Reklama

Daniel Qczaj jest w szczęśliwym związku. Życie mocno go poturbowało, ale od jakiegoś czasu ma u swego boku wsparcie, które daje mu siłę do pokonywania przeciwności losu. W najnowszym wywiadzie dla pomponik.pl Daniel Qczaj opowiedział, jak wygląda ich codzienność.

Reklama

Daniel Qczaj o partnerze

„Poszedłem na terapię. Zrobiłem coming out, żebym na pytania o panią QCZAJ’ową, mógł powiedzieć: „Nie ma i nie będzie ;)”. To dało mi wolność, której całe życie tak bardzo pragnąłem”, mówił Qczaj w wywiadzie dla magazynu VIVA! w lipcu ubiegłego roku. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia.

Zobacz: Daniel Kuczaj pierwszy razopowiedział o swoim partnerze! „Uczymy się siebie nawzajem”

Trener nie był wówczas gotowy na związek: „Bywało różnie – rozstawaliśmy się, wracaliśmy do siebie, bo ze mną nie ma nudy. I to wszystko, co nie rokowało na przyszłość, zmieniło się w piękną relację. Jest dla mnie ogromnym wsparciem. I stara się mnie zrozumieć. A moja miłość do niego nabiera siły wraz z doświadczeniami. I, co najważniejsze, przy nim mogę być sobą’, przyznał VIVIE!. Jak opowiadał, to on był przy nim, gdy dopadały go lęki lub gdy miał gorsze momenty: „Był przy mnie cały czas. To ma dla mnie największą wartość. Jak ci tak o nim opowiadam, uświadamiam sobie, jak bardzo go kocham”, mówił Daniel Qczaj.

FOT. MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME

Daniel Qczaj z partnerem nie mieszkają razem

Co ciekawe, panowie jednak nie mieszkają razem. Dlaczego? Razem podjęli taką decyzje: „Obaj jesteśmy indywidualistami, uczymy się trochę przebywać razem, lubimy spędzać czas razem...jest zawsze powiew świeżości, my to lubimy”, wyznał. Kim jest partner Daniela Qczaja? „Mój partner jest spoza show biznesu, więc czasami musi znosić różne komentarze, wiadomości, które do mnie przychodzą. Musi być na to odporny i musi mi ufać, że tego nie wykorzystam”, zdradza sam trener.

Zobacz także: Szczere wyznanie Qczaja: „Chciałbym mieć dziecko, ale będąc gejem w tym kraju…”

Reklama

Pozostaje nam życzyć im dużo miłości i wytrwałości w pielęgnowaniu swojego uczucia!

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama
Reklama
Reklama