Reklama

Jeszcze do niedawna, wśród rodzeństwa Młynarskich świetnie sprawdziłoby się powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Dwie siostry Agata i Paulina oraz ich brat Jan przez całe lata mijali się i nie byli sobie szczególnie bliscy. Wszystko zmieniła jednak długa choroba i śmierć taty Wojciecha Młynarskiego. Traumatyczne wydarzenia zacieśniły więzi między siostrami i bratem do tego stopnia, że wspólnie założyli oni fundację imienia swojego ojca. Cała trójka jest też oparciem dla siebie na co dzień. Jak choćby dwa dni temu, kiedy rodzeństwo wzajemnie dodawało sobie otuchy w trudnych chwilach...

Reklama

Agata Młynarska o swoim rodzeństwie

We wczorajszym wpisie na Instagramie Agata Młynarska po raz kolejny wypowiedziała się ciepło o swoim rodzeństwie. Dziennikarka wyznała, że ostatnie dni były dla całej trójki szczególnie ciężkie. Prezenterka nie zdradziła jednak, o co dokładnie chodzi. Podziękowała za to bliskim za wsparcie i opublikowała ich wspólną fotografię. „Podczas dzisiejszych porządków w komputerze wyskoczyło mi to zdjęcie. To dość ciekawe, bo ostatnie dni pełne są zaskakujących sytuacji i dość nieprzewidzianych zwrotów akcji. Wczoraj wyjątkowo byliśmy sobie bliscy i potrzebni. Sprawdziliśmy się na kolejnym zakręcie, doceniając siostrzeństwo i braterstwo. No i proszę - taki wyskok z kompa :) To nasze pierwsze wspólne zdjęcie po bardzo długiej przerwie bez wspólnych fotografii. Przypadek?”, czytamy na profilu dziennikarki.

Trudna relacja Agaty Młynarskiej z jej siostrą i bratem

Zanim jednak Agata, Paulina i Jan stali się dla siebie bratnimi duszami, nie wszystko między nimi układało się najlepiej, co popularne siostry zgodnie potwierdzały w mediach. „Dawniej darliśmy ze sobą koty, między nami była też spora różnica wieku. [...] Były okresy, żeśmy się różniły z siostrą, ale teraz jesteśmy stare wróble. Agata przekroczyła 50., a ja za chwilę skończę 47 rok, mamy dość mądrości życiowej, aby wiedzieć co jest naprawdę ważne”, opowiadała Paulina rok temu w Show.

Z kolei Agata Młynarska zwracała uwagę na to, że głównym powodem jej słabej relacji z rodzeństwem były mocne charaktery całej trójki i brak czasu. „Nie zawsze było nam po drodze, nie zawsze potrafiliśmy się dogadać. I nie zawsze mieliśmy dla siebie czas. [...] Ale tak naprawdę nie mieliśmy wobec siebie aż takich złości. Po prostu każde z nas szło inną drogą. Robiło co innego, co innego się nam podobało, każdy z nas chciało być bardzo niezależne. Jasiek nie lubił wtrącania się w jego robotę. Z kolei Paulina robiła rzeczy podobne do moich. Siłą rzeczy zaczęła później pracować jako dziennikarka, dlatego ja mogłam mieć poczucie, że zawłaszcza jakieś moje pole. Dlatego nigdy razem nie pracowałyśmy, raczej nie udzielałyśmy razem wywiadów i stąd rozumiem, że można było mieć wrażenie, że my się nie kontaktujemy. Ale to była nasza decyzja, że po prostu jedna nie wchodzi w drogę drugiej.”, wyznała dziennikarka w Dzień Dobry TVN.

Reklama

Na szczęście, wszystko co złe już za Pauliną, Agatą i Janem. Dziś są znacznie silniejszą drużyną niż przed laty i mogą na sobie polegać. Oby tak dalej!

Reklama
Reklama
Reklama