Reklama

Królowa Elżbieta II cieszy się szacunkiem i uwielbieniem Brytyjczyków od niemal siedemdziesięciu lat, czyli od chwili, kiedy zasiadła na tronie. Ceniona za rozwagę i bezkompromisowość monarchini w kwietniu obchodziła 95. urodziny. Jest to piękny, ale i podeszły wiek, i być może dlatego informacja, jaką przekazano w jednym z brytyjskich programów porannych, wzbudziła niepokój wielu widzów. Dziennikarz przekazał im bowiem, że Elżbieta II... nie żyje.

Reklama

Elżbieta II nie żyje? Pomyłka brytyjskiego dziennikarza

„Dużo rozmawialiśmy o księciu Filipie po śmierci królowej”, stwierdził Alastair Campbell podczas rozmowy z aktorem Vinnie’m Jonesem, gościem programu Good Morning Britain na antenie ITV. Sądząc po reakcji samego prezentera, zrobił to zupełnie nieświadomie, jednak w sieci zawrzało.

Zobacz też: Elżbieta II boi się o swoje życie? Tak unika otrucia. Szczególne znaczenie ma jej... torebka

Niefortunna wypowiedź sprowokowała lawinę komentarzy. Niektórzy internauci skrytykowali prezentera za szerzenie nieprawdziwych informacji o Elżbiecie II, jednak inni zwrócili uwagę, że chociaż wpadka jest fatalna, należy przyjąć, że takie rzeczy się zdarzają, szczególnie w programach na żywo.

Po kilku minutach sam Campbell zdał sobie sprawę, co się stało. Przerwał rozmowę z aktorem i przeprosił widzów, a współprowadząca Susanna Reid zaznaczyła, że wszyscy na pewno zrozumieli, że to tylko błąd.

Reklama

.@GMB .@campbellclaret accidentally announces death of the queen! (He did apologise) #PrincePhilip #queen #gmb

Reklama
Reklama
Reklama