Reklama

Od kilku tygodni w sieci pojawiają się liczne cytaty Pauliny Smaszcz, która głośno komentowała nowy związek byłego męża. Mentorka kobiet czuła się skrzywdzona oraz nie chciała, by Maciej Kurzajewski dłużej oszukiwał internautów. Dziś nie tylko wiemy, że dziennikarz jest z Katarzyną Cichopek, ale też, jakie były kulisy tej relacji – przynajmniej według Pauliny Smaszcz. To może być jednak koniec zabierania przez nią publicznie głosu.

Reklama

Synowie Pauliny Smaszcz mieli do niej prośbę

Dzieci są dla niej całym światem! Franek ma już 25 lat i rozpoczął swoje samodzielne życie, z kolei Julek obchodził niedawno szesnaste urodziny. Paulina Smaszcz nie jeden raz podkreślała, że dobro pociech jest dla niej najważniejsze.

Tego samego podejścia chciałaby od swojego byłego partnera. „Chodzi mi tylko o to, żeby on nie zapominał, że ma dwóch synów, o których życie bardzo walczyliśmy”, powiedziała w programie Moontalk i zasugerowała, że w ostatnich tygodniach tata zapomniał o synach.

To właśnie ze względu na ich dobro „Kobieta petarda” miała komentować nowy związek dziennikarza TVP. Teraz – z tego samego powodu i po wyraźnej prośbie – gwiazda obiecała już więcej się nie wypowiadać. „Oni mnie poprosili o ujawnienie prawdy i powiedzieli: "mamo, chyba to był czas, bo ta sytuacja była nie do zniesienia". Natomiast teraz mówią tak: "Mamo, powiedziałaś już, co miałaś do powiedzenia. Kto wie, jaka jest prawda, ten wie. W związku z tym chciałam powiedzieć oficjalnie, że ja już nie komentuję. Mam jeszcze dużo newsów, ale moi synowie już nie chcą”, usłyszeliśmy.

CZYTAJ TEŻ: Siostra Macieja Kurzajewskiego przerwała milczenie: Festiwal mitomanii Pauliny uderza w Maćka, dzieci i naszą rodzinę”

Zuza Krajewska/Warsaw Creatives

Paulina Smaszcz o Katarzynie Cichopek

W tym samym wywiadzie mentorka zdążyła jeszcze wyjawić, że związek Macieja Kurzajewskiego i Kasi Cichopek nie był dla niej tajemnicą. „O tym związku wiedziałam od bardzo, bardzo dawna i supportowałam. Mało tego, jak młodszy syn był jeszcze w Polsce, to Maciej przychodził do mnie na obiady i opowiadał o problemach, które ma, na przykład z podsłuchami, ja mu doradzałam. Teraz oni już wszystko wiedzą, kto, co i jak”, mówiła Paulina Smaszcz w Moontalk.

Miarka przebrała się, gdy prezenter miał nie mówić całej prawdy dzieciom. „To, że on okłamywał moich synów, robił z gęby cholewę, mało tego, jeszcze wykorzystywał ich do supportowania swoich kłamstw i oni wtedy zadzwonili do mnie i powiedzieli: "Mamo, to już jest finał". Nie może być tak, że dzieci kolejnej partnerki są ważniejsze niż jego dzieci, do tego nie dopuszczę”, zaznaczyła mama Julka i Franka.

Czytaj także: Miłość, która zaskoczyła wielu… Tak kochają się Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski

Maciej Kurzajewski nie zdecydował się skomentować słów byłej żony, poza jednym razem, gdy wydał oświadczenie. „Nigdy nie komentowałem relacji z moją byłą żoną ani tego, co działo się wewnątrz rodziny. Nadal nie zamierzam tego robić, ale też nie pozwolę, by moja była żona, z którą – przypominam – rozwiodłem się przed trzema laty, swoimi wypowiedziami celowo wprowadzała w błąd opinię publiczną, i tym samym raniła mnie i bliskie mi osoby”, czytaliśmy na Instagramie.

To koniec ich konfliktu?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama