Anna Przybylska przed śmiercią miała ogromne marzenie. Niestety nie zdążyła go spełnić...
To był piękny plan...
Ania Przybylska, uwielbiana przez Polaków aktorka, matka trójki dzieci i kochająca partnerka Jarosława Bieniuka odeszła 5 października 2014 roku. Aktorka zmagała się z rakiem trzustki. Do samego końca walczyła, nie poddawała się i próbowała powrócić do zdrowia. Chciała żyć przede wszystkim, aby zobaczyć, jak dorastają Oliwia, Szymon i Jaś. Przed śmiercią wyznała, że ma ogromne marzenie. Niestety, nie udało się jej go spełnić...
Ostatnie marzenie Ani Przybylskiej
Od błysku fleszy Anna Przybylska wolała domowe zacisze. Ostatnie miesiące życia spędziła w ukochanym domu w Gdyni, w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. Odeszła w niedzielę 5 października 2014 roku po długiej i trudnej walce z chorobą, rakiem trzustki. Polska na tydzień pogrążyła się wówczas w żałobie. Jak wspominał Radosław Piwowarski w wywiadzie dla VIVY!, właśnie w dniu pogrzebu Ani Przybylskiej narodziła się jej legenda.
Nikt tak jak ona nie potrafił bawić do łez, wzruszać oraz mówić o rzeczach ważnych w prosty, ale niezwykle dobitny sposób. Dla niej nie było tematów tabu. Zawsze podkreślała jednak, że to rodzina i wychowywanie trójki dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jasia to priorytet, jeśli chodzi o jej życiowe wybory. Aktorka starała się nie dopuszczać do siebie myśli o chorobie. Robiła wszystko, by ją pokonać. Niestety, nie udało się. Przed śmiercią gwiazda wyznała, że ma ogromne aktorskie marzenie.
„Głęboko w to wierzę, że jeszcze wiele ciekawych rzeczy przede mną i że uda mi się je zrealizować. Z niecierpliwością czekam na te wielkie role, które przyjdą, gdy się zmieni moje emploi, zejdę z piedestału seksbomby oraz matki Polki i będę mogła zagrać steraną życiem, zmęczoną, brzydką kobietę”, wyznała w wywiadzie dla magazynu VIVA!. Przypomnijmy, że w lutym 2014 roku aktorka otrzymała tytuł "Najpiękniejszej" w corocznym plebiscycie magazynu Viva!. To właśnie wtedy udzieliła nam wywiadu. Wówczas nikt nie przypuszczał, że będzie to jej ostatni wywiad...