„Daj mi linę, chcę się zabić”, wołał. Kim jest prześladowany chłopiec, o którym mówi cały świat?
Postać 9-letniego Quadena wzbudza spore kontrowersje...
Smutna historia 9-letniego Quadena Baylesa podbija internet. Nagranie chłopca, który gnębiony jest z powodu swojej karłowatości, wypuściła do sieci jego mama. Dziewięciolatek błaga na nim, by mama pomogła mu się zabić. „Daj mi linę, chcę się zabić. Chcę tylko dźgnąć się w serce. Chcę, żeby ktoś mnie zabił”, słyszymy na nagraniu. Wylewająca się na niego ogromna fala nienawiści doprowadziła go do myśli samobójczych. Plejada gwiazd i internauci na całym świecie okazują chłopcu wsparcie. Wraz z pozytywnymi komentarzami, pojawiły się także te negatywne, wśród nich teoria, że Quaden tak naprawdę ma 18 lat, a nagranie to tylko prezentacja jego umiejętności aktorskich. Czy sfilmowana rozpacz dziecka to tylko gra? Matka chłopca odpowiada na zarzuty.
Quaden Bayles - kim jest chłopiec, o którym mówi cały świat
„Oto, co robi prześladowanie i jak wpływa na dziecko, które po prostu chce chodzić do szkoły i bawić się. Ale każdego dnia coś się dzieje, kolejna przemoc. Tak działa zastraszanie”, mówi Yarraka Bayles, mama dziewięciolatka. To właśnie ona postanowiła wypuścić do sieci nagranie, na którym jej syn Quaden prosi, by pomogła mu popełnić samobójstwo. Historia 9-latka z Australii obiegła cały świat. „Daj mi linę, chcę się zabić. Chcę tylko dźgnąć się w serce. Chcę, żeby ktoś mnie zabił”, słyszymy na nagraniu słowa chłopca.
W ten sposób Yarraka Bayles chciała pokazać, do czego prowadzi znęcanie się nad osobami niepełnosprawnymi. Mama chłopca liczyła także na odzew ze strony rodziców, których dzieci również zmagają się z podobnymi problemami: „Chcę, żeby ludzie wiedzieli, jak wygląda taki efekt zastraszania. Wystarczy chwila i zastanawiasz się, dlaczego dzieci się zabijają. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, jak bardzo szkodzi nam ta sytuacja jako rodzinie”, mówi na nagraniu łamiącym się głosem.
Kim jest Quaden Bayles? 9-latek był gnębiony w swojej szkole z powodu niskiego wzrostu - cierpi na karłowatość. Przez to cczęsto słyszy nieprzychylne komentarze. Mama Quadena postanowiła nagrać jego reakcję po jednym z gorszych dni w szkole. Stworzony przez nią materiał obiegł świat i sprawił, że cała jej rodzina zaczęła otrzymywać wsparcie. Rodzina Baylesów stała się także tematem mediów. Na jaw zaczęły wychodzić interesujące informacje na temat chłopca. Okazuje się, że mama Quadena Baylesa od lat stawia go przed kamerami. Chłopiec ma swój profil w social mediach, na którym zamieszcza fotografie ze znanymi postaciami. Dziecko ma także swój profil jako aktor na stronie starnow.com.au. Wielu internautów zaczęło odbierać nagranie Quadena jako próbę zwrócenia uwagi. Niektórzy pytają wprost, czy wideo jest autentyczne.
Matka chłopca przyznała, że długo zastanawiała się czy zamieszczać wideo: „Dwa razy zastanawiałam się nad usunięciem nagrania, ale chciałam, żeby ludzie zobaczyli, jaki jest efekt znęcania się. Jeśli nie wypowiem się w jego imieniu to kto to zrobi?”, mówi. Teraz w sieci pojawiła się także teoria, że Quaden ma tak naprawdę 18 lat! Chodzi o jedno zdjęcie, na którym Quaden stoi przed gigantyczną dekoracją „18”, a wielu internautów pisze, że to definitywny dowód na to, że chłopiec kłamie. Głos zabrała w końcu babcia dziecka, Mara Bayles, która tłumaczy że impreza urodzinowa dotyczyła innej osoby, a Quaden w niej uczestniczył jako... osoba zaproszona. Nic więc dziwnego, że pojawił się na zdjęciach.
Strona dementująca fałszywe informacje snopes.com pisze wprost, że chłopak faktycznie ma dziewięć lat. Prowadzący serwis przeszukali internet i znaleźli wiele zdjęć Quadena sprzed lat: „Yarraka Bayles, matka Quadena, opublikowała dziesiątki jego zdjęć na przestrzeni lat na swoich kontach w mediach społecznościowych. W 2012 roku udostępniła serię zdjęć, które pokazały jej małego syna na plaży. Bayles skomentował te zdjęcia, że jej syn ma 15 miesięcy. Jeśli Quaden Bayles miał naprawdę 18 lat w lutym 2020 roku, To dałby mu około 11 lat na zdjęciach z 2012 r. Ale z pewnością tak nie jest”, cytuje ich słowa serwis popularne.pl.
Ci, którzy stają w obronie chłopca i jego rodziny piszą wprost, że przecież obecność dziecka w mediach i jego profil na stronie aktorskiej wcale nie oznacza, że nie spotkała go przemoc. „Tak, ma dziewięć lat. Karłowatość to nie żart. Czy jest modelem albo aktorem? Tak jak wiele dzieci… to nie ma znaczenia. Jego matka zrobiła to, bo była przytłoczona i rozwścieczona prześladowaniem. W pełni ją rozumiem. Nigdy nie prosiła o pieniądze. Nigdy nie mówili, że są spłukani. Nigdy o to nie prosili”, tłumaczy Baylesów przyjaciółka rodziny. Niektórzy wciąż mają wątpliwości, co do prawdziwości tej historii, ale jedno jest pewne - sprawa nagłaśnia ważny temat, jakim jest prześladowanie w szkole, które może być przyczyną rozwoju poważnych zaburzeń psychicznych u młodych ludzi.