Przez lata widzowie mogli oglądać go w polskich serialach. W pewnym momencie jednak zniknął... Nie każdy zdawał sobie sprawę z tego, że Marcin Rogacewicz mierzył się wówczas z niszczycielską siłą pandemii. By utrzymać sześcioosobową rodzinę i dom, zdecydował się na dokonanie radykalnej zmiany w swoim życiu. Zmęczony oczekiwaniem na propozycje ról... otworzył własny warzywniak. Z pozoru łatwe zadanie okazało się niezwykle trudne... Zobacz, jak obecnie wygląda życie Marcina Rogacewicza!

Reklama

[ostatnia publikacja na VIVA! Historie: 14.05.2024]

Marcin Rogacewicz otworzył warzywniak

Marcin Rogacewicz podbił serca widzów w serialu „Na dobre i na złe”, gdzie przez 10 lat wcielał się w postać doktora Przemysława Zapały. Po odejściu z telenoweli zagrał jeszcze w takich produkcjach jak: „Przyjaciółki”, „Na Wspólnej”, „Korona Królów” czy „Tatuśkowie”. Wziął również udział w muzycznym show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, w którym mógł zaprezentować się od zupełnie innej strony, pokazując swój talent wokalny. Ostatnio jednak kariera aktora nieco przystopowała i jest go zdecydowanie mniej w telewizji. Jak się okazuje, mężczyzna obecnie poświęca się nowemu wyzwaniu.

CZYTAJ TAKŻE: Marek i Katarzyna Kamińscy: połączyły ich podróże, lecz najpiękniejszą wędrówką jest ta przez życie

Po wielu latach pracy przed kamerą oraz na skutek niszczycielskiej siły pandemii Marcin Rogacewicz zdecydował się diametralnie zmienić swoje życie. Plan filmowy zamienił na własny warzywniak. Wszystko, po to, aby utrzymać swoją liczną rodzinę. Wraz z żoną doczekał się czwórki dzieci. Dziewięcioletnich bliźniaczek, ośmiolatki oraz syna, który przyszedł na świat jesienią 2021 roku.

Zobacz także
VIPHOTO/East News

Marcin Rogacewicz i Joanna Liszowska na planie serialu "Przyjaciółki", POLSAT, 2014 rok

VIPHOTO/East News

Warzywniak Marcina Rogacewicza nosi wdzięczną nazwę „U aktora” i mieści się na osiedlu Nowolipki na warszawskiej Woli. Z kolei za ladą klientów obsługuje nie kto inny jak... on sam. Jakiś czas temu aktor udzielił wywiadu magazynowi Rewia, w którym ujawnił, dlaczego zdecydował się na tak radykalną zmianę w swoim życiu. Okazało się, że taki pomysł chodził za nim od dłuższego czasu.

„Marzenie o własnym miejscu, w którym mógłbym sprzedawać owoce i warzywa, tak ukochane przeze mnie i moją rodzinę, dojrzewało we mnie niczym zasiane ziarenko [...]. Teraz, po wielu latach pracy w zawodzie, spełniony w roli aktora, dotknięty pandemią, ale i wzbogacony nią o przemyślenia dotyczące tego, co w życiu ważne, dzięki wsparciu osób mi najbliższych i serdecznych, zaczynam realizację tego marzenia”, zwierzył się. Swoją nową działalność chętnie promuje w mediach społecznościowych.

ZOBACZ TAKŻE: Tak dziś wygląda jedyny syn Roberta Janowskiego. Czym zajmuje się Makary Janowski?

A jak ma się sprawa z cenami oferowanymi przez aktora? W efekcie dziennikarskiego dochodzenia przeprowadzonego przez reporterkę Plejady dowiedzieliśmy się, ile kosztują poszczególne produkty.

„Za kg cukinii należy zapłacić 22 zł, papryki 35 zł, pomidorów 45 zł, a za pomidorów malinowych 38 zł. Jednak prawdziwy rekordzista dopiero przed nami — jeden kalafior kosztuje 20 zł. To o wiele drożej niż w sklepie na Wilanowie. W warzywniaku zdecydowałam się kupić cukinię i batata — za wszystko zapłaciłam 14 zł. Chyba na otarcie łez do zakupów dostałam suszoną limonkę — jak sprzedawca powiedział "do herbaty". Zakupione tam warzywa były smaczne, jednak nie zauważyłam, by były lepsze od tych kupowanych w dyskoncie czy na ryneczku" — relacjonowała.

Marcin Rogacewicz miał spory problem z warzywniakiem

Dopiero po czasie Marcin Rogacewicz ujawnił, że realizacja marzenia o własnym biznesie okazała się trudniejsza, niż początkowo zakładał. Od samego początku pojawiały się problemy. Gdy zakupił drewnianą budkę, okazało się, że jest ona w tak fatalnym stanie, iż nie nadaje się do dalszego użytku. Aktorowi nie pozostało nic innego, jak wszystko rozebrać i zbudować stoisko od nowa. Większość prac wykonał samodzielnie, ale jak przyznał, sprawiło mu to ogromną radość.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Jarosław Kulczycki był wielką gwiazdą TVP, jednak niespodziewanie zniknął. Co dzisiaj robi ulubieniec widzów?

„Wybranie koloru farby okazało się być nie lada wyzwaniem. Dalej poszło z górki! Za to rozprowadzanie kabli elektrycznych i montowanie lamp było czystą przyjemnością. Bejcowanie i lakierowanie podłogi zajęło mi 3 dni. Budowanie lady, półek i części gospodarczej było też czystą przyjemnością. Uwielbiam prace stolarskie. Tworzenie szyldu pozostawiłem mojej żonie”, przyznał.

Jak widać, gwiazdor żadnej pracy się nie boi! Obecnie Marcin Rogacewicz nadal kontynuuje karierę aktorską, a oglądać możemy go w spektaklach teatralnych.

Jakiś czas temu, z informacji, jakie przekazał dziennik.pl, mogliśmy dowiedzieć się, że warzywniak, który, jak mówił aktor w rozmowie z Rewią, był jego marzeniem, został zamknięty. „Teraz miejsce, które stworzył, świeci pustkami (…) Po niecałych trzech latach Rogacewicz zamknął swój biznes”, czytamy. Marcin Rogacewicz nie odniósł się jednak do pogłosek o zamknięciu warzywniaka.

W mediach społecznościowych aktor opublikował wpis, w którym wyznał, że zaczyna spełniać swoje kolejne, wielkie marzenie. „A imię jego czterdzieści i cztery …. To bardzo dobry "dzisiaj" moment w moim życiu, by zacząć kolejną wspaniałą przygodę i zrealizować kolejne wielkie marzenie!!! Termin lotniczych badań lekarskich wyznaczony. Zdobycie licencji lotniczej PPL - czas START!!!, napisał na Instagramie i opublikował zdjęcie z pokładu samolotu.

Reklama

Marcin Rogacewicz, Premiera spektaklu "Atrakcyjna wdowa" w Teatrze Komedia, Warszawa, 03.01.2020 rok

Jakub Kaminski/East News
Reklama
Reklama
Reklama