Nie było Filipa, a Harry przyjechał wcześniej. Wyciekły szczegóły spotkania u Elżbiety II
Kto uczestniczył w zebraniu, a kogo zabrakło?
W poniedziałek najważniejsi członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej uczestniczyli w nadzwyczajnym spotkaniu w Sandringham, gdzie w towarzystwie królowej rozmawiali na temat dalszej przyszłości Meghan i Harry'ego. Wieczorem królowa wydała oświadczenie, w którym poparła decyzję wnuka. Zapowiedziała, że małżeństwo czeka teraz okres przejściowy, w którym będą dzielili swoje życie między Wielką Brytanię a Kanadę. Dziś do mediów wyciekły szczegóły spotkania. Dlaczego zabrakło na nim księżnej Kate, księcia Filipa i księżnej Camilli?
Szczegóły spotkania z królową w Sandringham
Spotkaniem w Sandringham w sprawie nagłej decyzji Meghan i Harry'ego żyła cała Wielka Brytania. Od kilku dni media na całym świecie komentują chęć odejścia książęcej pary Sussex od rodziny królewskiej. Poniedziałkowe spotkanie najważniejszych członków rodziny Windsorów miało w obecności królowej zadecydować, jak dalej będą toczyć się losy pary. W oficjalnym oświadczeniu Elżbieta II napisała: „Moja rodzina i ja całkowicie wspieramy pragnienie Harry'ego i Meghan, aby stworzyć nowe życie jako młoda rodzina. Mimo, że wolelibyśmy, by pozostali pełnoetatowymi członkami rodziny królewskiej, to szanujemy i rozumiemy ich pragnienie prowadzenia bardziej niezależnego życia, ale wciąż pozostają cenną częścią mojej rodziny”, czytamy.
Królowa odniosła się także do kwestii finansowych: „Harry i Meghan jasno stwierdzili, że nie chcą polegać na środkach publicznych w nowym etapie swojego życia. W związku z tym uzgodniono, że nastąpi okres przejściowy, w którym Sussexowie spędzą czas w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Są to skomplikowane kwestie do rozwiązania dla mojej rodziny i jest jeszcze trochę pracy do wykonania, ale ostateczne decyzje zapadną w najbliższych dniach”, mieliśmy okazję przeczytać.
Dziś na jaw wyszły szczegóły nadzwyczajnego spotkania w posiadłości. Przede wszystkim warto odpowiedzieć na pytanie, dlaczego spotkanie odbyło się w Sandringham? To iście królewska posiadłość, ale… mniej formalna niż Pałac Buckingham. Richard Key, znawca brytyjskiej rodziny królewskiej pisze wprost: „nie jest tak przesiąknięty historią jak Zamek Windsor czy Balmoral”. Spotkanie miało miejsce w tzw. Długiej Bibliotece, gdzie Harry i William jako dzieci w czasie świąt Bożego Narodzenia przychodziły na podwieczorek z księżna Dianą i ich królewskimi kuzynami. MIejsce znajduje się obok sali bilardowej i jest wystarczająco oddalony od innych pomieszczeń, by zagwarantować prywatność. Okna wychodzą na ogrody, co zapewnia „kojącą” atmosferę.
Dwie godziny przed umówionym spotkaniem odbyło się spotkanie królowej z księciem Harrym, któremu podobno bardzo zależało, by najpierw samemu przedstawić królowej swoją wersję wydarzeń.
Od razu zapowiedziano, że Meghan nie będzie uczestniczyła w spotkaniu, ponieważ wcześniej udała się do Kanady, gdzie przebywał jej syn. Z żoną Harry miał połączyć się telefonicznie, ale ze względu na poufność rozmowy i bezpieczeństwo obu stron połączenie nie zostało wykonane. „To była poufna rodzinna rozmowa, a nie połączenie konferencyjne”, mówi informator Daily Mail.
W spotkaniu wzięli za to udział książę Karol, książę William, ich prywatni sekretarze, Angela Kelly oraz Lady Sarah (wieloletnie przyjaciółki królowej). W spotkaniu udziału nie wzięli najważniejsi członkowie rodziny królewskiej tacy jak książę Filip, księżna Camilla i księżna Kate, ponieważ należą do grona osób, które wżeniły się w rodzinę królewską, a nie są jej członkami od urodzenia.
Cała rozmowa królowej z wnukiem przebiegła jednak w pokojowej atmosferze. Choć monarchini zgodziła się na tak zwany okres przejściowy, to niewykluczone, że później Meghan i Harry definitywnie pożegnają się z królewskim życiem. Biograf królowej Elżbiety II, Robert Lacey, zwrócił uwagę na to, że język i ton, jakimi monarchini posługuje się w oświadczeniu, są bardzo osobiste: „Pismo z pewnością przeszło przez urzędników, ale to jest królowa, która mówi do swojego ludu i mówi o swojej rodzinie. Wyraźnie czuć w nim jej troskę”, wyjaśnia. Czy Meghan i Harry będą żałować swojej decyzji? Dowiemy się już niebawem, gdy królowa szczegółowo wyjaśni, jaka będzie ich rola w brytyjskiej monarchii.