Olga Figaszewska 1 września 2017 13:05
1/16
Pogrzeb Grzegorza Miecugowa
Copyright @East News
1/16

Rodzina, przyjaciele, dziennikarze, fani… pożegnali słynnego dziennikarza w piątek, 1 września.

 

Pogrzeb Grzegorza Miecugowa

W czwartek w kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie odbyła się msza święta w intencji zmarłego dziennikarza. Grzegorz Miecugow został pochowany w piątek, 1 września na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach przy dźwiękach utworu „Niepokonani”. Uroczystość pogrzebowa rozpoczęła się o godzinie 11:00. „Nie jest  łatwo zachować opanowanie, bo żegnamy dzisiaj człowieka dobrego, który łączył, uczył, tłumaczył świat, który jest wokół nas”, powiedział ks. Kazimierz Sowa.

 

Wzruszającą przemowę wygłosił syn Grzegorza Miecugowa, Krzysztof: „Lubił żartować, ale lubił też zaskakiwać. To było najważniejsze w tacie, że do końca zachował w sobie dziecko. Tym, co czyniło go dobrym dziennikarzem, było to, że był dobrym człowiekiem. Lubił spotykać ludzi, lubił z nimi rozmawiać. Będzie mi brakowało jego dowcipów i jego ciepła. Najlepiej o tacie mówią historie z jego życia. Po raz ostatni mówię: cześć tatuś, do zobaczenia”.

 

Edward Miszczak mówił: „Grzegorz był ikoną naszej stacji”. O przyjacielu wypowiedział się również wzruszony Tomasz Sianecki: „Grzegorz to ponad 30 lat mojego życia. Wspólna praca, wspólne wyjazdy. Ostatnie nasze kontakty nie były takie jak powinny być. Nie wiadomo o co poszło. Jak są dwa zakapiory, to żadem pierwszy ręki nie wyciągnie. W ostatnich chwialch udało nam się nawiązać cienką więź. To było za późno. Cześć Grzesiu”.

 

Zobacz też: „Już nigdy nie zapalę. Wyszło mi, że mam guza w płucach’’. Niezwykłe słowa Grzegorza Miecugowa o początkach choroby

 

Śmierć Grzegorza Miecugowa

Grzegorz Miecugow zmarł w sobotę 26 sierpnia po trudnej walce z chorobą nowotworową. Najbliżsi dziennikarza i jego rodzina – syn Krzysztof oraz żona Joanna – do końca wierzyli, że powróci do pełni sił. Stało się jednak inaczej. Od grudnia 2011 roku dziennikarz walczył z rakiem płuc. „Mogę być bardzo ciężko chory. Tak czy siak, będę miał operację, pytanie, czy jest to operacja banalna polegająca na wycięciu zgrubienia, które kiedyś może być niebezpieczne, czy jest to operacja, od której zaczynamy walkę o życie”, pytał Grzegorz Miecugow, cytowany przez serwis naszemiasto.pl podczas spotkania autorskiego w Darłowie. „Wiem, że ja kiedyś umrę, pytanie: wcześniej czy później. Mam jeszcze sporo do zrobienia. Tak czuję. Nie będę robił z tego tragedii, będę walczył”, zaznaczył.

 

Zobacz też: Z OSTATNIEJ CHWILI: Nie żyje Grzegorz Miecugow. Dziennikarz w wieku 61 lat przegrał walkę z nowotworem

 

Przeczytaj też: „Boże, szkoda, że go już nie ma’’. Jak bliscy współpracownicy wspominają Grzegorza Miecugowa? 

 

Pożegnanie Grzegorza Miecugowa

W ostatniej drodze, Grzegorza Miecugowa pożegnali Olaf Lubaszenko, Kinga Rusin, Edward Miszczak, Piotr Kraśko, Anita Werner, Tomasz Sianecki, Monika Olejnik  i wiele innych. Dziennikarza pożegnali tłumnie widzowie jego programów.

 

Polecamy też: Grzegorz Miecugow pozostawił syna Krzysztofa i ukochaną żonę Joannę. Co mówili o dziennikarzu jego najbliżsi?

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.