Sylwia Wysocka przeżywa dramatyczne chwile. „Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć”
Kilka dni temu aktorkę dotkliwie pobito. Co mówią lekarze?
Sylwia Wysocka, znana z takich seriali jak Plebania i Na Wspólnej, w zeszłym tygodniu trafiła do szpitala. Jak informował tygodnik Rewia, aktorka została dotkliwie pobita: „ma złamaną rękę, w kilku miejscach złamany kręgosłup, na szczęście bez przerwanego rdzenia, a także liczne krwiaki na ciele”. Gwiazda małych ekranów nie ujawnia szczegółów dramatycznego wydarzenia, aby nie zaszkodzić śledztwu w tej sprawie, ale nie ukrywa, że nie czuje się dobrze. „Ból jest straszny”, przyznała w wywiadzie.
Sylwia Wysocka dotkliwie pobita. Jak się czuje?
„To prawda, zostałam pobita. Sprawę przekazałam odpowiednim organom i prawnikom. Dla dobra śledztwa nie mogę na razie powiedzieć nic więcej, choć dzisiaj już wiem, że o pewnych sprawach nie wolno milczeć i zamiatać ich pod dywan”, komentowała Sylwia Wysocka na łamach Rewii. „Teraz najważniejsze jest moje zdrowie, a o reszcie będziemy rozmawiać, kiedy przyjdzie na to czas”, dodała.
ZOBACZ TEŻ: Sylwia Wysocka została brutalnie pobita i okradziona
W rozmowie z Super Expressem aktorka przyznała, że sprawą zajmie się prokuratura. Dziennik porozmawiał z gwiazdą Plebanii o jej samopoczuciu. Jak czytamy, ma „złamane kręgi w odcinku piersiowym, pęknięty w trzech miejscach kręgosłup, złamaną rękę, liczne krwiaki oraz uszkodzenia w okolicach biustu”, a także złamaną kość piszczelową i stłuczoną piętę. Jak podaje SE, Wysocka czeka na ostateczny wynik obdukcji.
W jednym z warszawskich szpitali spędziła kilka dni. Jest w bardzo słabej kondycji, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. „Marzę o tym, by nic mnie nie bolało. Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć. Przyjmuję silne leki przeciwbólowe, bez których obecnie nie funkcjonuję”, przekazała aktorka w krótkiej rozmowie z Super Expressem.
Sylwia Wysocka wyszła ze szpitala
Dramat, z jakim musi się mierzyć aktorka, zmienił całe jej życie. Od zawsze uwielbiała sport – pływała, uprawiała jogę. Nie wiadomo, kiedy – i czy w ogóle – będzie mogła wrócić do takich aktywności. „Wiem, że czekają mnie długie i kosztowne leczenie i rehabilitacja. Lekarze szacują, że na pół roku mogę zapomnieć o powrocie do pracy. O sportach i aktywności wymagającej wysiłku nawet nie myślę”, przyznaje gorzko.
Super Express już wcześniej informował, że Sylwia Wysocka nie może wrócić do pracy. „To dla niej dramat. Miała zagrać w nowej produkcji, ale zdjęcia ruszają niebawem, a ona nie jest w stanie się poruszać bez bólu, wiec nie wiadomo co z tego będzie”, mówiła osoba z jej bliskiego otoczenia w rozmowie z dziennikiem.
Życzymy szybkiego powrotu do pełni sił.
Źródło: Super Express
Wojciech Dąbrowski, Sylwia Wysocka i Katarzyna Łaniewska na planie serialu „Plebania”
Sylwia Wysocka wyszła ze szpitala. Jak się czuje?