Na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie śmierci Robina Williamsa!
Aktor cierpiał nie tylko na depresję...
Robin Williams cztery lata temu popełnił samobójstwo. W ostatnich latach życia chorował na depresję. Teraz na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące śmierci aktora. Najnowsza biografia poświęcona aktorowi wiele wyjaśnia...
Śmierć Robina Williamsa
Popełnił samobójstwo w sierpniu 2014 roku w wieku 63 lat. Informacja o jego śmierci błyskawicznie obiegła cały świat. Susan Schneider, jego żona, zaapelowała do fanów, by pamiętali o momentach śmiechu i radości, które dawał im jej mąż. Sam prezydent, Barack Obama na Twitterze napisał, że Robin Williams był jedyny w swoim rodzaju.
Robin Williams wiele lat walczył z demonami przeszłości. Aktor chorował na depresję, która stale się nasilała. Mimo że zdobywał kolejne role, czuł się wypalony, stracił jakąkolwiek chęć życia. Ponownie wrócił do użytek. Miał słabość do narkotyków i alkoholu. Podobno przed śmiercią, był na terapii odwykowej. „Robiłem paskudne rzeczy. Do tej pory się ich wstydzę”, mówił w wywiadzie dla The Guardian.
Tłumaczył wielokrotnie swoje uzależnienie strachem przed samotnością i odrzuceniem. Te lęki pojawiły się, kiedy pod koniec lat 70. nagle stał się sławny. A według raportu opublikowanego na portalu Fox News to najczęstsze powody, dla których gwiazdy sięgają po narkotyki.
„Te dzieciaki najpierw harują, by zdobyć sławę i pieniądze, a później, kiedy one przychodzą, nie wiedzą, co z nimi zrobić. Zaczynają się obawiać, czy są wystarczająco zdolni, czy dobrze wyglądają, czy pojawią się kolejne propozycje. W końcu ktoś podsuwa drinka albo proponuje działkę i nagle te problemy znikają”, tłumaczyła schemat Candace Bruce, szefowa kliniki odwykowej Morningside Recovery.
Nowe fakty w sprawie śmierci Robina Williamsa
Jak czytamy w najnowszej biografii Robina Williamsa, poza depresją aktor cierpiał na demencję. Dave Itzkoff, autor książki, postanowił opisać w niej ostatnie momenty życia aktora.
Lekarze przed śmiercią błędnie zdiagnozowali u niego chorobę Parkinsona. Dopiero po śmierci badania dowiodły, że cierpiał na otępienie z ciałami Lewy'ego. To wyjaśniałoby jego niekontrolowane zachowania: napady płaczu, problemy z zapamiętywaniem kwestii i niepewny chód. Chociaż początkowo przypuszczano, że to skutki zażywania narkotyków i alkoholu. W 2014 roku Robin Williams doznał poważnego ataku paniki i przepisano mu leki antypsychotyczne.
„Płakał w moich ramionach każdego dnia. To było straszne. Straszne. Mówiłam jego ekipie, że jestem makijażystką, nie potrafię mu pomóc z tym, co mu się dzieje”, zdradziła jedna z charakteryzatorek. Kobieta zasugerowała aktorowi, by w ramach walki z depresją spróbował wrócić do pracy komika. „Tylko płakał i mówił: "Nie mogę, Cheri. Już nie umiem. Nie potrafię już być śmieszny", dodała.
Biografia Robina Williamsa Robin wkrótce trafi do księgarń.