedzicem tronu, który musi dostrzegać ryzyko wiążące się z przyjęciem nowego „przybysza do Firmy”. Nic dziwnego, że pierwsza rozmowa Williama z Harrym o Meghan nie przebiegła po myśli młodszego z synów Diany.
„Nie musisz się tak spieszyć – tak wedle źródła William poradził Harry’emu. – Nigdzie się nie spiesz i daj sobie tyle czasu na poznanie tej dziewczyny, ile tylko potrzebujesz. Właśnie w tych dwóch słowach, „tej dziewczyny”, Harry usłyszał snobizm, rzecz obcą jego podejściu do świata. Podczas dziesięciu lat służby w wojsku poza królewską bańką nauczył się zbyt szybko nie oceniać ludzi po akcencie, wykształceniu, pochodzeniu, klasie czy zawodzie. Pomijając na chwilę rolę Meghan w ich stosunkach, Harry był także zmęczony dynamiką, która zapanowała między nim a starszym bratem. Nadeszła chwila, gdy Harry przestał czuć, że potrzebuje opieki. Istnieje cienka granica między troszczeniem się a protekcjonalnością. Sam fakt, że podchodził do życia inaczej niż brat, nie znaczył, że było to złe podejście.
Harry miał być zaskoczony reakcją Williama, który w ten sposób chciał okazać mu troskę. Następca tronu obawiał się, że młodszy brat odsunie się od dawnych przyjaciół i ich kontakt nie będzie już taki, jak dawniej. Choć kierowała nim troska, to Harry w końcu zdał sobie sprawę z tego, że jego starszy brat nie pogodził się z tym, że on dojrzał i w końcu ruszył do przodu ze swoim życiem. „Harry był wkurzony. Zjeżył się, że brat pyta go o takie rzeczy. Niektórzy sądzili, że przesadził z reakcją. Ale to idealnie podsumowuje to, jakimi są ludźmi. William to ten spokojny i racjonalny, za to Harry nie może nic poradzić na to, że wiele rzeczy bierze za bardzo do siebie”, piszą autorzy książki Chcemy być wolni powołując się na swoje źródło.
Po tej rozmowie Harry zaczął mniej czasu spędzać z bratem i jego rodziną, a coraz częściej myślał o założeniu własnej. Otwarcie mówił także o tym, że nie chce żyć w świetle reflektorów i że gdy znajdzie tę odpowiednią kobietę, postara się ułożyć życie nieco bardziej w cieniu. William nie rozumiał niechęci brata do królewskiego życia i twierdził, że jego relacja z Meghan rozwija się zbyt szybko. Harry stawał w obronie ukochanej i coraz bardziej odsuwał się od rodziny królewskiej. To właśnie wówczas sytuacja między braćmi stała się napięta i trwa do dziś, choć w ostatnich tygodniach brytyjska prasa donosi, że bracia regularnie kontaktują się telefonicznie i nadrabiają stracony czas. Czy faktycznie Harry i William w końcu doszli do porozumienia? Z pewnością dowiemy się tego w czerwcu, jeśli książęca para Sussex przyjmie zaproszenie królowej i zdecyduje się przyjechać do Wielkiej Brytanii i świętować jej urodziny. Oczy wszystkich z pewnością zwrócą się ku braciom i wówczas wszystko stanie się jasne...
Premiera książki Chcemy być wolni (Finding Freedom), wydanej pod wydawnictwem Znak Horyzont, już 27 stycznia 2021.