Czy Stefan Ahnhem zdetronizuje Jo Nesbo? Oto nowa gwiazda skandynawskiego kryminału
Jest bardzo przystojny, a do tego jak się okazało jest bardzo zdolnym pisarzem. Przez 20 lat Stefan Ahnhem pracował jako scenarzysta filmowy i telewizyjny. Ale ile można przerabiać na scenariusze cudze książki? Nawet jeśli są to znakomite kryminały Henninga Mankella.
Nie chce być już scenarzystą
W wywiadzie dla Portalu Kryminalnego opowiadał, że zapragnął decydować o tym ile czasu będzie trwała historia i co dokładnie się wydarzy. Gdy pisał scenariusze z góry wiedział, że każdy odcinek o Wallanderze musi trwać 89 minut i 54 sekundy i w tym czasie trzeba zmieścić całą historię.
Ofiara bez twarzy
Czuł się też niedoceniany jako scenarzysta postanowił więc sam zacząć pisać. Zadebiutował "Ofiarą bez twarzy" i stworzył postać policjanta Fabiana Riska, który zmaga się nie tylko z wyrafinowanymi mordercami, ale też z własnym pokręconym życiem.
Po "Ofierze bez twarzy" napisał jeszcze "Dziewiąty grób" i "Osiemnaście stopni poniżej zera". I choć nie tylko na szwedzkim rynku, ale też i polskim trudno jest przebić się "nowym" pisarzom warto dać Ahnhemowi szansę.
Zobacz też: „Jestem tyranem i potworem kiedy piszę”. Katarzyna Bonda w specjalnym wywiadzie wideo dla viva.pl
Jeśli znacie popularny serial "Most nad Sundem" powinniście zapoznać się z bohaterami Ahnhema. Powinni się Wam spodobać.
W Skandynawii i w Niemczech jego książki przez wiele tygodni utrzymywały się na pierwszych miejscach list bestsellerów.
O książce "Dziewiąty grób" Katarzyna Bonda napisała:
"W trakcie lektury miałam wrażenie, że oglądam film. Mroczny, trzymający w napięciu thriller",
a Tony Parsons mówił:
"Wciąga bardziej niż Nesbø. Złowrogi bardziej niż Larsson. Mroczniejszy od Mankella. Dynamiczny skandynawski kryminał, w którym wszystko jest na swoim miejscu".
Ahnhem na plażę
Jeśli więc nie wiecie co zabrać na urlop, przywiązujecie się do bohaterów, lubicie wielowątkowe historie, szwedzkie kryminały, a przede wszystkim od czasu do czasu lubicie się bać powinniście przeczytać Ahnhema. A gdy przeczytacie już wszystkie trzy części nie będzie mogli się doczekać kiedy pisarz skończy kolejną książkę o przygodach Fabiana Riska. Będziecie się też cieszyć, że wciąż ma jeszcze ukochane notesy, w których wszystko zapisuje, bo jak sam mówi, jak skończą mu się notesy, skończy się też seria o szwedzkim policjancie.