Nowe doniesienia policji w sprawie Sylwii Peretti: „Nie był to wypadek”
Informacje potwierdził menadżer celebrytki
W środę 11 września w mediach pojawiła się informacja o wypadku drogowym, w którym brała udział znana z programu „Królowe życia” Sylwia Peretti. W internecie momentalnie pojawiło się wiele artykułów odnośnie tego wydarzenia. Teraz głos w sprawie zabrała policja, która... nie prowadzi śledztwa tej sprawie. Co się wydarzyło?
Sylwia Peretti wypadła z drogi
Sylwia Peretti była uczestniczką programu TTV „Królowe życia”, w którym pokazywała swoje luksusowe życie. W zeszłym roku w życiu 43-latki doszło do ogromnej tragedii — w wypadku samochodowym zginął jej syn, Patryk.
Teraz w mediach huczy o tym, że na jednej z dróg doszło do zdarzenia, w którym udział brała celebrytka. 11 września Sylwia Peretti miała „zjechać z drogi” oraz „skosić samochodem kilka drzew”. Po zdarzeniu gwiazda telewizyjnego show przeszła w szpitalu szereg badań.
Jak czytamy na serwisie Plejada, dziennikarze skontaktowali się z Komendą Powiatową Policji w Myślenicach, którzy pojawili się na miejscu zdarzeń. Teraz okazało się, że w sprawie wypadku Sylwii Peretti nie jest prowadzone śledztwo. Co dokładnie się wydarzyło?
Zobacz także: Szokujące wieści z ostatniej chwili! Sylwia Peretti miała wypadek samochodowy
Nowe doniesienia policji w sprawie Sylwii Peretti
Jak ustalono, do zdarzenia doszło 2 września w pobliżu wsi Głogoczów. „Kobieta jadąca mercedesem zjechała z drogi. Jechała sama, była trzeźwa. Nie odniosła poważnych obrażeń w związku z powyższym zdarzeniem. Nie był to wypadek, tylko zdarzenie drogowe” czytamy w wypowiedzi podkomisarza Dawida Wietrzyka z KPP Myślenice z rozmowy z Plejadą.
Według policjanta zdarzenie nie było takie poważne, jak zostało to przedstawione w mediach. „Według moich informacji kobieta nie była od razu przewożona do szpitala” czytamy. W sprawie również nie jest toczone żadne śledztwo. Jak podaje Onet, w notce policyjnej zanotowane zostało, że „prowadząca pojazd wypadła z drogi i wjechała w rosnące na poboczu krzaki. Samochód został poważnie uszkodzony”.
Czytaj także: Śledztwo w sprawie wypadku syna Sylwii Peretti wciąż trwa. Prokuratura ujawnia powód
Adam Zajkowski, menadżer Sylwii Peretti potwierdził tę wersję wydarzeń: „To, czego dowiedzieliście się państwo na komisariacie, jest spójne z tym, co powiedziałem. Taki był przebieg wydarzeń. Policja potwierdziła, że była na miejscu, zbadała trzeźwość Sylwii. Nie kwalifikuję czynów i nie mówiłem, że toczy się jakieś śledztwo. Ani że będzie jakiś ciąg dalszy” czytamy.