Reklama

Związek Soon-Yi Previn i Woody’ego Allena zaczął się w atmosferze skandalu. Młodsza od reżysera o 35 lat Koreanka jest adoptowaną córką jego byłej partnerki Mii Farrow. Allen i Farrow rozstali się, kiedy na jaw wyszedł jego romans z dziewczyną. Od ich ślubu minęło już 20 lat, ale Soon-Yi dopiero teraz zdecydowała się skomentować zarzuty wobec męża. Allen jest oskarżany o molestowanie seksualne innej adoptowanej córki Farrow…

Reklama

Żona broni Woody’ego Allena

47-letnia Soon-Yi Previn broni męża i twierdzi, że cała sprawą jest manipulacją. Mia Farrow nie była podobno dobrą matką i nie traktowała swoich dzieci sprawiedliwie. Często brakowało jej cierpliwości i stosowała wobec nich przemoc. W serwisie Vulture opowiedziała, że jej przybrana matka wrzuciła ją kiedyś do wanny. Farrow traktowała też dziewczynkę jak osobę upośledzoną i trzymała ją kiedyś za nogi głową w dół, aby „krew dopłynęła jej do mózgu” oraz nazywała idiotką. Aktorka miała też bić swoje adoptowane dzieci po twarzy i głowie. „Uczyła mnie alfabetu za pomocą drewnianych klocków z literkami. Jeśli popełniłam błąd, czasami rzucała nimi w moim kierunku”, powiedziała Soon-Yi.

Kobieta zapewnia, że Allen nigdy jej nie molestował, a uczucie między nimi zaczęło się, kiedy miała 21 lat. Twierdzi też, że nigdy nie traktowała go jak swojego ojca. To dzięki niemu wyrwała się spod toksycznej opieki matki i stała się bardziej pewna siebie. Jest z nim szczęśliwym związku do dzisiaj i rani ją obrażanie jej męża i szarganie jego dobrego imienia. Przypomina, że zarzuty pod jego adresem jako pierwsza wysunęła Mia Farrow, kiedy dowiedziała się o ich romansie. „To, co przydarzyło się Woody’emu jest tak bardzo przykre i niesprawiedliwe. Mia wykorzystała ruch #MeeToo we własnym celu, przedstawiając Dylan jako ofiarę molestowania. Przez jej postępowanie o tej sprawie usłyszą kolejne pokolenia – nie powinno tak być...”, powiedziała w rozmowie z Vulture. Jej wersję potwierdza adopcyjny brat, Moses. On także twierdzi, że nikt nie był molestowany, natomiast matka rzeczywiście miała problem z przemocą.

Reklama

Niestety konflikt nadal pozostaje nierozwiązany…

Reklama
Reklama
Reklama