Reklama

W ramach projektu Alchemia Teatralna Adam Ferency 29 września zagościł w Świdnickim Ośrodku Kultury. Jednak już po około pół godzinie spotkanie zostało zakończone. Powodem był nietrzeźwy stan aktora, który dyrektorka ośrodka nazwała w oświadczeniu "niedyspozycją". Ferency w rozmowie z Onetem otwarcie przyznał, że był pod wpływem alkoholu.

Reklama

Lokalne media podają:

"Aktor nieskładnie i momentami nielogicznie odpowiadał na zadawane mu pytania, przekomarzał się z publicznością na tematy polityczne, z trudem składał kolejne zdania, a także powtarzał się w swoich wypowiedziach. Podejrzewając, że jest on nietrzeźwy, zniesmaczeni uczestnicy wydarzenia zaczęli opuszczać salę świdnickiego teatru. Spotkanie zostało przerwane po niecałych 30 minutach" (cytat za Swidnica24.pl).

Adam Ferency nietrzeźwy na spotkaniu z fanami

Portal swidnica24.pl. opublikował w sieci 17-minutowe nagranie ze spotkania, na którym już od pierwszych zdań aktora słychać, że jest on pod wpływem alkoholu. To samo odczuwali uczestnicy spotkania, których zniecierpliwienie słychać na wideo. Upominali aktora, że powtarza te same historie. Jednak największy szok wywołała odpowiedź Ferencego na zadane mu przez prowadzącą spotkanie pytanie: "Co pan by chciał, by dawał nam teatr?".

"Mnie się zdaje, żeby... Żeby... Mnie się zdaje, żeby naprawdę nie głosować na Kaczyńskiego. Przepraszam, jeśli kogoś ranię. Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam was!", padła wtedy odpowiedź aktora.

Kilka osób z publiczności zaczęło bić brawo, a niektórzy opuścili salę. Ktoś z widzów zakrzyknął: "Miało być o sobie, a nie o polityce".

Czytaj także: Beata K. wydała oświadczenie! Artystka publicznie przeprosiła

Adam Ferency przyznaje: Byłem nietrzeźwy

Spotkanie zostało przerwane, a Świdnicki Ośrodek Kultury tego samego dnia wydał oświadczenie:

„Szanowni Państwo w związku z niedyspozycją Gościa Alchemii – Adama Ferencego spotkanie zostało przerwane przez organizatorów. Jest nam niezmiernie przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Przepraszamy wszystkich widzów”, czytamy na stronie.

Adam Ferency zdecydował się skomentować całe zajście. W rozmowie z Onetem przyznał się do nietrzeźwego stanu:

Reklama

"Organizatorka przerwała to spotkanie, uzasadniając to moją niedyspozycją. Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. To był przypadek. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć. Ale tak się czasami zdarza", przyznał aktor.

TRICOLORS/East News
Reklama
Reklama
Reklama