Są problemy z porodem Meghan. Księżna nie będzie mogła urodzić w domu!
Lekarze podjęli przełomową decyzję. Chodzi o życie dziecka
Wielka Brytania wciąż czeka na powitanie na świecie kolejnego członka rodziny królewskiej. Mowa oczywiście o pierwszym dziecku księcia Harry’ego i księżnej Meghan, które mimo terminu porodu wyznaczonego na koniec kwietnia, jeszcze się nie narodziło. Co więcej, sprawa rozwiązania ciąży skomplikowała się… Lekarze musieli podjąć przełomową decyzję, związaną z troską o zdrowie i życie dziecka.
Poród Meghan niemożliwy w domowym zaciszu
Jednym z marzeń Meghan było, by poród odbył się naturalnie, najlepiej w domowym zaciszu. To dlatego ona i Harry przeprowadzili się kilka tygodni temu do posiadłości Frogmore Cottage, którą specjalnie dla nich wyremontowano w ekspresowym tempie. Niestety, prawdopodobnie to nie tam urodzi się książęcy potomek...
Poród Meghan zostanie sztucznie wywołany? Chodzi o zdrowie i życie dziecka
Według ekspertów, którzy wypowiedzieli się dla portalu Metro.co.uk, poród tydzień po terminie w domowych warunkach byłby zwyczajnie niebezpieczny. Ich zdaniem, jeżeli księżna nie urodzi naturalnie dziś, to trzeba będzie przewieźć ją do szpitala i tam sztucznie wywołać poród. Ten, w przypadku Meghan, miałby odbyć się w klinice Frimley Park w Surrey - 25 mil od posiadłości Frogmore Cottage. Bezpieczeństwo 36-latki i niemowlęcia jest w tej chwili najważniejsze.
Najbliższe godziny powinny dać nam wszystkim odpowiedź na pytanie, czy Meghan już urodziła. O tym, że dziecko musi przyjść w najbliższych dniach na świat świadczyć też ma najnowsza decyzja Harry’ego. Książę skrócił bowiem dwudniową podróż do Holandii… Wszystko, by być przy ciężarnej żonie w ostatnich godzinach przed wielką chwilą.
Czekacie na informację o kolejnym królewskim potomku?