Reklama

Robert Gawliński wraz ze swoim zespołem „Wilki” pojawił się na Top of the Top w Sopocie. Podczas rozmowy z dziennikarką Faktu opowiedział o wielkiej miłości do swojej żony oraz o zdradach, które mogą zniszczyć związek. Piosenkarz postanowił zabrać głos w tej sprawie. Według artysty „Trzeba się kochać i szanować. Nie ma nic innego, jest tylko taka recepta", mówił. Co jeszcze mogliśmy usłyszeć?

Reklama

Robert Gawliński o miłości i zdradach

„To jest już takie wyjątkowe uczucie (…) Trzeba się kochać i szanować. Nie ma nic innego, jest tylko taka recepta", mówił muzyk. Dodał również parę słów na temat zdrad. „Nie zdradzać się, a jeśli nawet już się przydarzy, to trzeba być szczerym ze sobą po prostu. Bo jeden skok w bok, wydaje mi się, że to jest do wybaczenia, natomiast brnięcie w jakiś związek na boku, to już jest bolesne”, wyznał Gawliński. Stwierdził również, że w jego małżeństwie nie ma mowy o takich przypadkach. „Ja już na przykład wtedy bym nie wybaczył. A myślę, że moja żona... zrobiłaby mi z reszty życia piekło”, słyszeliśmy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Był dla niej ogromnym wsparciem... Tak wygląda ostatnie zdjęcie Piotra Woźniaka-Staraka z żoną

Zosia Zija i Jacek Pióro

Historia miłości Roberta i Marty Gawlińskich

Ulubieniec słuchaczy oraz jego ukochana poznali się już dawno temu. Pierwszy raz na swojej drodze stanęli, gdy Robert Gawliński grał w zespole Madame. Wzięli ślub w 1987 roku. Piosenkarz tydzień przed ceremonią dowiedział się, że ma guza mózgu, jednak nie odwołali uroczystości. „Po ślubie zrobiliśmy kilkutygodniową balangę. Nie wiedziałem, czy przeżyję operację, postanowiłem się przynajmniej bawić”, wyznał artysta.

Ich małżeństwo przetrwało już 35 lat i nie ma mowy o nudzie i monotonii. Para niczego przed sobą nie udaje. Dobrze wiedzą, że ich życie różni się od wielu innych relacji. Oboje doczekali się bliźniaków: Emanuela i Beniamina. Już po pół roku od narodzin, jeździli z nimi na koncerty. Jak sam wokalista wspomniał: „Podróżowaliśmy z dziećmi i psem (…) Są lepsze i gorsze dni, ale trzeba mówić o wszystkim, bo najgorsze jest milczenie, które zabija związki. Należy wyzbyć się też ego”, mówił. Dodał również, że bez Moniki nie byłoby wielu jego piosenek, a on sam każdą noc po koncertach spędzałby w hotelach. „To Monika dopilnowała, żebym zawsze miał dom i żebym nigdy, nawet w najbardziej rockandrollowych czasach, nie zgubił do niego drogi”, podsumował.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Robert Lewandowski został okradziony! Zabrano mu zegarek wart 75 tys. euro

Zosia Zija i Jacek Pióro
Zosia Zija i Jacek Pióro
Reklama
Reklama
Reklama