Reklama

Sara Boruc – szczęśliwa mama i partnerka Artura Boruca, a także doceniana projektantka biżuterii i ubrań, tuż obok Anny Lewandowskiej i Mariny Łuczenko jest jedną z najpopularniejszych żon polskich piłkarzy. Swojego czasu dużo mówiło się o przyjaźni pomiędzy Sarą a Mariną, jednak relacja pań zakończyła się bez słowa wyjaśnienia od którejkolwiek ze stron. Media snuły teorie, do których ani Sara Boruc, ani Marina Łuczenko się nie odnosiły.

Reklama

Sara Boruc w najnowszym wywiadzie o relacji z Mariną Łuczenko

Żona Artura Boruc powróciła do tego wątku w rozmowie z Jastrząb Post, zaznaczając, że jej kontakt z Mariną Łuczenko od pewnego czasu ograniczał się do kilku zdawkowych wiadomości.

"Od jakiegoś czasu miałyśmy kontakt bardziej instagramowy. Zostawiałyśmy sobie jakiś komentarz dotyczący dzieci itd., ale jakiś czas temu Marina odśledziła mnie na Instagramie. Nie napisała do mnie nic, co się wydarzyło, więc tak naprawdę nie wiem. Nie mamy kontaktu. Nasze kontakty już dawno się ochłodziły. To nie było tak, że kończy się jakaś wielka przyjaźń itd. Od jakiegoś czasu już to było udawane. Tak to bywa w życiu, że różnią się priorytety, wartości życiowe. Mimo że coś się na początku wydawało, że jest fajne, to z czasem się ulatnia, tego nie ma i trzeba się pożegnać", skomentowała Sara Boruc.

Czytaj też: Artur i Sara Borucowie świętują ósmą rocznicę ślubu! Jak zaczęła się ich historia miłości?

Sara Boruc i Marina Łuczenko podczas Street fashion na Tygodniu mody w Mediolanie

Cornel Cristian Petrus/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Sara Boruc o Marinie i Annie Lewandowskiej

O wątek zakończonej przyjaźni postanowił w najnowszym wywiadzie zapytać Sarę Boruc dziennikarz serwisu Pudelek.pl. Gwiazda wyznała w nim, że próbowała wyciągać do swojej dawnej przyjaciółki dłoń, ale ostatecznie nie jest zwolenniczką powrotów do przyjaźni po nadszarpniętych kontaktach. "Jeśli z kimś się przyjaźni i to się zepsuje, to nie ma czegoś takiego jak druga szansa" – wyznała.

"Nie wiem, jakim cudem miałyśmy fajną relację. Mamy w życiu totalne inne cele i podejście do życia", podsumowała żona Artura Boruca.

Sara Boruc i Marina Łuczenko na meczu Polska - Armenia, 2016 r.

Kamil PIKLIKIEWICZ/East News

Projektantka nie oszczędziła także chłodnego komentarza o Annie Lewandowskiej. Zapytana o styl byłej koleżanki, odpowiedziała: "To jest kwestia gustu i personalnego stylu. Nie lubię oceniać takich rzeczy. Natomiast dobrze, że Ania zainwestowała w stylistę, bo to na pewno jej pomogło i przez to widać progres na tym polu".

Zobacz także: Robert i Anna Lewandowscy zachwycili na czerwonym dywanie podczas gali Złotej Piłki 2022

Reklama

Piotr Stokłosa/Warsaw Creative

Reklama
Reklama
Reklama