Anna Mucha spotka się w sądzie z mężczyzną, który miał zaatakować ją w centrum Warszawy
„Czynności są w toku. Jest to sprawa wielowątkowa”
Anna Mucha i mężczyzna, który miał ją zaatakować w centrum Warszawy kilka tygodni temu, będą dochodzić swoich racji w sądzie.
Anna Mucha spotka się w sądzie z mężczyzną, który jej groził
Przypomnijmy, że trzy tygodnie temu Anna Mucha była świadkiem dramatycznego wydarzenia. W centrum Warszawy doszło do wypadku. Aktorka wraz z partnerem próbowali udzielić pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Według relacji gwiazdy, jeden z kierowców miał być wyraźnie zniecierpliwiony czekaniem w korku, próbował przejechać przez pasy, mimo że przebywał na nich jeszcze poszkodowany. Anna Mucha wraz z partnerem, Marcelem Sorą próbowali go powstrzymać. Gwiazda relacjonowała, że kierowca nie zatrzymał się, wręcz próbował ich potrącić, potem wysiadł z auta i był bardzo agresywny. Miał grozić aktorce, uderzyć ją, a wobec jej partnera użyć gazu pieprzowego.
„Najpierw mnie potrącił samochodem, próbował przejechać po mojej nodze. Uderzyłam w maskę jego samochodu - to go zabolało. Wyszedł z tego samochodu i w sposób absolutnie niewybredny powiedział mi co ma zamiar ze mną zrobić i zaczął mi grozić. Po czym powiedział, że zrobi to co zrobi, obok mnie stał Marcel, próbował go odsunąć na co ten koleś mnie uderzył”, relacjonowała Anna Muchaw Dzień Dobry TVN.
Za pośrednictwem Intagrama aktorka od razu udostępniła numery rejestracyjne pojazdu, a także wizerunek mężczyzny i poprosiła fanów o pomoc w namierzeniu kierowcy. Policji udało się do niego dotrzeć. Złożył również zeznania na komisariacie. Jednak przedtem wydał oficjalne oświadczenie na swoim Facebooku, w którym zaznaczył, że będzie żądał od gwiazdy M jak miłość odszkodowania. Dodał, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. „Manipulowanie historią i robienie z tego takiej szopki medialnej jaką Pani odstawiła z moim udziałem to naruszenie wielu paragrafów”. Zapowiedział, że pozwie Annę Muchę za naruszenie dóbr osobistych, zniszczenie samochodu i krzywdzące zarzuty.
„Właśnie wchodzę na Komendę Rejonową Policji Warszawa - Śródmieście złożyć zawiadomienie w związku z popełnieniem przez aktorkę Anne Muchę i jej partnera Marcela Sore przestępstw zniszczenia cudzej rzeczy (art. 288 KK), naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 KK), fałszywego oskarżenia (art. 234 KK) oraz naruszenia dóbr osobistych (art. 23 oraz art. 24 KC) w związku z rozpowszechnianiem mojego wizerunku kreując mnie na bandytę. #taannamucha szykuj się na kosztowny proces, trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka. Czas zabrać się za tych celebrytów-cwaniaczk ”, zaznaczył.
Okazuje się, że Komenda Rejonowa Policji wszczęła dochodzenie w tej sprawie. „Czynności są w toku. Jest to sprawa wielowątkowa. Ustalamy między innymi, jakie są zniszczenia samochodu pana K.”, mówił w rozmowie z Super Expressem jeden z pracowników.
Jak zakończy się cała sytuacja?